Dodaj do ulubionych

Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę!

14.04.14, 15:13
Dziewczyny! Ogromna prośba. Ponieważ niebawem wyjeżdżam na stałe do UK, zależy mi na szybkiej i prawidłowej diagnozie i ukierunkowaniu farmakologicznym. Mam chaos interpretacyjny i duży problem. Mam 41 lat. Oto fakty:

Historia i objawy:
- depresja leczona od 2004 r., z wcześniejszym epizodem depresji z napadami paniki (hospitalizacja w 1995 r.)
- poważne problemy z koncentracją, zapamiętywaniem, rozumieniem, nieumiejętność czytania książek, artykułów, uczeniem się, uczucie jakby bycia „z innej bajki” na zebraniach i spotkaniach w pracy, zaniki pamięci (np. a autobusie – nagle zapominam, gdzie jestem i dokąd jadę), chcę coś wyszukać w Internecie i zapominam, co chciałam znaleźć…. (od od. 5-8 lat)
- ciągłe uczucie gorąca, pocenie (sic!) (od kilku lat) (wskutek braku zdiagnozowania przyczyny – uznane za prawdopodobnie efekt uboczny leków antydepresyjnych)
- cholesterol powyżej normy - (od kilku lat)
- zaparcia, opuchnięcie twarzy, wzdęcie brzucha, „oponki” mimo ćwiczeń
- problem ze schudnięciem mimo dużej dawki ruchu i diety (ok. +10 kg na przestrzeni ok. 5-8 lat)
- ostatnio zdiagnozowane nadciśnienie
- bardzo obfite i bolesne miesiączki (ostatnio usunięty mięśniak macicy) – (od kilkunastu lat)
Dodatkowe informacje:
- wysokie nadciśnienie w 2008, udar niedokrwienny mózgu (TIA) spowodowany wadą serca, zamknięcie przetrwałego otworu owalnego serca w 2009, potem ciśnienie w normie aż do początku roku 2014
- sytuacja osobista: utrata pracy w lipcu 2013 (po 17 latach w korporacjach), duży poziom stresu związany ze zobowiązaniami i obawą o przyszłość, decyzja o emigracji


Wyniki badań:
TSH: 2,373 (n. 0,550 - 4,780)
FT3: 44,74% (3,15 - n. 2,3 - 4,2)
FT4: 25,29% (1,11 - n. 0,89 - 1,76)
ATPO: > 1300 U/ml (n. < 60,0)
ATG: 231,2 U/ml (n. < 60)
Wit. 25(OH)D: 19 ng/ml (poziom niewystarczający)
Cholesterol całkowity: 211 mg/dl (n. 115 – 190)
Cholesterol LDL – wyliczany: 120 mg/dl
Hemoglobina: 12,5 g/dl (n. 12,0 – 16,0)
Ferrytyna (2011 r.): 32,00 ng/ml (n. 10-291)
USG tarczycy:
„Tarczyca położona w miejscu typowym, dolnymi biegunami nie schodząca poza wcięcie jarzmowe mostka. Wymiary płatów bocznych: prawy 48x14x17 mm, lewy 52x15,17 mm, cieśń grubości 3,5 mm. Powyżej cieśni po stronie lewej płat piramidowy grubości do 5 mm.
Echogeniczność miąższu tarczycy nieco niejednorodnie obniżona – obraz USG może odpowiadać AZT. Przepływ miąższowy w normie. Zmian ogniskowych o charakterze guzków nie stwierdzam. Poniżej dolnego bieguna lewego płata tarczycy widoczny owalny hipoechogeniczny węzeł chłonny o wymiarach 10x4 mm – najpewniej odczynowy.”


Diagnozy:

Endokrynolog nr 1, Renata Pasławska, Warszawa - Enelmed (jeszcze bez wyników FT3 i FT4):
„Ma pani Hashimoto, ale proszę się tym nie przejmować. Przy pani historii chorobowej podanie tyroksyny mogłoby spowodować odwrotny skutek. Mogłaby pani np. bardzo przytyć zamiast schudnąć. Teraz odchodzimy od podawania hormonów bez wyraźnych wskazań. Suplementacja witaminy D3, dieta bogata w selen – i tyle. TSH jest w normie. Zrobimy jeszcze badania FT3 i FT4 i zobaczymy, co dalej. Proszę przyjść za dwa miesiące.”

Ponieważ nie mogłam czekać, udałam się na konsultację do polecanej na forum pani doktor, z kompletem badań.

Endokrynolog nr 2, Sylwia Pietrzyk:
Wizyta (pierwszorazowa!) trwała 10 minut. Nie dowiedziałam się zbyt wiele bo głównie ja opowiadałam o objawach i pokazywałam wyniki a pani dr notowała. Zapytałam, czy objawy, które opisałam, to wynik choroby Hashimoto. Tak. Przepisała Euthyrox (37,5 mg x dziennie, na czczo), Sorbifer Durules (na czczo, 20 minut po zażyciu Euthyroxu), Vigantol – 2000 j.dz. i zaleciła kontrolę za 1,5 miesiąca, z wynikami badań: TSH, FT3, FT4 i Ferrtyny. Czy będę brała już ten hormon do końca życia? Niestety tak. Czy to konieczne? Tak, konieczne.

Wskutek niedosytu informacji nt. tego, czego mogę oczekiwać, jakich spodziewać się efektów farmakoterapii tyroksyną itp. udałam się do lekarza nr 3.

Endokrynolog nr 3, Piotr Kostrzewski, Enel-Med. (dobre opinie w Internecie):
„Ma pani wyniki hormonów w normie. Procenty? Na procenty niczego się tu nie przelicza. Ja bym nie zlecał i nie podawał pani tyroksyny ale nie podważam decyzji pani doktor. W skali od 1 do 10 uważam, że: lek NIC NIE DA i nie spowoduje żadnych skutków - w 6, że da cokolwiek – w 2, a że dodatkowo spowoduje tylko rozdygotanie – w 4. Bierze pani lek od tygodnia? To jeszcze spokojnie może pani odstawić. TSH troszkę za małe gdyby pani chciała zajść w ciążę. Gdyby zatem pani chciała – wtedy można byłoby wziąć hormon, byłoby wskazanie. Albo – gdyby udało się pani teraz zajść –szybko trzeba byłoby podać hormon, nawet w ciągu pierwszego miesiąca. Obniżenie TSH do poziomu optymalnego w ciąży potrwałoby ok,. miesiąca. „Normalnie” należy się niepokoić, kiedy TSH jest powyżej 7. Antyciała? Ma je 20% kobiet, raz są, raz nie – nie należy się tym przejmować i nie jest to wskazanie do podawania hormonu." Wizyta trwała 15 minut.

Jestem w ogromnej rozterce. Bardzo się cieszyłam, że znaleziono przyczynę moich uporczywych objawów i poziom mojego życia po kuracji tyroksyną podniesie się. Lek nadal przyjmuję. Nie stać mnie na kolejne konsultacje. Chciałabym usłyszeć jedną diagnozę i być właściwie ukierunkowana. Po wizytach u trzech lekarzy nie wiem, czy powinnam brać tyroksynę czy wręcz jest to niewskazane. Czy mi pomoże? Czy jest dla mnie jakaś nadzieja? Proszę Was o radę, szczerą i podyktowaną doświadczeniem. Bardzo, bardzo z góry dziękuję!









-
Obserwuj wątek
    • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 15:36
      dubel wątku, przepraszam smile
    • gala_dali83 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 15:39
      kromka napisała:

      > Dziewczyny! Ogromna prośba. Ponieważ niebawem wyjeżdżam na stałe do UK, zależy
      > mi na szybkiej i prawidłowej diagnozie i ukierunkowaniu farmakologicznym. Mam c
      > haos interpretacyjny i duży problem. Mam 41 lat. Oto fakty:
      >
      > Historia i objawy:
      > - depresja leczona od 2004 r., z wcześniejszym epizodem depresji z napadami pan
      > iki (hospitalizacja w 1995 r.)

      To jeden z wielu skutków niedoczynności tarczycy.

      > - poważne problemy z koncentracją, zapamiętywaniem, rozumieniem, nieumie
      > jętność czytania książek, artykułów, uczeniem się, uczucie jakby bycia „z
      > innej bajki” na zebraniach i spotkaniach w pracy, zaniki pamięci (np. a
      > autobusie – nagle zapominam, gdzie jestem i dokąd jadę), chcę coś wyszuka
      > ć w Internecie i zapominam, co chciałam znaleźć…. (od od. 5-8 lat)

      To też. Również zbyt niski poziom żelaza w tkankach (czy li ferrytyny) daje takie objawy.

      > - ciągłe uczucie gorąca, pocenie (sic!) (od kilku lat) (wskutek braku zdiagnozo
      > wania przyczyny – uznane za prawdopodobnie efekt uboczny leków antydepres
      > yjnych)
      > - cholesterol powyżej normy - (od kilku lat)

      Też od tarczycy.

      > - zaparcia, opuchnięcie twarzy, wzdęcie brzucha, „oponki” mimo ćwic
      > zeń

      Tarczyca. Tzw. nalana twarz

      > - problem ze schudnięciem mimo dużej dawki ruchu i diety (ok. +10 kg na przestr
      > zeni ok. 5-8 lat)
      > - ostatnio zdiagnozowane nadciśnienie
      > - bardzo obfite i bolesne miesiączki (ostatnio usunięty mięśniak macicy) –
      > ; (od kilkunastu lat)
      > Dodatkowe informacje:
      > - wysokie nadciśnienie w 2008, udar niedokrwienny mózgu (TIA) spowodowany wa
      > dą serca, zamknięcie przetrwałego otworu owalnego serca w 2009, potem ciśnienie
      > w normie aż do początku roku 2014

      > - sytuacja osobista: utrata pracy w lipcu 2013 (po 17 latach w korporacjach)
      > , duży poziom stresu związany ze zobowiązaniami i obawą o przyszłość, decyzja o
      > emigracji

      >
      >
      > Wyniki badań:
      > TSH: 2,373 (n. 0,550 - 4,780)
      > FT3: 44,74% (3,15 - n. 2,3 - 4,2)
      > FT4: 25,29% (1,11 - n. 0,89 - 1,76)
      Wyższe ft3 od ft4 najprawdopodobniej świadczy o niedoczynności. Tsh powyżej 2 - tez bez szalu.

      > ATPO: > 1300 U/ml (n. < 60,0)
      > ATG: 231,2 U/ml (n. < 60)
      Witaj Hashimoto smile

      > Wit. 25(OH)D: 19 ng/ml (poziom niewystarczający)
      > Cholesterol całkowity: 211 mg/dl (n. 115 – 190)
      > Cholesterol LDL – wyliczany: 120 mg/dl
      > Hemoglobina: 12,5 g/dl (n. 12,0 – 16,0)
      > Ferrytyna (2011 r.): 32,00 ng/ml (n. 10-291)
      > USG tarczycy:
      > „Tarczyca położona w miejscu typowym, dolnymi biegunami nie schodząca poz
      > a wcięcie jarzmowe mostka. Wymiary płatów bocznych: prawy 48x14x17 mm, lewy 52x
      > 15,17 mm, cieśń grubości 3,5 mm. Powyżej cieśni po stronie lewej płat piramidow
      > y grubości do 5 mm.

      tarczyca już lekko pomniejszona:
      objętość całej tarczycy: 12.342 ml

      Norma dla kobiet to 13-18 ml.

      Nie wiem natomiast co to za płat. Nie znam się na tym.
      > Echogeniczność miąższu tarczycy nieco niejednorodnie obniżona – obraz USG
      > może odpowiadać AZT.

      No i moim zdaniem odpowiada.

      Przepływ miąższowy w normie. Zmian ogniskowych o charakte
      > rze guzków nie stwierdzam. Poniżej dolnego bieguna lewego płata tarczycy widocz
      > ny owalny hipoechogeniczny węzeł chłonny o wymiarach 10x4 mm – najpewniej
      > odczynowy.”
      >
      Węzły odczynowe zdarzają się przy toczącym się procesie zapalnym w tarczycy.
      >
      > Diagnozy:
      >
      > Endokrynolog nr 1, Renata Pasławska, Warszawa - Enelmed (jeszcze bez wy
      > ników FT3 i FT4):
      > „Ma pani Hashimoto, ale proszę się tym nie przejmować. Przy pani historii
      > chorobowej podanie tyroksyny mogłoby spowodować odwrotny skutek. Mogłaby pani
      > np. bardzo przytyć zamiast schudnąć. Teraz odchodzimy od podawania hormonów bez
      > wyraźnych wskazań. Suplementacja witaminy D3, dieta bogata w selen – i t
      > yle. TSH jest w normie. Zrobimy jeszcze badania FT3 i FT4 i zobaczymy, co dalej
      > . Proszę przyjść za dwa miesiące.”
      >

      Ta lekarka jest gorsza od szamana! Nie wracaj do niej, choć diagnozę postawiła. Ale na tym jej wiedza się kończy.

