Dodaj do ulubionych

Pod piuską bez zmian, taki to ich ten stan.

09.02.23, 09:33
Moze ktoś odczyta ukrytego w strofach, dostojnego, parazyta

Biskup ten miał klawe życie,
w domu i w kościele,
lulali go przy muzyce,
a budzili actimelem.
Harmonia grała godzinki,
klecha napełniał kielichy,
znosząc cierpliwie docinki,
na temat świńskiej zagrychy.
Minęły terminu lata,
i zmogły biskupa grzechy
wyniósł się w pokutnych szatach
by zwolnić miejsce dla klechy.
Ten zaś jako biskup nowy,
wrzeszczy jak dawny na niego,
by mu na męski ból głowy,
dawali coś skutecznego.
Obserwuj wątek

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka