Tego pana raczej nikt nie przebije

[lounger]

Początek sezonu a już mam zbłąkanego turystę i to dziesięciolecia 🤦‍♀️ Tym razem zgadzała się ulica, nr domu bez nieszczęsnego "a" jednak miasto oddalone od mojego jakieś 40 km 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ A już myślałam, że faceta, który wjechał mi na podwórko kamperem nic nie przebije 🤷‍♀️

[leziox]

Nie wiedziałem, że nazwa Twojego miasta trafia się ludziom co drugi zagajnik.

Ale nie dziw się, może facet był po prostu trzeźwy i w tym stanie nie mógł trafić we właściwe miejsce.
Za to trafił na łamy Melyny. Masz jakieś fotki? Opublikujem.

[lounger]

Okazuje się że wszystkie drogi prowadzą do mnie 🤷‍♀️

[leziox]

Jeżeli i ja do Ciebie kiedyś trafię, to proszę się nie dziwić.

[lounger]

Mnie, niestety, chyba już nic nie zdziwi 😀

[lounger]

Okazuje się że nawet taki przekaz bywa niezrozumiały 🤦‍♀️

[leziox]

A gdyby tak właściciel mieszkający w domu z tym zakazem wyjeżdżał z domu czołgiem, no bo by go se miau?
I przejechałby niechcący po łobuzie tarasującym wyjazd, to może sprawa się rozniosłaby po okolicy i nikt już tego błędu nie powtarzałby?

[lounger]

Nie możesz nawet zadrapać ...

[leziox]

Wszystko można, co nie można, byle z cicha i z ostrożna...

[lounger]

Zawsze mogę wypuścić biszkopta żeby zalizał kierowcę 🤷‍♀️

[leziox]

Tak, zalizał...Pewnie wciągnąłby do piwnicy, a potem znaleziono by tylko jakieś kosteczki. A samochód stałby pusty pod domem latami.

[lounger]

Można też przyjechać nie dość że pod inny adres to i w innym terminie niż w formularzu rezerwacji 🤦 A mimo to upierać się, że ma się rację 🤷🤬

[leziox]

W dawnych czasach nieproszonych gości przepędzały psy. Albo dodawano jeszcze akupunkturę z wideł.