      > Ponieważ nie mogłam czekać, udałam się na konsultację do polecanej na forum pan
      > i doktor, z kompletem badań.
      >
      > Endokrynolog nr 2, Sylwia Pietrzyk:
      > Wizyta (pierwszorazowa!) trwała 10 minut. Nie dowiedziałam się zbyt wiele bo gł
      > ównie ja opowiadałam o objawach i pokazywałam wyniki a pani dr notowała. Zapyta
      > łam, czy objawy, które opisałam, to wynik choroby Hashimoto. Tak. Przepisała Eu
      > thyrox (37,5 mg x dziennie, na czczo), Sorbifer Durules (na czczo, 20 minut po
      > zażyciu Euthyroxu), Vigantol – 2000 j.dz. i zaleciła kontrolę za 1,5 mies
      > iąca, z wynikami badań: TSH, FT3, FT4 i Ferrtyny. Czy będę brała już ten hormon
      > do końca życia? Niestety tak. Czy to konieczne? Tak, konieczne.
      >

      No i ta pani wydaje się najbardziej sensowna. Taka dawka Eutyroxu na początek wydaje się ok. ALE!!! Nie można brać żelaza zaraz po tyroksynie. Nawet w ulotce jest to napisane. Najlepiej bierz żelazo wieczorem, popijaj czymś kwaśnym.

      Przy takim niedoborze d3, możesz spokojnie brać 4000 j.
      > Wskutek niedosytu informacji nt. tego, czego mogę oczekiwać, jakich spodziewać
      > się efektów farmakoterapii tyroksyną itp. udałam się do lekarza nr 3.
      >
      > Endokrynolog nr 3, Piotr Kostrzewski, Enel-Med. (dobre opinie w Internec
      > ie):
      > „Ma pani wyniki hormonów w normie. Procenty? Na procenty niczego się tu n
      > ie przelicza. Ja bym nie zlecał i nie podawał pani tyroksyny ale nie podważam d
      > ecyzji pani doktor. W skali od 1 do 10 uważam, że: lek NIC NIE DA i nie spowodu
      > je żadnych skutków - w 6, że da cokolwiek – w 2, a że dodatkowo spowoduje
      > tylko rozdygotanie – w 4. Bierze pani lek od tygodnia? To jeszcze spokoj
      > nie może pani odstawić. TSH troszkę za małe gdyby pani chciała zajść w ciążę. G
      > dyby zatem pani chciała – wtedy można byłoby wziąć hormon, byłoby wskazan
      > ie. Albo – gdyby udało się pani teraz zajść –szybko trzeba byłoby p
      > odać hormon, nawet w ciągu pierwszego miesiąca. Obniżenie TSH do poziomu optyma
      > lnego w ciąży potrwałoby ok,. miesiąca. „Normalnie” należy się niep
      > okoić, kiedy TSH jest powyżej 7. Antyciała? Ma je 20% kobiet, raz są, raz nie &
      > #8211; nie należy się tym przejmować i nie jest to wskazanie do podawania hormo
      > nu." Wizyta trwała 15 minut.

      Ten jest idiotą. Nie wracaj do niego.

      >
      > Jestem w ogromnej rozterce. Bardzo się cieszyłam, że znaleziono przyczynę moich
      > uporczywych objawów i poziom mojego życia po kuracji tyroksyną podniesie się.
      > Lek nadal przyjmuję. Nie stać mnie na kolejne konsultacje. Chciałabym usłyszeć
      > jedną diagnozę i być właściwie ukierunkowana. Po wizytach u trzech lekarzy nie
      > wiem, czy powinnam brać tyroksynę czy wręcz jest to niewskazane. Czy mi pomoże?
      > Czy jest dla mnie jakaś nadzieja? Proszę Was o radę, szczerą i podyktowaną doś
      > wiadczeniem. Bardzo, bardzo z góry dziękuję!

      >
      >
      >
      >
      >
      >
      >
      >
      > -
      >
      >
      >
      >
      >
      • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 15:47
        gala_dali83 napisał(a):
        > Taka dawka Eutyroxu na początek w
        > ydaje się ok. ALE!!! Nie można brać żelaza zaraz po tyroksynie. Nawet w ulotce
        > jest to napisane. Najlepiej bierz żelazo wieczorem, popijaj czymś kwaśnym.

        Tak, wiem, też mnie to zaskoczyło. Zmieniłam sobie sposób dawkowania i biorę żelazo dużo później. Teraz przejdę na wieczór...

        Ale chaos interpretacyjny mam nadal... A może to załamanie wielością "diagnoz"? Czy medycyna nie jest jedna???
        • gala_dali83 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 15:57
          Kochana, oczywiście, ze medycyna jest jedna smile tylko niestety wiedza lekarzy nie jest jedna. Stąd te różnice w diagnozie.

          Moim zdaniem diagnoza u Ciebie do najtrudniejszych nie należała - wysokie antyTPO i antyTG potwierdzają jednoznacznie autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, czyli Hashimoto. Tarczyca Ci maleje, choć jest jeszcze całkiem sporych rozmiarów. Na np.mam już tylko połowę.

          Trzymaj się tej 2 lekarki. Wdrożyła leczenie na podstawie przeciwciał samopoczucia, wolnych hormonów, prawda? Nie patrzyła na samo TSh, a taki lekarz to skarb.
        • ola_dom Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 16:04
          kromka napisała:

          > Ale chaos interpretacyjny mam nadal... A może to załamanie wielością "diagnoz"?
          > Czy medycyna nie jest jedna???

          Może nawet i jest jedna - ale nas jest wiele - i w dodatku KAŻDY jest inny smile
          To nie matematyka ani prosta mechanika, niestety.
          Moim zdaniem - najważniejsze, że dostałaś diagnozę i Euthyrox. Bo często o to właśnie najtrudniej. Powinnaś z czasem zacząć czuć się choćby pomalutku coraz lepiej.
          A przy okazji poczytaj o witaminie D, witaminie B12 i MAGNEZIE przy depresji. Jest tu nawet osobny wątek, bardzo ciekawy, na ten temat:

          forum.gazeta.pl/forum/w,94641,150296982,150296982,D3_magnez_B12_przy_Hashi_niedoczynnosci_depresji.html
          Przy niedomaganiu tarczycy często szwankuje wchłanianie i przyswajanie witamin i minerałów, a z kolei ich brak pogłębia słabość tarczycy - zamknięte koło, ale da się je przerwać odpowiednią suplementacją.

          Najważniejsze, a często najtrudniejsze (właśnie przez niedbałość i lekceważące podejście lekarzy) jest zacząć. Ty masz to już za sobą. Trzymam kciuki!
          • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 20:12
            Dziękuję! smile
            Tak, medycyna, to nie matematyka - owszem. Ale są chyba jakieś "prawdy oczywiste", np. ta dotycząca odstępu czasowego między tyroksyną a żelazem. Dlaczego my tutaj, wiemy o tym, jako o czymś oczywistym a polecana na forum, doświadczona lekarka ze stopnie specjalizacji w endokrynologii zaleca mi zażywać żelazo 20 minut po Eurythoxie? Skądinąd - ta sama, która jako jedyna bez mrugnięcia okiem suplementację hormonalną zaleca. Nie pojmuję tego.
            • muktprega1 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 20:59
              >Nie pojmuję tego.

              Ja również nie mogę tego pojąć od co najmniej 5 lat smile i nadal tak mnie to wkurza..... że ino niecenzuralność jest w stanie określić ten stan wink
              Z początku założyłam sobie taki folder z przeciwstawnym albo absurdalnym leczeniem, ale praktycznie okazało się, ze jest tego zbyt dużo, więc dałam spokój.

              Ludzie latami szukają dla siebie ratunku aż wreszcie trafią na jedno z trzech for i wtedy jakoś wszystko rusza do przodu. Nastaw się, ze dochodzenie do swojej dawki to proces, jeżeli jesteś (a jak widać jesteś smile) uparta i drążąca temat to w ciągu 1/2 roku czy roku powinnaś w miarę do siebie dojść. Warunek - poszerzanie wiedzy, szczególnie przez czytanie postów innych ludzi najwięcej można się nauczyć. A książkę masz? Zamów szybko i weź ze sobą "Jak żyć z Hashimoto" wiele tam znajdziesz na swój temat.
              Nie wiem jak z zaopatrzeniem w Anglii, ale były tu osoby, które miały problem i z badaniami oraz dostępnościa do wyników, jak i zdobyciem recepty, wiec przemyśl ewentualne źródełko w Polsce. Miej zawsze 25 do podziałów.
              Co do objawów, poczujesz się raźniej wink :
              forum.gazeta.pl/forum/w,24776,132646223,137364386,Re_Osoby_ktore_dlugo_nie_leczyly_niedoczynnosci.html
            • djpa Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 14.04.14, 21:28
              Ksero recepty na Euthyrox by się przydało w Anglii. Zeszyt z Twoimi objawami, wynikami, dawkami.

              Tak sobie myślę, że to Ty musisz podjąć wybór: albo pozostajesz z wynikami takimi jakie są i objawami, albo "ryzykujesz" i bierzesz Eutyrox. smile Moim zdaniem wyniki wskazują na to, że warto słuchać drugiej endo, z wyjątkiem tego żelaza 20 minut po Euthyroxie. Odstęp między Euthyroxem a żelazem to jest prawda oczywista, w ulotce o tym piszą.

              Przeciwciała masz duże, bardzo duże, aż skala w lab się skończyła. Myślę, że to nieprawda, że tak wysokie przeciwciała o niczym szczególnym nie świadczą.

              Zaskoczyłaś mnie, że byłaś aż u 3 endo! Gdybyś naprawdę dobrze się czuła, czyli nie była chora, myślę, że aż do 3 endo prywatnie byś nie poszła.

              W Trójmieście endo mają zalecenie leczyć kobiety w wieku rozrodczym z tsh powyżej 2.0-2.5, szczególnie z dodatnimi przeciwciałami i jawnymi objawami niedoczynności tarczycy. Endo trzeci dobrze Ci mówił, że tsh masz za wysokie jeśli chodzi o ciążę. Nie powiedział jednak, że większość ciąż w Polsce chyba nadal jest nieplanowanych, zapomniał, że nie ma 100% skutecznych metod zapobiegania nieplanowanym ciążom (oprócz abstynencji?), a hormony tarczycy w pierwszych tygodniach ciąży mają kluczowy wpływ na rozwój ciąży, płodu i rozwój układu nerwowego dziecka. Zanim kobieta się zorientuje że jest w ciąży, zanim zrobi badania i trafi do endo, wykupi tyroksynę i zacznie ją brać, to może już być za późno. Dlatego w Trójmieście są takie zalecenia.
          • pindzia.lindzia Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 21:30
            Tak, tak, jako autorka polecam temat wink, ale radzę obserwować swoje samopoczucie przy wprowadzaniu D3, bo u mnie przyniosło odwrotny efekt przez podniesienie poziomu wapnia, który działa na mnie toksycznie.
            Dziewczyny dobrze mówią!
            Na nerwy polecam magnez, tylko nie tlenek i przeliczaj dawki na jony magnezu, ma być ich co najmniej 400 mg. Z tego tematu o suplementacji polecam badanie pana George'a Ebay'a, gość ma obcykane wszystko o magnezie i mógł odstawić psychotropy, a ma ChAD (który uchodzi za chorobę nieuleczalną i przewlekłą).
            A propos, bo nie zrozumiałam dobrze, teraz bierzesz jakieś?
            Też idę do dr Pietrzyk. Szału nie ma, ale lepiej chyba już nie będzie :] Trzeba brać recepty i robić swoje big_grin
            • dzosz88 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 01.08.21, 18:46
              Chciałbym się dowiedzieć, czy był jakiś powód, że po podaniu D3, wapń tak wysoko się podnosił. Bo ja też zauważyłem, że biorąc więcej jak 2000UI, pojawia się bezsenność, nerwowość, natłok myśli.
    • niskoenergetyczna Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 15.04.14, 11:16
      Cześć Kromko, Twoja historia jest w wielu punktach podobna do mojej.

      kromka napisała:

      > - depresja leczona od 2004 r., z wcześniejszym epizodem depresji z napadami pan
      > iki (hospitalizacja w 1995 r.)
      > - poważne problemy z koncentracją, zapamiętywaniem, rozumieniem, nieumie
      > jętność czytania książek, artykułów, uczeniem się, uczucie jakby bycia „z
      > innej bajki” na zebraniach i spotkaniach w pracy, zaniki pamięci (np. a
      > autobusie – nagle zapominam, gdzie jestem i dokąd jadę), chcę coś wyszuka
      > ć w Internecie i zapominam, co chciałam znaleźć…. (od od. 5-8 lat)

      Miałam dokładnie to samo.
      Koszmarne problemy z koncentracją, niemożność skupienia się na jakimkolwiek tekście skutecznie uniemożliwiały mi wykonywanie mojej pracy analitycznej. Siedziałam w pracy do 2-3 nad ranem usiłując skupić się nad analizowaniem danych, wyciąganiem wniosków i formułowaniem raportów. Bardzo często cały dzień usilnej pracy i walki z moim rozedrganym umysłem przynosił mi rezultat: jedno koszmarnie skonstruowane zdanie w raporcie, a do napisania kilka kartek A4 wniosków.. Robiłam wtedy mnóstwo odręcznych notatek, ponieważ nie byłam w stanie zapamiętać swoich myśli sprzed dwóch minut.
      Do tego doszła depresja połączona z rozedrganiem i porannymi napadami niepokoju. O 5 rano zrywałam się z łóżka, z kałuży własnego potu, żeby biegać w kółko po domu - natłok niepozytywnych myśli był nie do zniesienia i czułam, ze jedynym sposobem pozbycia się tego z głowy jest wyskoczenie przez okno.
      Jednocześnie z rozpoczęciem kuracji lekami antydepresyjnymi u psychiatry, odwiedziłam kilku neurologów (zgodnie z sugestią psychiatry). Pierwszy po badaniach odruchów, eeg i mri mózgu stwierdził, ze mam padaczkę i przepisał kosmiczną dawkę tegretolu. Drugi neurolog stwierdził z przerażeniem, że to wygląda na pląsawicę Huntingtona (i wysłał do szpitala neurologicznego), czym wywołał u mnie jeszcze większe rozedrganie i załamanie.

