entliczek_pentliczek
13.07.11, 08:53
Witam,
W wątku przyszpilonym na górze nie znalzłam odpowiedzi na moje pytanie, toteż pozwalam sobie założyć nowy…
Historia mojej choroby jest na forum Hashimoto, nie chę zaśmiecać powtarzaniem jej, toteż poniżej tylko tak po krótce:
Leczenie zaczęłam w styczniu tego roku, wyniki po pierwszych 6tyg. na Eut 25
TSH 1,59
FT4 1,12 [0,93 – 1,70] = 25,97%
FT3 3,16 [ 2,00 – 4,40] = 48,33%
Wyniki po kolejnych 6 tyg. ale już na dawce Eut.50
TSH 0,026 [0,27 – 4,20]
FT3 4,19 [2,00 – 4,40] = 91,2%
FT4 1,62 [0,93 – 1,70] = 89,6%
I po kolejnych 2tyg. bez zmniejszenia dawki (w związku z podejrzeniem rzutu choroby):
TSH 0,017 [0,27 – 4,20]
FT3 3,87 [2,00 – 4,40] = 77,92%
FT4 1,71 [0,93 – 1,70] = 101,3%
W związku z fatalnym samopoczuciem zmniejszyłam dawkę do 37,5 potem wręcz powróciłam do 25.
I tak po kolejnych 5 tyg. na dawce Eut. 25 wyniki przedstawiają się następująco:
TSH
0,027 [0,27 – 4,20]
FT3 3,44 [2,00 – 4,40] =
60%
FT4 1,45 [0,93 – 1,70]

b] 67%[/b]
Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych objawów nadczynności/niedoczynności czy też rzutu choroby, jednak zastanawiam się, jak mam rozumieć to niskie TSH przy tak dobrze (bo chyba dobrze??) wyrównanych hormonach? Myślę sobie, że skoro TSH reaguje z opóźnieniem, to może jest to jeszcze echo po tej nadczynnośći, w którą na chwilę wpadłam w wyniku za dużej dawki, tudzież rzutu choroby, hmm? No i najważniejsze pytanie – jak moje obecne wyniki mają się wg. Was w kontekście planowania ciąży?
Pozdrowienia,
O.