      Co za szczęście, że w końcu wzięłam sprawy w swoje ręce i znalazłam to forum. Wyniki badań jasno wskazywały na Hashimoto, poszłam do lekarza polecanego na forum.
      Kromko - już wprowadzająca dawka tyroksyny N50 sprawiła, ze niepokój zupełnie mnie opuścił, a problemy z koncentracją są jakąś odległą przeszłością. Już nie jestem rozedrgana - teraz czuję spokój!
      Pozostałe z twoich objawów są tak typowe dla niedoczynności, że nawet nie trzeba tego komentować.

      > Endokrynolog nr 1, Renata Pasławska, Warszawa - Enelmed (jeszcze bez wy
      > ników FT3 i FT4):
      > „Ma pani Hashimoto, ale proszę się tym nie przejmować. Przy pani historii
      > chorobowej podanie tyroksyny mogłoby spowodować odwrotny skutek. Mogłaby pani
      > np. bardzo przytyć zamiast schudnąć. Teraz odchodzimy od podawania hormonów bez
      > wyraźnych wskazań. Suplementacja witaminy D3, dieta bogata w selen – i t
      > yle. TSH jest w normie. Zrobimy jeszcze badania FT3 i FT4 i zobaczymy, co dalej
      > . Proszę przyjść za dwa miesiące.”

      Zawsze zastanawia mnie dlaczego oni nam to robią? Ktoś tu na forum dobrze napisał, że wielu lekarzy uważa się za "bogów". I to chyba takich sadomasochistycznych "bogów": "to ja decyduję jak ty, pacjencie będziesz się czuł". Ta pani do tej grupy właśnie należy.
      >
      > Endokrynolog nr 2, Sylwia Pietrzyk:
      > Wizyta (pierwszorazowa!) trwała 10 minut. Nie dowiedziałam się zbyt wiele bo gł
      > ównie ja opowiadałam o objawach i pokazywałam wyniki a pani dr notowała. Zapyta
      > łam, czy objawy, które opisałam, to wynik choroby Hashimoto. Tak. Przepisała Eu
      > thyrox (37,5 mg x dziennie, na czczo), Sorbifer Durules (na czczo, 20 minut po
      > zażyciu Euthyroxu), Vigantol – 2000 j.dz. i zaleciła kontrolę za 1,5 mies
      > iąca, z wynikami badań: TSH, FT3, FT4 i Ferrtyny. Czy będę brała już ten hormon
      > do końca życia? Niestety tak. Czy to konieczne? Tak, konieczne.
      >
      > Wskutek niedosytu informacji nt. tego, czego mogę oczekiwać, jakich spodziewać
      > się efektów farmakoterapii tyroksyną itp. udałam się do lekarza nr 3.

      Zdecydowanie posłuchaj tego lekarza (poza oczywiście odstępami pomiędzy przyjmowaniem leków/suplementów).

      > Endokrynolog nr 3, Piotr Kostrzewski, Enel-Med. (dobre opinie w Internec
      > ie):
      > „Ma pani wyniki hormonów w normie. Procenty? Na procenty niczego się tu n
      > ie przelicza. Ja bym nie zlecał i nie podawał pani tyroksyny ale nie podważam d
      > ecyzji pani doktor. W skali od 1 do 10 uważam, że: lek NIC NIE DA i nie spowodu
      > je żadnych skutków - w 6, że da cokolwiek – w 2, a że dodatkowo spowoduje
      > tylko rozdygotanie – w 4. Bierze pani lek od tygodnia? To jeszcze spokoj
      > nie może pani odstawić. TSH troszkę za małe gdyby pani chciała zajść w ciążę. G
      > dyby zatem pani chciała – wtedy można byłoby wziąć hormon, byłoby wskazan
      > ie. Albo – gdyby udało się pani teraz zajść –szybko trzeba byłoby p
      > odać hormon, nawet w ciągu pierwszego miesiąca. Obniżenie TSH do poziomu optyma
      > lnego w ciąży potrwałoby ok,. miesiąca. „Normalnie” należy się niep
      > okoić, kiedy TSH jest powyżej 7. Antyciała? Ma je 20% kobiet, raz są, raz nie &
      > #8211; nie należy się tym przejmować i nie jest to wskazanie do podawania hormo
      > nu." Wizyta trwała 15 minut.

      A to jest już w ogóle jakiś koszmar - to straszne, że za takie "porady" musiałaś zapłacić.

      >
      > Jestem w ogromnej rozterce. Bardzo się cieszyłam, że znaleziono przyczynę moich
      > uporczywych objawów i poziom mojego życia po kuracji tyroksyną podniesie się.
      > Lek nadal przyjmuję. Nie stać mnie na kolejne konsultacje. Chciałabym usłyszeć
      > jedną diagnozę i być właściwie ukierunkowana. Po wizytach u trzech lekarzy nie
      > wiem, czy powinnam brać tyroksynę czy wręcz jest to niewskazane. Czy mi pomoże?
      > Czy jest dla mnie jakaś nadzieja? Proszę Was o radę, szczerą i podyktowaną doś
      > wiadczeniem. Bardzo, bardzo z góry dziękuję!

      >
      Suplementuję tyroksynę od lipca zeszłego roku. Moje życie zmieniło się diametralnie - czuję się tak dobrze, jak się nie czułam, nawet gdy miałam 20-parę lat (W tej chwili jestem na dawce N100). Absolutnie nie bój się brać tyroksyny i posłuchaj lekarza nr 2 i mądrych głów z tego forum (dziewczyny mają naprawdę olbrzymią wiedzę na temat hashimoto i konsultacja z nimi jest na wagę złota), a już niedługo zobaczysz rezultaty.
      Powodzenia!

      • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 15.04.14, 13:37
        Dlatego tu jestem, boście mądre i doświadczone, choć oczywiście wolałabym hasać razem z Wami po łące, niż tu bazgrać... wink

        Trzeci lekarz, o czym zapomniałam napisać, powiedział jeszcze coś, co mnie załamało. Otóż, po wysłuchaniu opisanych przeze mnie pokrótce najbardziej uciążliwych objawów (vide: pierwsza wypowiedź) stwierdził: "te objawy na pewno nie są związane z tarczycą". Powtarzam: to był endokrynolog. Z dobrymi opiniami... Podciął mi skrzydła. Pomyślałam: "Boże, gdzie zatem szukać?...."

        W tej chwili rzeczywiście czuję się rozdygotana, tak jak zapowiedział. Jestem jednak dobrej myśli... A świadomość, że być może niedługo uda mi się przeczytać książkę, może następną... jest bezcenna! Najgorsza będzie prawdopodobnie organizacja opieki lekarskiej (badania, recepty) w UK. Nie przewidziałam tego, nie miałam pojęcia, że tam jest jeszcze gorzej...
        • ola_dom Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 15.04.14, 13:56
          kromka napisała:

          > Trzeci lekarz, o czym zapomniałam napisać, powiedział jeszcze coś, co mnie załamało. Otóż,
          > po wysłuchaniu opisanych przeze mnie pokrótce najbardziej uciążliwych objawów (vide:
          > pierwsza wypowiedź) stwierdził: "te objawy na pewno nie są związane z tarczycą". Powtarzam:
          > to był endokrynolog. Z dobrymi opiniami...

          Nauczysz się jeszcze, że on ani pierwszy taki, ani ostatni... Niestety. A powiedział, OD CZEGO w takim razie? Czy od razu odesłał do psychiatry? Zamiast siebie na naukę?

          > Najgorsza będzie prawdopodobnie organizacja opieki lekarskiej (badania, recepty) w UK.

          Nie wiem, jak jest z badaniami, ale co do recept, to dziewczyny pisały tutaj, że trzeba zabrać z Polski jakiś kwit na podstawie któregoś lekarze w całej Unii muszą Ci przedłużyć receptę.

          > Nie przewidziałam tego, nie miałam pojęcia, że tam jest jeszcze gorzej...

          Nie, no skąd.... Przecież to tylko "w tej Polsce" jest tragicznie i najgorzej...!
          (przepraszam za tę ironię, ale co i rusz słyszę o tym, jak to w Polsce wszystko jest złe i najgorsze - a wszędzie indziej piękne i wspaniałe. Najczęściej słyszę to od tych, którzy nigdy nigdzie indziej nie mieszkali, oczywiście. Ale to forum i forum celiakii bardzo jasno mi unaoczniły, że naprawdę nie powinniśmy wieszać psów na naszej służbie zdrowia. No, nie wszystkich psów, chciałam powiedzieć smile)
          • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 00:09
            @Olu, wolałam nie pytać, od czego. Zapewne powiedziałby, że "przyczyny należy szukać gdzie indziej"... Szkoda było mi czasu na czczą dyskusję... Załamana byłam uncertain
            • ola_dom Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 10:29
              kromka napisała:

              > @Olu, wolałam nie pytać, od czego. Zapewne powiedziałby, że "przyczyny należy szukać
              > gdzie indziej"... Szkoda było mi czasu na czczą dyskusję... Załamana byłam uncertain

              No wiem, wiem.... Niby wiem, że lekarz POWINIEN albo dać diagnozę, a jak sam nie może, to skierować do specjalisty, który przynajmniej BYĆ MOŻE pomoże - w końcu skoro idziesz do lekarza, to dlatego, że się źle czujesz, a nie po to, żeby miło (?) spędzić czas....
              Ale sama, jak usłyszałam od internisty, że "zrobię sobie krzywdę tą tyroksyną" to osłupiałam i nie zapytałam, jaką to straszną krzywdę mogę sobie nią zrobić i w czym będzie ona gorsza od działania psychotropów, które mi onegdaj przepisał...

              No nic - w sumie byłam ciekawa, czy choćby zasugerował COKOLWIEK innego, skoro wykluczył tarczycę. Ale rozumiem, że nie.
              • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 20:07
                ola_dom napisała:

                > No nic - w sumie byłam ciekawa, czy choćby zasugerował COKOLWIEK innego, skoro
                > wykluczył tarczycę. Ale rozumiem, że nie.

                Absolutnie: nie.
          • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 17.04.14, 04:36
            > (dziewczyny mają naprawdę olbrzymią wiedzę na temat hashimoto i konsultacja z nimi jest na wagę złota)

            Coś mi się wydaje, że powinnyśmy zacząć to złoto przyjmować od potrzebujących Hashimotek i Hashimotków, albo jak nie złoto, to może chociaż syropek / miód z mniszka (też złoty, w dodatku zdrowy smile)

            > Ale to forum i forum celiakii bardzo jasno mi unaoczniły, że naprawdę nie powinniśmy
            > wieszać psów na naszej służbie zdrowia. No, nie wszystkich psów, chciałam powiedzieć smile)

            No myślę! Hm, wieszać, też mi coś, hm...

            No dobra, a teraz do rzeczy. Dziewczyny już prawie wszystko napisały, ale chyba nie było nic na temat potów. U mnie to był objaw niedocukrzenia, a ten z kolei nadmiaru insuliny, czyli po zbadaniu krzywej cukrowej i krzywej insulinowej zdiagnozowano u mnie insulinooporność. Zanim zaczniesz się badać w tym kierunku, zmień dietę na niskowęglowodanową. Sprawdź czy pocisz się tak samo po zjedzeniu pieczywa jak po zjedzeniu mięsa z surówką? Czy jeśli na kolację zjesz kanapkę z żytniego chleba z siemieniem lnianym czy jakieś inne węglowodany o niskim IG, to rano masz te same objawy, co po zjedzeniu na kolację makaronu czy słodkiej drożdżówki, czyli węgli prostych.
            • mab62 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 20.04.14, 08:24
              Psica,a może z czystej uczciwości wypadałoby napisać o chociażby wykluczenia boreliozy.
              Może jeden z tych endokrynologów miał rację,może Hashimoto wynika z nie leczonej boreliozy ?
              Ja osobiście zrobiłabym test WB na boreliozę.
    • welwet22 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 11:16
      Masakra, każdy lekarz inna diagnoza. Nie sądzę, że w internecie znajdziesz odpowiedź na swoje rozterki, ale może tutaj: hashimoto.net.pl/leczenie.php zapytaj?
    • solaris31 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 16.04.14, 12:06
      historia bardzo wielu osób chorych na tarczycę wygląda bardzo podobnie do Twojej wink ja też zwiedziłam kilku lekarzy, fachowców, specjalistów, profesorów, polecanych przez znajomych i koleżanki - jak się potem okazało - wszyscy lekarze od siedmiu boleści. jak chcę się lepiej czuć, to mam się więcej ruszac, jeść zdrowo, jak chcę schudnąć - patrz wyżej, a jak mi zimno, to się grubiej ubrać. na koncertację jeść jakieś suplemety, na deprechę - brac prochy.

      no i w końcu na właściwą diagnozę naprowadził mnie lekarz radiolog, który robil mi usg tarczycy - to on stwierdził, że tarczyca jest za mała, że nie produkuje tyle, co trzeba, że jest zjedzona przez chorobę, bo ewidentnie to widac w obrazie USG. zaczęłam więc szukać i drązyć temat, no i trafiłam tutaj wink

      nie przejmuj się więc tym, że latasz od lekarzy do lekarzy, na mnie to też działało frustrująco, znam ten ból sad ale co począć - trzeba szukać, aż się znajdzie. szukać takiego lekarza, który leczy pacjenta, a nie wyniki.

      ja w chwili obecnej chodze do dwóch lekarzy, jeden / na NFZ/ mi zleca częśc badań , przepisuje recepty, a drugi -prywatny- faktycznie mnie leczy. pierwszy po ostatnich badaniach stwierdził, że albo mam mieszańca, albo wpadłam w nadczynność polekową / tylko na podstawie TSH big_grin/, a drugi mówi - jak się pani dobrze czuje, to tak trzymać !

      głowa do góry - już coś wiesz, bez wątpienia masz Hashi - przeciwciała o tym jasno mówią. czytaj forum, dokształcaj się, bo będziesz ze swoją chorobą do końca życia. ale kiedyś wyjdziesz na prostą - nie martw się!
      • mab62 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 20.04.14, 08:28
        Kromka,przy takich objawach jak u Ciebie,ja pomyślałabym o diagnostyce boreliozy.
        Hashimoto może być ściśle powiązana z nią,a wtedy bez leczenia przyczyny pierwotnej samo wspomaganie hormonalne tarczycy niewiele da.
        Zamiast eutyroxu przeszłabym na diete bezglutenową i bez laktozy i zaczęłabym suplementować selen.
        • kromka Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 20.04.14, 15:50
          @mab62, borelioza wykluczona w 100%.
        • muktprega1 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 21.04.14, 12:04
          > Zamiast eutyroxu przeszłabym na diete bezglutenową i bez laktozy i zaczęłabym s
          > uplementować selen.

          mab62, ty chyba żartujesz wink Zamiast????
          • kromka Re: Hashimoto... 24.04.14, 17:06
            Czuję się jak zombie. Napisałam do endo - odpisała, że czekamy do maja, wtedy zrobimy badania i zobaczymy co dalej z dawką Euthyroxu. Na razie - śpię. Bardziej, niż przed Euthyroxem. Nie mogę rano zwlec się z łóżka. Nie mam kompletnie energii. Dobrze (?), że nie pracuję, bo padłabym nosem w biurko. (Padałam z resztą i wtedy, kiedy pracowałam...) Nie mam siły szykować się do wyjazdu. Ale najgorsze jest to, że nie jestem w stanie ogarnąć tych wszystkich wątków, skoncentrować się, poczytać o chorobie, przeczytać nawet fragmentu książki "Jak żyć z hashimoto"... Jak mam to zrobić, skoro... mam hashimoto???....
            • muktprega1 Re: Hashimoto... 25.04.14, 14:58
              Ile czasu bierzesz te 37,5??
              • kromka Re: Hashimoto... 25.04.14, 19:53
                20 dni...
                Przez pierwszy tydzień wydawało mi się, że zmieniły mi się trochę rysy twarzy, jakby schudła. Teraz być może się przyzwyczaiłam do jej wyglądu ale najgorszy jest kompletny brak sił. I znowu - jakbym... tyła? Puchła? Eh.... Czy organizm wariuje?
                • muktprega1 Re: Hashimoto... 26.04.14, 17:38
                  Za tydzień będzie 4 tygodnie, zrób nowe wyniki, wystarczy samo Ft3 i Ft4, na pewno trzeba będzie podnieść dawkę.
                  Organizm dostał trochę tyroksyny i od razu ją zagospodarował:

                  > Przez pierwszy tydzień wydawało mi się, że zmieniły mi się trochę rysy twarzy,
                  > jakby schudła.

                  teraz odczuwasz niedoczynność z powodu zbyt małej dawki:

                  najgorszy j
                  > est kompletny brak sił. I znowu - jakbym... tyła? Puchła? Eh.... Czy org
                  > anizm wariuje?

                  Nie wiem czy już to wklejałam o wprowadzaniu tyroksyny i co się dzieje w organizmie:

                  forum.gazeta.pl/forum/w,24776,145360739,145844859,Re_Po_wizycie_u_endo.html
                  forum.gazeta.pl/forum/w,24776,134301021,139022332,Re_Mam_leki_.html
                  forum.gazeta.pl/forum/w,24776,141782384,141878585,Re_po_wizycie_u_endo.html

                  Jesteś na dobrej drodze, wytrwaj jeszcze ten tydzień, potem wrzuć wynik i dopiero zastanowimy się o ile podnieść dawkę. Trzymaj się
                  • kromka Re: Hashimoto... 26.04.14, 18:14
                    muktprega1 napisała:


                    > Nie wiem czy już to wklejałam o wprowadzaniu tyroksyny i co się dzieje w organi
                    > zmie:
                    >
                    > forum.gazeta.pl/forum/w,24776,145360739,145844859,Re_Po_wizycie_u_endo.html
                    > forum.gazeta.pl/forum/w,24776,134301021,139022332,Re_Mam_leki_.html
                    > forum.gazeta.pl/forum/w,24776,141782384,141878585,Re_po_wizycie_u_endo.html

                    Poczytam, nie widziałam ich wcześniej smile

                    > Jesteś na dobrej drodze, wytrwaj jeszcze ten tydzień, potem wrzuć wynik i dopie
                    > ro zastanowimy się o ile podnieść dawkę. Trzymaj się

                    Bardzo dziękuję za wsparcie, wszystkie (wszyscy?) wiemy, jakie to ważne.
                    Po majówce zrobię badania.
                    Ściskam mocno!
    • lubiesushi1 Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 25.04.14, 20:04
      Hashimoto-wszystkie Pani dolegliwości na to wskazują,wyniki przeciwciała ATPO: > 1300 U/ml (n. < 60,0), miałam dokładnie takie sam wynik,
      Podwyższony cholesterol, wszystkie Pani dolegliwości na to wskazują, wiem, bo mam bardzo podobnie, a nawet gorzej wink
      USG tarczycy jej echogeniczność również na to wskazują.
      Zaparcia, nerwowość, obfite miesiączki to baaardzo typowe.
      Niestety nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale proszę mi uwierzyć, mam podobnie.PROSZĘ SIĘ TRZYMAĆ, NIE DAWAĆ LEKARZOM,
      Hormony są konieczne do przyjmowania, ponieważ tarczyca kiedyś Pani zaniknie tak czy siak...


      • kromka Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 12:30
        Wczoraj udałam się do p. dr Bożeny Kryszałowicz. Poświęciła mi dużo czasu, wytłumaczyła to i owo i... już nie wiem nic.

        Relacja z wizyty:

        Według Pani doktor - mam autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, które może spowodować którąś z chorób typu Hashi, GB i inne. Ale póki co moje wyniki hormonów są ok. Ona nie zalecałaby mi teraz suplementacji tyroksyny, żeby niepotrzebnie nie windować wyników. A jeśli, to maluteńką dawkę. Jeśli tyroksyna byłaby wskazana - już teraz, po miesiącu powinnam fruwać pod sufitem. Tak nie jest, więc nie powinno się zwiększać dawki. Bardzo niepokoją ją nietypowe objawy które opisuję, zwłaszcza te dotyczące ogromnych problemów z koncentracją, zapamiętywaniem, przyswajaniem wiedzy. Pani dr twierdzi, że przy takich wynikach absolutnie nie są one spowodowane tarczycą. Sugeruje specjalistyczne badania neurologiczne w ośrodku zajmującym się takimi zaburzeniami. Skoro już biorę tyroksynę - poczekać do badań i zobaczyć jak się będę czuła. Nie wyniki, lecz samopoczucie jest ważne. Poleciła zbadać poziom kortyzolu, a za kilka miesięcy samo TSH, bez ft3 i ft4.

        Co Wy na to?
        • djpa Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 12:37
          Oczywiście, że problemy z koncentracją uwagi mogą być jak najbardziej powiązane z hormonami tarczycy smile
          • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 12:57
            Ale według pani doktor - moje wyniki nie odbiegają od normy.
            Wysoki poziom przeciwciał świadczy jedynie o ich ataku na tarczycę ale póki co - wyniki nie wskazują na nic niepokojącego a objawy które mam (vide początek wątku) nie są spowodowane tarczycą. Ani zmęczenie, ani "otępienie umysłowe." Gdyby tak było - już czułabym się świetnie.
            • djpa Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 15:13
              Nie trzeba mieć wyników tarczycowych poza normą, aby mieć osłabioną koncentrację uwagi, rozkojarzenie, trudności z wysławianiem (a nawet jąkanie) i odczucia odrealnienia, postrzegania świata jakby przez szybę. smile
              • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 15:29
                djpa napisała:

                > Nie trzeba mieć wyników tarczycowych poza normą, aby mieć osłabioną koncentracj
                > ę uwagi, rozkojarzenie, trudności z wysławianiem (a nawet jąkanie) i odczucia o
                > drealnienia, postrzegania świata jakby przez szybę. smile

                No właśnie... Ale pani doktor twierdzi, że przy moich wynikach to niemożliwe, żeby przyczyną była tarczyca.
                • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 15:34
                  W dodatku, nie wiedzieć czemu, uważa te objawy za... nietypowe.
                  • djpa Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 15:44
                    Nie mam pojęcia, nie znam tej endo, ale jakaś niedouczona się wydaje?

                    Wydaje mi się, że o tego typu objawach często piszą w artykułach naukowych itp.
                    Niedobory hormonów tarczycy w ciąży lub przez pierwsze 2 lata życia dziecka skutkują niższym IQ u dziecka do końca życia. W późniejszych latach niedobór hormonów tarczycy powoduje spowolnienie rozwoju umysłowego.

                    Znajoma próbowała pisać doktorat z niedoczynnością tarczycy - nie wyszło, nie napisała. Jest mnóstwo takich historii na forum: Mama_Dorota pisała jak przygotowywała się do FCE z angielskiego z niedoczynnością tarczycy z wynikami w normie, a jak potem gdy już się leczyła. Gdy mój syn dostaje pliki uwag ze szkoły o problemach z koncentracją uwagi wiem, że trzeba mu skorygować dawkę. U niego podwyższenie dawki Euthyroxu o 6,25 trzy razy w tygodniu kilka razy likwidowało jąkanie się - przy wynikach w normie oczywiście. Endo może mi mówić, ze to niemożliwe, ze taka mała dawka Euthyroxu może zlikwidować spore jąkanie się u dziecka - przy wynikach w normie oczywiście, ale ja mam na to za świadków rodzinę, dwie logopedki i przedszkole.
                    • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 15:56
                      Wiem, dlatego możesz sobie wyobrazić moje zaskoczenie.
                      To polecana pani doktor, z dużym doświadczeniem, na sąsiednim forum polecała ją pies_z_laki a ktoś pisał, że pani dr sama nie ma tarczycy i dużo wie na ten temat. Jest zastępcą ordynatora na Oddziale Endokrynologii w jednym z warszawskich szpitali.
                      • pies_z_laki_2 Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 10.05.14, 16:33
                        O matko jedyna, a ja właśnie na priv ją polecałam dzisiaj jednej Hashimotce... A tu taka wtopa!
                        Czyli naprawdę nie ma w W-wie normalnego endo??? Każdy ma jakieś odchylenia? Zaczynam tracić nadzieję...

                        To co wiem o Hashi to kompilacja info z książek i badań naukowych, własnych doświadczeń i przeżyć, wiadomości na forum i porad lekarskich w czasie wizyt (kolejność przypadkowa).
                        Co jest nie tak z wiedzą naszych endo, że aż tak się różni od tej naszej? Tak wierzyłam, że dr K. jest dobra! A tu taki zawód!!! Wybaczcie, proszę...
        • procesor Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 12:57
          z jakimi wynikami teraz byłaś u endo?
          robiłas teraz na tej dawce 37.5 euthyroksu? ile już go bierzesz?
          • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 07.05.14, 13:01
            procesor napisała:

            > z jakimi wynikami teraz byłaś u endo?
            > robiłas teraz na tej dawce 37.5 euthyroksu? ile już go bierzesz?

            Byłam u pani dr dokładnie z takimi samymi wynikami, jak u poprzednich trzech, jedyną różnicą było to, że od 5 kwietnia biorę 37,5 mg Euthyroxu. Jeszcze nie robiłam badań, chcę je (całą trójkę) zrobić w przyszłym tygodniu. Ale pani dr B.K. mówiła tylko o kontrolowaniu TSH.
            • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 22.05.14, 13:38
              Mam nowe wyniki! Po 6 tygodniach zażywania 37,5 mg Euthyroxu:

              TSH: 1,002 μIU/ml (n. 0,550 - 4,780)
              FT3: 27,89% (2,83 pg/ml - n. 2,30 — 4,20)
              FT4: 33,33% (1,18 ng/dl - n. 0,89 — 1,76)
              Ferrytyna (L05): 56 ng/ml (n. 13 — 150)

              Czuję się zmęczona, bez sił i energii, bardziej niż przed wprowadzeniem Euthyroxu. Problemy z koncentracją i jakby "upośledzeniem" pamięci, przyswajania wiedzy, nieumiejętność czytania (czasem mam wrażenie, jakbym zapominała znaczenie prostych słów) - jak były, tak są. Waga stoi, lub lekko idzie do góry. Samopoczucie - średnie.


              Dla porównania - wyniki poprzednie, badania robione przed wprowadzeniem tyroksyny:
              TSH: 2,373 (n. 0,50 - 4,780)
              FT3: 44,74% (3,15 - n. 2,3 - 4,2)
              FT4: 25,29% (1,11 - n. 0,89 - 1,76)


              Co sądzicie???
              • harmoniak Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 22.05.14, 17:17
                Cześć smile

                Przeczytałam dokładnie cały wątek i mogę Ci napisać, że miałam prawie dokładnie tak samo, zarówno jeśli chodzi o objawy neurologiczne jak i pielgrzymkę po gabinetach endo. Też zaliczyłam trzy na początku smile

                Na takie objawy jak masz "pracowałaś" długo i niestety nie miną one tak z miesiąca na miesiąc. Nieprawdę zatem powiedziała endo, że powinnaś fruwać pod sufitem. Z mojego punktu widzenia niedoczynność to poważna dysfunkcja organizmu, powoli siejąca spustoszenie. Na pocieszenie jednak dodam, że u mnie wszelkie niepokojące objawy, problemy z pamięcią, z uczeniem się, minęły. Cofnęły się całkowicie.

                Co do wyników to uważam, że dawka jest do podniesienia o 12.5. Ja przez pierwszy rok robiłam wyniki co 4 tygodnie. Sprawy neurologiczne poprawiły się po ok. 3 miesiącach, potem z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej. Jednak ze zmęczeniem walczyłam ponad 2 lata.

                Ferrytyna ładnie Ci rośnie, odstawiałaś żelazo przed badaniem? Ile teraz bierzesz? Ile wit. D bierzesz? Przy dużych dawkach trzeba brać też magnez, odstęp co najmniej 2h od wit. D. No i magnez nie lubi się z żelazem.

                Nie trać nadziei, będzie lepiej. smile
                • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 22.05.14, 18:35
                  harmoniak napisała:

                  > Cześć smile

                  Witaj, Harmoniaku! smile

                  >
                  > Przeczytałam dokładnie cały wątek i mogę Ci napisać, że miałam prawie dokładnie
                  > tak samo, zarówno jeśli chodzi o objawy neurologiczne jak i pielgrzymkę po gab
                  > inetach endo. Też zaliczyłam trzy na początku smile

                  Kochana, jak mi miło! wink Chociaż wolałabym, żebyśmy obie śmigały po łące zamiast wątpliwie przyjemnych endo-pielgrzymek... smile


                  >
                  > Na takie objawy jak masz "pracowałaś" długo i niestety nie miną one tak z miesi
                  > ąca na miesiąc. Nieprawdę zatem powiedziała endo, że powinnaś fruwać pod sufite
                  > m. Z mojego punktu widzenia niedoczynność to poważna dysfunkcja organizmu, powo
                  > li siejąca spustoszenie. Na pocieszenie jednak dodam, że u mnie wszelkie niepok
                  > ojące objawy, problemy z pamięcią, z uczeniem się, minęły. Cofnęły się całkowic
                  > ie.

                  Tracę już nadzieję. Przed chwilą przeczytałam na fb wpis koleżanki: "Burza. Grzmi." i moją pierwszą myślą była taka oto: "Co ona pisze? To jakoś nie po polsku. Przecież powinna napisać: "Gurza. Brzmi.".... Pojechałam dziś po trampki i zapomniałam ich kupić. Czuję się, jak intelektualna inwalidka!!! I jest z tym coraz gorzej.


                  >
                  > Co do wyników to uważam, że dawka jest do podniesienia o 12.5.

                  Zobaczymy, co jutro powie dr Sylwia P.

                  > Ja przez pierwsz
                  > y rok robiłam wyniki co 4 tygodnie. Sprawy neurologiczne poprawiły się po ok. 3
                  > miesiącach, potem z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej. Jednak ze zmęczenie
                  > m walczyłam ponad 2 lata.

                  sad


                  >
                  > Ferrytyna ładnie Ci rośnie, odstawiałaś żelazo przed badaniem? Ile teraz bierze
                  > sz? Ile wit. D bierzesz? Przy dużych dawkach trzeba brać też magnez, odstęp co
                  > najmniej 2h od wit. D. No i magnez nie lubi się z żelazem.

                  Nie odstawiałam żelaza przed badaniem, wyleciało mi z głowy.

                  Oprócz Euthyroxu biorę codziennie:
                  Sorbifer Durules - 1 tabletkę wieczorem
                  Wapń z wit. D3 - 800 j.m. - 1 tabletkę rano
                  Magnez - MagMAX B - 3x dziennie
                  Wit. B compositum - 3x dziennie
                  Vigantol 500 ml - 4 krople wieczorem

                  Coś tu namieszałam? smile



                  > Nie trać nadziei, będzie lepiej. smile

                  kiss
                  • kromka Zmiana dawki! 23.05.14, 12:35
                    Byłam dziś u endo. (Wizyta, z badaniem, trwała 6 minut).

                    Od jutra mam brać 75 mg Euthyroxu. Żelazo mam łykać tylko do końca opakowania, potem stop. No i mam jeszcze przyjść (koniecznie!) przed wyjazdem, z nowymi wynikami (trójca plus wit. D3), choćby miało to nastąpić już za 2-3 tygodnie.

                    Usypiam... Nie mam siły na nic.
                    • harmoniak Re: Zmiana dawki! 23.05.14, 12:46
                      U której endo byłaś?

                      Zwiększenie o 37.5 to wg mnie zły pomysł, maksymalne zwiększenie jakie bym proponowała to teraz do góry o 12.5 i za 2 tygodnie znowu, po tym odczekać 4 tygodnie i znów badania. Tak ostrożnie i powoli, ponieważ długo chorujesz i szybkie wprowadzenie dużej dawki może znacznie pogorszyć samopoczucie no i spowodować duży stres dla organizmu.
                      • kromka Re: Zmiana dawki! 23.05.14, 12:58
                        harmoniak napisała:

                        > U której endo byłaś?

                        Dr Sylwia Pietrzyk.



                        > Zwiększenie o 37.5 to wg mnie zły pomysł, maksymalne zwiększenie jakie bym prop
                        > onowała to teraz do góry o 12.5 i za 2 tygodnie znowu, po tym odczekać 4 tygodn
                        > ie i znów badania. Tak ostrożnie i powoli, ponieważ długo chorujesz i szybkie w
                        > prowadzenie dużej dawki może znacznie pogorszyć samopoczucie no i spowodować du
                        > ży stres dla organizmu.

                        Hmm... 37,5 mg była dawką wyjściową od zera, więc zwiększenie o 37,5 mg, to szok podobny, jak na początku... chyba?

                        Harmoniaku, jestem laikiem. Początkującą hashimotką, rozedrganą i lekko przerażoną, dodatkowo zestresowaną, bo tuż przed wyjazdem z kraju. Czy żonglowanie dawką, zmienianie zalecenia swojego lekarza, jest ok?
                        • kromka Re: Zmiana dawki! 23.05.14, 13:01
                          Aneks: mam jedno opakowanie Euthyroxu: 100 tabletek po 75 mg.
                        • harmoniak Re: Zmiana dawki! 23.05.14, 19:50
                          Harmoniaku, jestem laikiem. Początkującą hashimotką, rozedrganą i lekko przerażoną, dodatkowo zestresowaną, bo tuż przed wyjazdem z kraju.

                          Każda z nas zaczynała z takiego poziomu. Wielu rzeczy trzeba się nauczyć, wziąć odpowiedzialność za siebie, nie jest to łatwe. Sama widzisz, co lekarz, to opinia. Tylko Ty wiesz, jak się czujesz. Najważniejsze jest to, że masz diagnozę Hashimoto. Dobór dawki to na pewno coś, w czym powinien pomóc lekarz, ale naprawdę, endo często dają z marszu takie dawki, że głowa boli. To nie oni będą odczuwać efekty takich rewolucji, tylko pacjent.

                          Dawka 75 sama w sobie nie jest zła, ale naprawdę, jest to już niemało. Dlatego radzę Ci powoli wchodzić na wyższą dawkę. Pisałaś, że byłaś rozedrgana itp. Teraz może być gorzej. Oczywiście możesz nic nie poczuć, ale myślę, że w Twojej sytuacji warto zagrać ostrożniej.

                          Nie masz tabletek 25
                          • djpa Re: Zmiana dawki! 23.05.14, 20:09
                            Przychylam się do wskazówek Harmoniak. W dodatku jeśli dawka 75 okaże się za duża (a może się tak zdarzyć), to dawkę trzeba będzie zmniejszać. Skakanie po dawkach może powodować wahania hormonów powodujące złe samopoczucie, czasem nawet wzrost przeciwciał. Każdy jest inny, być może u Ciebie tak nie będzie, może będzie to zbytnia ostrożność, ale na początku przygody z Hashi tego nie wiesz.
                            • kromka A może Euthyrox jest nie dla mnie? 23.05.14, 23:20
                              Słuchajcie, przyszło mi teraz do głowy: czy jest możliwe, żebym źle się czuła (senność, zmęczenie) po wprowadzeniu Euthyroxu z uwagi na jakąś nietolerancję tego akurat leku lub jego składnika? Skąd wiadomo, że to kwestia zbyt małej / zbyt dużej dawki? A może lek nie taki, jaki powinien być?
                              • djpa Re: A może Euthyrox jest nie dla mnie? 24.05.14, 06:10
                                Wiele osób chwilowo czuje się gorzej po Euthyroxie. U Ciebie opadło tsh, ale przy okazji i wolne hormony zareagowały różnie: fT3 opadło, fT4 urosło, ale niewiele. Daj sobie szansę, cierpliwości smile
                                • kromka Nowa dawka - stopniowo :) 24.05.14, 10:30
                                  Zaczęłam dziś nową dawkę, posłuchałam Waszych rad i połykam 1/2 plus 1/4 tabletki, czyli 37,5 mg + ~18 mg. Po tygodniu dorzucę drugą ćwiarteczkę. I czekam... smile
                                  • harmoniak Re: Nowa dawka - stopniowo :) 24.05.14, 10:41
                                    No to super. smile
                  • pies_z_laki_2 Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 27.05.14, 12:32
                    > Oprócz Euthyroxu biorę codziennie:
                    > Sorbifer Durules - 1 tabletkę wieczorem
                    > Wapń z wit. D3 - 800 j.m. - 1 tabletkę rano
                    > Magnez - MagMAX B - 3x dziennie
                    > Wit. B compositum - 3x dziennie
                    > Vigantol 500 ml - 4 krople wieczorem
                    >
                    > Coś tu namieszałam? smile

                    Dlaczego łykasz wapń? Z jakiego powodu? I czy wiesz, że D3 to witamina rozpuszczalna w tłuszczach, co przy problemach z wchłanianiem (a Hashimotki takie problemy mają nagminnie, stąd zresztą u nas niedobory i ciągła konieczność sprawdzania i suplementowania...) powoduje, że lepszą dla nas opcją są krople czy żelki z olejową formą D3, a tabletki są głównie obciążeniem dla naszej wątroby...

                    D3 - jaki miałaś poziom wyjściowy D3? Dlaczego łykasz akurat cztery krople? Ile to razem z tą D3 z wapniem? I dlaczego nie możesz łykać D3 w jednej dawce rano czy w południe, dlaczego dzielisz na dawkę poranną i wieczorną?

                    Nie łącz witamin rozpuszczalnych z tłuszczach (D3) z pierwiastkami typu żelazo, czyli przyjmowanie Vigantolu i żelaza wieczorem jest do natychmiastowej zmiany!

                    Dlaczego / po co łykasz B Comp. w którym nie ma najważniejszej dla nas B12, a reszta wit. z grupy B jest w dawkach minimalnych, za to forma powoduje niezły ból brzucha... U mnie wit. B w formie dojelitowej było nieakceptowalne, było mi niedobrze, bolał brzuch, a dopiero w forum dowiedziałam się o postaci podjęzykowej czy o kroplach....

                    Magmax to w jednej tabletce:
                    Cytrynian magnezu 687 mg
                    Magnez 110 mg (29,3%*)
                    Witamina B6 2 mg (143%*)
                    Witamina B1 1,1 mg (100%*)
                    Czyli magnezu tyle co nic! Powinno być 200-400 dziennie, ale trzy - cztery tabletki to jednocześnie nadmiar witamin z grupy B, a to już może być problem...

                    Sugerowałabym pojedyncze preparaty, nie mieszańce w dowolnych z sufitu wziętych proporcjach, a oddzielnie D3, oddzielnie wit. z grupy B, oddzielnie magnez i oddzielnie żelazo. Łatwiej to kontrolować smile
                    • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 27.05.14, 18:39
                      pies_z_laki_2 napisała:

                      O Boże, Psie_z_laki_2! Alem teraz skonsternowana!... smile


                      > Dlaczego łykasz wapń? Z jakiego powodu?

                      Ginekolog - endokrynolog mi nakazała, o ile dobrze pamiętam. Zabij mnie, nie pamiętam, dlaczego. Biorę też Kalipoz, czyli potas - 1 tabletkę rano (kardiolog).


                      > I czy wiesz, że D3 to witamina rozpuszc
                      > zalna w tłuszczach, co przy problemach z wchłanianiem (a Hashimotki takie probl
                      > emy mają nagminnie, stąd zresztą u nas niedobory i ciągła konieczność sprawdzan
                      > ia i suplementowania...) powoduje, że lepszą dla nas opcją są krople czy żelki
                      > z olejową formą D3, a tabletki są głównie obciążeniem dla naszej wątroby...

                      Wiem, dlatego łykam krople z witaminą D3, a z wapniem jeszcze ciut w tabletce - przy okazji... Preparaty wapniowe chyba często są z wit. D3.



                      > D3 - jaki miałaś poziom wyjściowy D3? Dlaczego łykasz akurat cztery krople?

                      Pierwsza endo mi zaleciła. Nie wiem, dlaczego akurat cztery krople. Kolejni endo kiwnęli głową z aprobatą, ale kardiolog usiłowała przekonać mnie, że suplementacja witaminy D3 u dorosłych, którzy nie rosną - nie ma sensu.
                      Wyjściowo miałam 19 ng/ml (poziom niewystarczający: 10-30).

                      > Ile
                      > to razem z tą D3 z wapniem?

                      800 j.m. z wapniem plus 4x 20.000 j.m. Vigantol, o ile dobrze to zinterpretowałam sczytując z opakowań...


                      I dlaczego nie możesz łykać D3 w jednej dawce rano
                      > czy w południe, dlaczego dzielisz na dawkę poranną i wieczorną?

                      Nie dzielę świadomie. Wit. D3 świadomie jako suplement biorę tylko wieczorem, popijam nią żelazo.... uncertain A rano z wapniem, przy okazji...


                      > Nie łącz witamin rozpuszczalnych z tłuszczach (D3) z pierwiastkami typu żelazo,
                      > czyli przyjmowanie Vigantolu i żelaza wieczorem jest do natychmiastowej zmiany
                      > !

                      O kurcze, nie wiedziałam!


                      > Dlaczego / po co łykasz B Comp. w którym nie ma najważniejszej dla nas B12, a r
                      > eszta wit. z grupy B jest w dawkach minimalnych, za to forma powoduje niezły bó
                      > l brzucha... U mnie wit. B w formie dojelitowej było nieakceptowalne, było mi n
                      > iedobrze, bolał brzuch, a dopiero w forum dowiedziałam się o postaci podjęzykow
                      > ej czy o kroplach....

                      Łykam, bo mój psychiatra stwierdził, że nie widzi wskazań do przepisania zastrzyków z B12, więc pomyślałam, że będę suplementować witaminę B compositum i tym samym zapewnię organizmowi tę witaminę... Bez sensu?




                      >
                      > Magmax to w jednej tabletce:
                      > Cytrynian magnezu 687 mg
                      > Magnez 110 mg (29,3%*)
                      > Witamina B6 2 mg (143%*)
                      > Witamina B1 1,1 mg (100%*)
                      > Czyli magnezu tyle co nic! Powinno być 200-400 dziennie, ale trzy - cztery tabl
                      > etki to jednocześnie nadmiar witamin z grupy B, a to już może być problem...


                      To który preparat jest dobry? Przecież tu na forum polecany był MagMax B6 z cytrynianem!


                      > Sugerowałabym pojedyncze preparaty, nie mieszańce w dowolnych z sufitu wziętych
                      > proporcjach, a oddzielnie D3, oddzielnie wit. z grupy B, oddzielnie magnez i o
                      > ddzielnie żelazo. Łatwiej to kontrolować smile

                      Pogubiłam się... sad
                      • mama_dorota Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 27.05.14, 20:43
                        Żelaza i wapnia nie bierze sie przez pierwsze 4 godziny po euthyroxie. D3 przy takim poziomie trzeba uzupelnic. Kardiolog ma wiedze sprzed lat.
                        • mama_dorota Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 29.05.14, 09:32
                          Z ulotki letroxu:
                          "Sole żelaza, węglan wapnia i leki zobojętniające zawierające glin:
                          Wchłanianie lewotyroksyny może być osłabione w przypadku jednoczesnego podawania soli żelaza, węglanu wapnia i leków zobojętniających sok żołądkowy zawierających glin. Produkt Letrox 125 mikrogramów należy podawać, co najmniej, na 2 godziny przed ich przyjęciem."


                          Z ulotki euthyroxu:
                          "Leki zawierające glin, leki zawierające żelazo
                          W piśmiennictwie są doniesienia, że leki zawierające glin (leki zobojętniające, sukralfat) mogą osłabiać działanie lewotyroksyny. Leki zawierające lewotyroksynę należy więc podawać co najmniej dwie godziny przed podaniem leków zawierających glin.
                          To samo dotyczy leków zawierających żelazo lub węglan wapnia."


                          Na forum przedłużamy ten okres, aby ochronić okres wchłaniania tyroksyny do 4 godzin.
                          Ale zgadzam się z tym, że nie powinnaś w ciemno przyjmować wapnia, kromka, nawet jeśli tak zalecił lekarz. Przyjmując d3 i/lub wapń należy regularnie sprawdzać poziom wapnia we krwi. Natder przyjmuje duże ilosci d3 i wapnia i stale ma niski poziom wapnia we krwi, podobną sytuację widać było ostatnio u anesia.d, ale są to osoby z usuniętą tarczycą, u których najprawdopodobniej podczas operacji usunięto lub uszkodzono także przytarczyce, odpowiedzialne na sterowanie poziomem wapnia w organizmie. Ja tarczycę mam, choć już tylko 1/3 tego, co powinnam, ale biorąc 3500j witaminy d3, mając parathormon na dobrym poziomie muszę bardzo uważać przyjmując wapń, gdyż nawet biorąc 200mg w ciągu kilku tygodni dochodzę do górnej granicy normy wapnia we krwi. Trzeba to kontrolować, aby nie nabawić się choćby kamicy nerkowej. A badanie wapna kosztuje naprawdę niewiele, warto już po miesiącu suplementacji odstawić go na 10-14 dni i oznaczyć we krwi.
                          • mama_dorota Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 29.05.14, 09:35
                            No i tak jak koleżanka gdzieś wyżej wspomniała, podczas przyjmowania d3 wapń w diecie najprawdopodobniej wystarczy, no chyba, że jest tężyczka jawna (poziom wapnia we krwi poniżej normy) lub utajona. Na temat tej ostatniej natder założyła forum, gdzie ładnie opisała jej objawy i odpowiednie badania:
                            forum.gazeta.pl/forum/f,246288,Tezyczka_utajona_.html
                      • ola_dom Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 28.05.14, 09:57
                        kromka napisała:

                        > Pogubiłam się... sad

                        Pozwolę sobie przytoczyć rozpiskę leków, jaką tutaj podała kiedyś nieoceniona natder:

                        6:30 tyroksyna
                        7:00 D3 2000j. + wapń (calperos 1000)
                        11:00 magnez (slow mag x3) + potas
                        15:00 żelazo + kwas foliowy + b-compleks w płynie pod język
                        20:00 D3 2000j. + wapń (calperos 1000)
                        22:00 magnez (slow mag x3) + potas

                        Porównaj sobie ze swoimi suplementami/potrzebami (na pierwszy rzut oka sporo się pokrywa) - powinno pomóc w planowaniu dnia smile
                        • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 28.05.14, 18:43
                          A mama_dorota wyżej pisała, że nie bierze się wapnia do 4 h po tyroksynie....
                          • princess_yo_yo Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 28.05.14, 19:01
                            4 godziny odstepu to standard majacy odzwierciedlenie w badaniach wiec jesli juz upierasz sie przy jedzeniu suplementow wapnia zamiast zroznicowanej diety to radzilabym pilnowac tych 4 godzin.
                            • kromka Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 28.05.14, 19:30
                              Przy niczym się nie "upieram", po prostu zauważam rozbieżność i piszę o tym, oczekując od mądrzejszych wskazówek.
                          • pies_z_laki_2 Re: Po wizycie u 4 endokrynologa! 31.05.14, 00:35
                            > A mama_dorota wyżej pisała, że nie bierze się wapnia do 4 h po tyroksynie....

                            Napisano też, że Natder NIE MA tarczycy, a ma tężyczkę. Tak więc podana rozpiska to tylko inspiracja, nie możesz jej skopiować literalnie.
    • chloe-chloe Re: Hashimoto - ogrom wątpliwości, proszę o radę! 30.05.14, 00:29
      > Ile
      > to razem z tą D3 z wapniem?

      800 j.m. z wapniem plus 4x 20.000 j.m. Vigantol, o ile dobrze to zinterpretowałam sczytując z opakowań...

      Kromko chciałam tylko wyjaśnić, że troszeczkę pomyliłaś się w tych obliczeniachsmile
      1 kropla Vigantolu to 500 j.m. witaminy d3
      4 krople to 2000 j.m.

      20.000 j.m. to jest 40 kropli, czyli 1 ml Vigantolu.

      Teoretycznie więc bierzesz 2800 j.m. witaminy d3.

      Tylko, że przy Twoim wyniku:
      Wit. 25(OH)D: 19 ng/ml (poziom niewystarczający)

      ta dawka jest tylko dawką podtrzymującą, a z pewnością nie uzupełniającą.
      Powinnaś brać minimum 10 kropli Vigantolu, czyli 5000 j.m.
      Przeczytaj ten artykuł:
      diabetologia.mp.pl/wytyczne/show.html?id=92799

      Żelazo mam łykać tylko do końca opakowania, potem stop.

      Dlaczego stop, przy takim wyniku ferrytyny?
      Ferrytyna (L05): 56 ng/ml (n. 13 — 150)

      To jest: 31.39% [wynik 56, norma (13 - 150) ]
      Powinnaś dążyć aby było minimum 50% normy zażywając dobrze przyswajalną formę żelaza.

      Odnośnie przyjmowania wapna i tyroksyny rację ma Mama Dorota i trzeba by poinformować o tym Natder.

      Z ulotki leku Calperos Osteo (1000 mg wapnia + 880 i.u. witaminy D3):
      "Wapń może osłabiać działanie lewotyroksyny (stosowaną w leczeniu niedoczynności tarczycy)
      Dlatego lewotyroksynę należy stosować co najmniej 4 godziny przed lub 4 godziny po przyjęciu leku Calperos Osteo"

      Czy badałaś kiedyś poziom witaminy B12, kwasu foliowego?

      Do uzupełniania niedoborów B12 oprócz zastrzyków najlepsze są formy płynne (polecany na forum preparat w formie kropli firmy Puritan's Pride) jeżeli są jeszcze niedobory kwasu foliowego to lepszy jest preparat też w formie płynnej firmy Now Foods.

      Jeżeli możesz sobie pozwolić finansowo to można też zbadać poziom cynku, który również jest istotny w hashimoto.
      Ja gdy pierwszy raz w życiu zbadałam sobie cynk, to miałam prawie 30% poniżej normy.
      Najtaniej jak znalazłam jest w sieci laboratoriów Diagnostyki - u mnie 30 zł. W innych laboratoriach ponad 2-krotnie drożej ok. 70 zł.












      • kromka Suplementy 30.05.14, 14:25
        Chloe, dziękuję! kiss

        chloe-chloe napisał(a):

        > Żelazo mam łykać tylko do końca opakowania, potem stop.
        >
        > Dlaczego stop, przy takim wyniku ferrytyny?
        > Ferrytyna (L05): 56 ng/ml (n. 13 — 150)

        Zalecenie endokrynologa na ostatniej wizycie...

        >
        > To jest: 31.39% [wynik 56, norma (13 - 150) ]
        > Powinnaś dążyć aby było minimum 50% normy zażywając dobrze przyswajalną formę ż
        > elaza.

        Na przykład? Czy żelazo można kupić bez recepty?


        > Czy badałaś kiedyś poziom witaminy B12, kwasu foliowego?

        Nie, chciałam dziś (robiłam badania hormonalne od ginekologa) ale odstraszyła mnie cena badania na B12 (67 zł).


        > Do uzupełniania niedoborów B12 oprócz zastrzyków najlepsze są formy płynne (pol
        > ecany na forum preparat w formie kropli firmy Puritan's Pride) jeżeli są jeszcz
        > e niedobory kwasu foliowego to lepszy jest preparat też w formie płynnej firmy
        > Now Foods.

        To może profilaktycznie zapodam te krople PP?...



        > Jeżeli możesz sobie pozwolić finansowo to można też zbadać poziom cynku, który
        > również jest istotny w hashimoto.
        > Ja gdy pierwszy raz w życiu zbadałam sobie cynk, to miałam prawie 30% poniżej n
        > ormy.
        > Najtaniej jak znalazłam jest w sieci laboratoriów Diagnostyki - u mnie 30 zł. W
        > innych laboratoriach ponad 2-krotnie drożej ok. 70 zł.

        Szkoda, że lekarze o tym nie wspominają. Dziękuję!


        A jeśli już o suplementach, co do jodu: dlaczego mamy go unikać, skoro:
        "Jod jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Uczestniczy w produkcji hormonów tarczycy: tyroksyny i trójjodotyroniny, a te z kolei regulują metabolizm, wzrost, dojrzewanie, pracę układu nerwowego, mięśniowego oraz krążenia.

        Za małe spożycie jodu pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje, m.in.: wole endemiczne, niedoczynność tarczycy..." ????
        • ola_dom Re: Suplementy 30.05.14, 14:53
          kromka napisała:

          > A jeśli już o suplementach, co do jodu: dlaczego mamy go unikać, skoro:
          > "Jod jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Uczestniczy w
          > produkcji hormonów tarczycy: tyroksyny i trójjodotyroniny, a te z kolei regulują metabolizm,
          > wzrost, dojrzewanie, pracę układu nerwowego, mięśniowego oraz krążenia.
          >
          > Za małe spożycie jodu pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje, m.in.: wole
          > endemiczne, niedoczynność tarczycy..." ????


          To są informacje z czasów, kiedy Hashimoto było chorobą bardzo rzadką i nieznaną i królowała "zwykła" niedoczynność.
          Przy Hashimoto jod pobudza tarczycę do pracy, podczas gdy nie wolno jej pobudzać, bo chyba właśnie wtedy atakują ją przeciwciała.
          Więc jeśli ktoś ma ZWYCZAJNĄ niedoczynność - to jod jak najbardziej. Ale u nas praktycznie już prawie nie ma takich przypadków, bo jod jest w każdej soli, a sól jest wszędzie.
        • mama_dorota Re: Suplementy 30.05.14, 21:48
          Nam jod nie jest tak potrzebny, bierzemy gotowe hormony. Jego nadpodaz powoduje zaostrzenie choroby. Żelazo bez recepty mozna brac.

          U mnie b12 kosztuje znacznie mniej. 10 lub 12 zł. Sprawdz w innym labie.
        • pies_z_laki_2 Re: Suplementy 31.05.14, 00:43
          "od jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Uczestniczy w produkcji hormonów tarczycy:"

          Ale jeśli mamy tarczycę w zaniku i za mało hormonów tarczycowych własnej produkcji, to ten dodatkowy jod (poza solą jodowaną i całą resztą produktów spożywczych) nie ma co wspierać! Przez to, że nie mamy własnych hormonów, to łykamy syntetyki, a do tego dodatkowy jod nam nie potrzebny...

          Zacznij czytać inne wątki, tam to wszystko jest napisane smile Np. ten:
          - forum.gazeta.pl/forum/w,24776,150992434,150992434,Marzy_mi_sie_taki_watek.html
          • kromka Re: Suplementy 05.06.14, 01:20
            Dziewczyny, nie mogę znaleźć na a..ro płynnej witaminy B 12 Puritan's Pride.
            A co sądzicie o tej?:
            zielonysklep.com.pl/swanson-witamina-b-12-w-plynie-59-ml-promocja.html
            • mama_dorota Re: Suplementy 05.06.14, 08:26
              Nie wiem, ile jest witaminy b12 w ml, podali zawartość w kropli. Dawki do uzupełniania niedoborów w tabletce lub ml to 1000-5000 mikrogramów.

              Jakiś czas temu ktoś polecał to:
              allegro.pl/witamina-b12-pod-jezyk-w-plynie-ener-b-shot-mocna-i4278857819.html
              To jest też PP
            • ola_dom Re: Suplementy 05.06.14, 09:43
              kromka napisała:

              > Dziewczyny, nie mogę znaleźć na a..ro płynnej witaminy B 12 Puritan's Pride.

              Bo prawdopodobnie chodzi o B-complex z dodatkową uderzeniową dawką B12 (1200 mcg). Taką właśnie kupowałam na all.
              Nie podam teraz linka, bo nie mam w tej chwili dostępu do serwisów zakupowych wink, ale poszukaj Puritan's Pride B-complex.
              • kromka Re: Suplementy 05.06.14, 11:48
                Olu, czy to to?
                allegro.pl/witamina-b12-b-kompleks-complex-180tabl-180dni-i4305493413.html?source=mlt
                Nie za mało B12?
                • ola_dom Re: Suplementy 05.06.14, 11:55
                  kromka napisała:

                  > Olu, czy to to?
                  > allegro.pl/witamina-b12-b-kompleks-complex-180tabl-180dni-i4305493413.html?source=mlt
                  > Nie za mało B12?

                  Nie mogę teraz zajrzeć, bo to "zakazana strona", ale widzę, że chodzi o tabletki - a ja kupowałam krople pod język, 59 ml.
                  • kromka Re: Suplementy 05.06.14, 12:21
                    ola_dom napisała:

                    > Nie mogę teraz zajrzeć, bo to "zakazana strona", ale widzę, że chodzi o tabletk
                    > i - a ja kupowałam krople pod język, 59 ml.

                    Takiej nie widzę sad
                    • ola_dom Re: Suplementy 05.06.14, 13:29
                      kromka napisała:

                      > Takiej nie widzę sad

                      Postaram się poszukać wieczorem.
                      • kromka Re: Suplementy 05.06.14, 14:23
                        ola_dom napisała:

                        > kromka napisała:
                        >
                        > > Takiej nie widzę sad
                        >
                        > Postaram się poszukać wieczorem.

                        smile kiss
                        • ola_dom Re: Suplementy 05.06.14, 20:51
                          Kupowałam taką:

                          allegro.pl/witamina-b-complex-w-plynie-pod-jezyk-b12-1200mcg-i4105136237.html
                          ale faktycznie nie mogę jej znaleźć w aktualnych aukcjach. A było ich wtedy kilka. Może poszukać w aukcjach zakończonych i spytać, czy nie mają tej witaminy? Czasem mają niewystawioną, ale po pytaniu wystawiają na aukcję.
                          • mama_dorota Re: Suplementy 05.06.14, 22:01
                            Dziewczyny, a co wam nie pasuje w tej z porzuconego przeze mnie linku? To jest naprawdę pp. Jak tamta uzytkowniczka o niej pisała, miałam wątpliwości z powodu opakowania, ale mi udowodniła, pokazując ja na stronie pp. Sama używałam najpierw tabletek 1000 mcg, potem tej b-complex z b12 w kroplach. Teraz uważam, że najcenniejszym rozwiązaniem jest 5000 mcg w kroplach. Prawdopodobnie w 2 tygodnie będzie po niedoborach. Albo w tydzień. ..
                            • mama_dorota Re: Suplementy 05.06.14, 22:03
                              Smarkfon mi głupio słowa podmieniłuncertain
                            • kromka Re: Suplementy 05.06.14, 23:19
                              mama_dorota napisała:

                              > Dziewczyny, a co wam nie pasuje w tej z porzuconego przeze mnie linku? To jest
                              > naprawdę pp. Jak tamta uzytkowniczka o niej pisała, miałam wątpliwości z powodu
                              > opakowania, ale mi udowodniła, pokazując ja na stronie pp. Sama używałam najpi
                              > erw tabletek 1000 mcg, potem tej b-complex z b12 w kroplach. Teraz uważam, że
                              > najcenniejszym rozwiązaniem jest 5000 mcg w kroplach. Prawdopodobnie w 2 tygodn
                              > ie będzie po niedoborach. Albo w tydzień. ..

                              Mnie bardzo pasuje i już prawie ją zamówiłam ale to jest sama witamina B12, bez innych witamin z grupy B. a widzę, że dziewczyny bardziej polecają z PP - B complex z dużą dawką B12... Ja już sama nie wiem smile
                              • muktprega1 Re: Suplementy 05.06.14, 23:49
                                Ja też zamawiałam tą co Ola, podobno w towarzystwie lepiej się wchłania, ponadto jak masz niedobory B12 to jest wielce prawdopodobne, że i inne z grupy B również smile
                                • mama_dorota Re: Suplementy 06.06.14, 08:33
                                  Mnie się świetnie wchłaniała bez towarzystwa, po 3 tygodniach przyjmowania tabletek 1000 mcg miałam ją w środku normy i poziom potem się trzymał. W kroplach polecam tylko dlatego, że niektórzy skarżą się na ból żołądka po tabletkach.

                                  Ale tu trzeba po prostu podjąć decyzję i nie jest to sprawa życia i śmierci wink.
                                  • ola_dom Re: Suplementy 06.06.14, 09:25
                                    Ja w żadnym razie nie mam nic do tej witaminy, którą polecasz - ale kromka pytała mnie o tamtą od Puritan's Pride - więc postarałam się odnaleźć dla niej link, bo obiecałam.
                                    I tylko tyle smile
                                    • mama_dorota Re: Suplementy 06.06.14, 09:31
                                      Wiem, wiem. Nie ma problemu. smile
                                      • kromka Nowe wyniki! 21.06.14, 14:04
                                        Dziewczyny, po stopniowym zwiększeniu dawki ze 37,5 do 75mg mam następujące wyniki:

                                        TSH: 0,487 (0,550-4,780)
                                        FT3: 34,21% - 2,95 pg/ml
                                        FT4: 48,28% - 1,31 ng/dl

                                        Prolaktyna: 11,38 ng/ml (2,8 - 29,3)
                                        25(OH)D Total: 22 ng/ml - niedobór <10
                                        poziom niewystarczalny: 10-30
                                        poziom wystarczający: 30-100

                                        Wit. B12: 228 pg/ml (211-911)
                                        Żelazo w surowicy: 109 ug/dl (37-145)
                                        Ferrytyna: 18 ng/ml (13-150)

                                        P/c ATG 225,9 u/ml <60
                                        P/c ATPO 1300,0 u/ml <60

                                        Kortyzol: 11,20 (w normie)
                                        Kwa foliowy: 6,99 ng/ml (4,6-18,7)
                                        Wapń: 8,6 (8,1-10,4)
                                        Potas: 4,2 (3,5-5,1)

                                        Poprzednie wyniki na dawce 37,5 mg:
                                        TSH: 1,002 μIU/ml (n. 0,550 - 4,780)
                                        FT3: 27,89% (2,83 pg/ml - n. 2,30 — 4,20)
                                        FT4: 33,33% (1,18 ng/dl - n. 0,89 — 1,76)
                                        Ferrytyna (L05): 56 ng/ml (n. 13 — 150) (po suplementacji)

                                        i przed Euthyroxem:
                                        TSH: 2,373 (n. 0,50 - 4,780)
                                        FT3: 44,74% (3,15 - n. 2,3 - 4,2)
                                        FT4: 25,29% (1,11 - n. 0,89 - 1,76)
                                        ATPO: > 1300 U/ml (n. < 60,0)
                                        ATG: 231,2 U/ml (n. < 60)
                                        Wit. 25(OH)D: 19 ng/ml (poziom niewystarczający)


                                        Co to w ogóle za niedorzeczne wyniki??
                                        Czyżbym wpadła z niedoczynności w nadczynność?
                                        Jak to interpretujecie?

                                        • mama_dorota Re: Nowe wyniki! 21.06.14, 21:54
                                          Nie ma mowy o nadczynnosci, bo wolne hormony masz w normie, no chyba że masz objawy nadczynności, w co głęboko wątpię. TSH poniżej normy wielu lekarzy uważa za nadczynność, zupełnie niesłusznie. Mój endokrynolog mówi, że jego pacjenci leczeni tyroksyną z reguły mają TSH poniżej normy, gdy dawka jest dobrana odpowiednio do samopoczucia. Po to właśnie bada się ft3 i ft4.
                                          Mam TSH poniżej normy od 2 lat i wcale mnie to nie martwi i jest nas takich na forum większość. Mimo to zdarzają mi się okresy niedoczynności i także wtedy TSH nie wchodzi do normy.
                                          • mama_dorota Re: Nowe wyniki! 21.06.14, 21:56
                                            A żelazo i b12 do suplementacji. D3 też + opalanie choć po 30 minut dziennie gdy można.
                                            • kromka Re: Nowe wyniki! 21.06.14, 23:17
                                              Tak, wiem, suplementuję: wciągam jedną kroplę witaminy B complex z wit 12 z PP pod język, 4 krople Vigantolu, magnez (teraz kupiłam Slow Mag ale nie wiem ile tabletek łykać skoro nie mam niedoboru?). Żelaza nie łykam bo nie mam, bo jest tylko na receptę - chyba??? Łykam selen.

                                              Co do objawów - najbardziej dokuczliwa jest senność, osłabienie, nie do ogarnięcia przy dawce 37,5, teraz przy 75 - jest trochę lepiej... ale i tak mam o wiele mniej sił niż kiedyś... Wyraźny spadek libido. Ciągle mi gorąco, pocę się niemiłosiernie, szyby w autobusie parują gdy stoję obok. Trudność w utrzymaniu wagi, tycie, wyglądam fatalnie, nie mogę na siebie patrzeć, boję się wejść na wagę... Samopoczucie - kiepskie.
                                              • mama_dorota Re: Nowe wyniki! 22.06.14, 19:12
                                                Z powodu braku recept kupowałam na all żelazo z PP o zawartości 65 mg tego pierwiastka. Innym rozwiązaniem było też przyjmowanie witamin dla kobiet e ciąży prenatalne classic. Zawierają dużo żelaza w postaci fumaranu. Łatwo dostępne w aptekach, bez recepty, ale to z all lepsze, bo takie preparaty łatwiej się wchłaniają wolne, niż wielowitaminowe.
                                                • kromka Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 24.06.14, 17:29
                                                  "Znajduję panią w dobrej formie, będzie dobrze. Wyniki są ok. Proszę o maila, jak się pani wiedzie w Londynie!" smile

                                                  Dawka 75 mg Euthyroxu utrzymana, za 3 miesiące mam zrobić badania (samo TSH...).
                                                  Dostałam zastrzyki z witaminy B12, witaminę D niestety w tabletkach i Sorbifen (żelazo) ale tylko 60 tabletek. Potem będę pewnie kombinować żelazo z all i PP.

                                                  Jutro wylatuję do UK.
                                                  Trzymajcie za mnie kciuki!
                                                  • mama_dorota Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 24.06.14, 20:57
                                                    Powodzenia smile.
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 24.06.14, 21:05
                                                    witaminę D niestety w tabletkach

                                                    aktywne metabolity witaminy D to tabletki, osobom ktore nie maja problemow z polykaniem nie przepisuje sie innych form.
                                                    witamina D dostepna bez recepty to nie sa aktywne metabolity wiec tutaj moze forma ma znaczenie w sensie tego czy preparat ma bardziej czy mniej znikoma skutecznosc.
                                                  • pies_z_laki_2 Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 25.06.14, 16:10
                                                    > aktywne metabolity witaminy D to tabletki, osobom ktore nie maja problemow z po
                                                    > lykaniem nie przepisuje sie innych form.
                                                    > witamina D dostepna bez recepty to nie sa aktywne metabolity

                                                    Możesz rozwinąć myśl?
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 25.06.14, 22:17
                                                    aktywne metabolity witaminy D to calcitrol, alfacalcidol albo calciferol, to chyba caly zestaw w dystrybucji ale tego nie jestem do konca pewna.
                                                    nie wiem co jest skladnikiem preparatow ktore w skladzie podaja cos pt 'witamina d' ale podejrzewam ze nie sa to aktywne metabolity, bo te podlegaja kontrolowanej dystrybucji w wiekszosci krajow - nie sa dostepne bez recepty.
                                                  • mama_dorota Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 25.06.14, 22:33
                                                    A czym się różni calciferol od cholecalciferolu?
                                                    Pierwszy z brzegu preparat bez recepty z witaminą d3, który znalazłam zawiera cholecalciferol.
                                                    www.doz.pl/apteka/p54262-VitaDerol_Baby__K_witamina_D_400__K_25_kapsulki_twist-off_40_porcji
                                                    Z tego, co mi wiadomo, w Polsce preparaty bez recepty zawierają małą ilość witaminy d3 w kapsułce (nie wiem jak jest za tabletkami, bo faktycznie trudno sobie wyobrazić jak można zawrzeć witaminę rozpuszczalną w tłuszczach w twardej tabletce). Te w kroplach zawierają m/w tyle samo w 1 kropli, co jest w 1 kapsułce. Czyli bez recepty jest dostępne to samo, tylko drożej.
                                                    -
                                                    inteligentny-projekt.pl

                                                    kazdystudent.pl
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 26.06.14, 22:38
                                                    cholecalciferol nie jest hydrolizowany (nie wiem czy to dobry termin po polsku). brakujacy subzwiazek -OH sprawia ze nie organizm nie musi przetwarzac zwiazku zeby go uzyc.

                                                    co do kwestii tableta versus kapsulka - moja wina, dla mnie wszystko co jest w postaci stalej i polykalnej jest tabletka. tak wiec to co ja nazywam tabletka witaminy D jest bardziej precyzyjnie rodzajem kapsulki bo alfa calcidol albo inna forma jest 'rozpuszczony' i uformowany w oleju i potem uformowany w tabletki-kapsulki.

                                                    preparat w linku zawiera 10mcg cholecalciferolu, nie wiem czym by sie skonczyla proba jedzenia 10mcg alfacalcidolu albo caciferolu dziennie przez tydzien albo dwa. prawdopodobnie tak zadko spotykanym przypadkiem toksycznego zatrucia witamina D i drastyczna hyperkalcemia z calym zestawem objawow wlacznie z atakiem serca.
                                                  • czupakabra27 Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 07:16
                                                    Princess, czyli Twoim zdaniem preparat z linku sie wchlania ale duzo slabiej? Bo ta sama forma wit D jest obecna w kroplach (takze na recepte) dla dzieci wiec wchlaniac sie musi.
                                                    Mnie chyba niebardzo ale wiekszosci osob bioracych te kapsulki podnosi sie ladnie.
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 16:51
                                                    to napisalam powyzej odnosilo sie glownie do tego ze watkodajka wygladala na rozczarowana tym ze lekarz przepisal jej tabletki/capsulki a nie krople.
                                                    komercyjnie dostepna witamina D, z linku mamy doroty to jest ta sama substancja ktora fortyfikuje sie mieszanki dla dzieci, mleko roslinne itd. cholecalciferol sie wchlania ale w przypadkach kiedy poziom witaminy D musi byc podniesiony zeby osiagnac kliniczny efekt stosuje sie aktywne metabolity a te z tego co wiem sa dostepne tylko na recepte.
                                                  • mama_dorota Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 09:18
                                                    Princess, a mogłabyś wkleić jakiś link z taką właśnie aktywną witaminą d3?
                                                  • kromka D3 27.06.14, 12:46
                                                    Dziewczyny, chylę czoła przed Waszą wiedzą na temat suplementacji D3, ale ja... nic z tego nie rozumiem!!! smile
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 16:54
                                                    jak napisalam powyzej, aktywne metabolity sa dostepne tylko na recepte, w pl chyba tez. ja biore cos co nazywa sie one-alpha ale w pl alfacalcidol moze byc dostepny pod inna nazwa.
                                                  • mama_dorota Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 17:17
                                                    Możesz podlinkować to, co sama przyjmujesz? nie obawiaj się oskarżenia o spam. Tutaj trzeba czasem coś konkretnego polecić.
                                                  • princess_yo_yo Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 27.06.14, 20:42
                                                    www.medicines.org.uk/emc/medicine/2449/SPC/One-Alpha+Capsules/
                                                  • kromka Wzięłam tabletkę póżniej... 15.07.14, 10:49
                                                    Zapomniałam raniutko wziąć Euthyrox no i pożarłam śniadanie. Wtedy sobie przypomniałam i zaraz po śniadaniu połknęłam. Podczas dnia czułam się w miarę ok, trochę mi serce łomotało ale i wysiłek fizyczny miałam spory - sprzątałam i sprzątałam... Ale noc była KOSZMARNA!!! Nie mogłam wcale spać, nie mogłam oddychać, czułam ucisk w klatce, nie spałam wcale, miałam wrażenie, że serce mi wyskoczy, bałam się... To było straszne! Myślicie, że lekkie zamieszanie z tabletką mogło być przyczyną?
                                                  • mama_dorota Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 15.07.14, 11:04
                                                    Mogło być przyczyną, ale nie ma się czego tak bać. Mój endo wypisując euthyrox poradził, aby w przypadku takiego zapomnienia poczekać na czas przed drugim śniadaniem, kiedy to żołądek ponownie będzie pusty i wtedy połknąć, znów 30 minut przed posiłkiem. A na pamiętanie poradził mi kłaść tabletki przy łóżku i stawiać szklankę wody, a wtedy rano jeszcze w łóżku się pamięta smile.
                                                  • kromka Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 15.07.14, 11:16
                                                    mama_dorota napisała:

                                                    > Mogło być przyczyną, ale nie ma się czego tak bać. Mój endo wypisując euthyrox
                                                    > poradził, aby w przypadku takiego zapomnienia poczekać na czas przed drugim śni
                                                    > adaniem, kiedy to żołądek ponownie będzie pusty i wtedy połknąć, znów 30 minut
                                                    > przed posiłkiem. A na pamiętanie poradził mi kłaść tabletki przy łóżku i stawia
                                                    > ć szklankę wody, a wtedy rano jeszcze w łóżku się pamięta smile.

                                                    Mam nad głową pudełeczko podzielone na siedem dni a każdy na cztery - osobne otworki na piguły smile Zwykle budzę się ok 5-6 i połykam, potem śpię dalej. Tym razem zapomniałam a potem w panice połknęłam od razu po przypomnieniu, czyli po śniadaniu.

                                                    Nie spodziewałam się, że to może mieć AŻ TAKI skutek! Myślałam, że umieram..... uncertain
                                                  • muktprega1 Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 16.07.14, 08:32
                                                    Dobrze jest mieć w takich dramatycznych momentach Propranolol ale użyty doraźnie
                                                    jest na receptę. Być może również, że jest to jakiś początek rzutu i się w ten sposób objawia - miej to na uwadze.
                                                    Tyroksyna w organizmie przechowuje się ok 8-9 dni, wiec nie jestem taka pewna czy z powodu zapomnienia ...
                                                  • mama_dorota Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 16.07.14, 09:02
                                                    > Tyroksyna w organizmie przechowuje się ok 8-9 dni, wiec nie jestem taka pewna c
                                                    > zy z powodu zapomnienia ...

                                                    Są różne organizmy. Ja należę do tych, którzy odczuwają wszelkie zmiany bardzo szybko, większy wysiłek fizyczny skutkuje koniecznością dobrania ćwiartki najmniejszej dawki, są dni, kiedy nie mogę pójść na badania, bo od razu rano jestem jak na tyroksynowym głodzie i po prostu muszę wziąć tabletkę, bo boję się usiąść za kierownicę, choć w ciągu dnia czuję się świetnie, ale nie jest tak codziennie. Mojej koleżance, która ciągle bierze euthyrox 25, gdy jej się tabletki skończyły, to już tego samego dnia kręciło się jej w głowie.
                                                  • ola_dom Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 16.07.14, 09:34
                                                    Mogę się podpisać pod tym, co napisała mama_dorota.
                                                    Dla mnie dzień, w którym idę na badania - czyli nie biorę rano tabletki jak zwykle - jest dniem, w którym potem przynajmniej do południa dochodzę do siebie. I nieraz biorę sobie w tym dniu zwyczajnie wolne, bo przez kawał dnia mam telepkę, zlewa mnie pot, kręci mi się w głowie, robi się słabo - i co tylko...
                                                    Ale nawet, jak idę na to badanie, to staram się zużywać jak najmniej energii, czyli np. przy wyjściu z metra wybieram schody ruchome; na 2. piętro, gdzie mam badanie - jadę windą - czego normalnie nigdy nie robię, bo przeważnie skaczę po schodach co drugi stopień, i nie chce mi się czekać na windę, po jestem schodami na 2. piętrze, zanim ona jeszcze przyjedzie na parter.
                                                    Ale nie wtedy, kiedy jestem bez tyroksyny...
                                                  • kromka Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 17.07.14, 11:40
                                                    W dziwnym miejscu ta rozmowa się pojawiła - w środku wątku. Ciekawe, dlaczego - pewnie coś wpisałam nie w tym miejscu... wink

                                                    Ale wracając do tematu: jestem początkującą hashimotką, a właściwie poczatkującą Euthyroxanką, obserwuję siebie... ale powiem szczerze, dawno się tak fatanie nie czułam, jak przedwczoraj w nocy i rano. Ewidentnie miałam za sobą duży wysiłek fizyczny (to też dziwne, że biegam, dużo się ruszam i to nie pogarsza mojego samopoczucia) ale to było sprzątanie. Odkurzanie, okna, lustra, itp. I dopiero w nocy zaczęła się jazda. Kolejna noc była trooochę lepsza, ostatnia prawie ok. Ale jeszcze wczoraj czułam się słabo!

                                                  • kromka Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 18.07.14, 12:01
                                                    ola_dom napisała:

                                                    > Mogę się podpisać pod tym, co napisała mama_dorota.
                                                    > Dla mnie dzień, w którym idę na badania - czyli nie biorę rano tabletki jak zwy
                                                    > kle - jest dniem, w którym potem przynajmniej do południa dochodzę do siebie. I
                                                    > nieraz biorę sobie w tym dniu zwyczajnie wolne, bo przez kawał dnia mam telepk
                                                    > ę, zlewa mnie pot, kręci mi się w głowie, robi się słabo - i co tylko...
                                                    > Ale nawet, jak idę na to badanie, to staram się zużywać jak najmniej energii, c
                                                    > zyli np. przy wyjściu z metra wybieram schody ruchome; na 2. piętro, gdzie mam
                                                    > badanie - jadę windą - czego normalnie nigdy nie robię, bo przeważnie skaczę po
                                                    > schodach co drugi stopień, i nie chce mi się czekać na windę, po jestem schoda
                                                    > mi na 2. piętrze, zanim ona jeszcze przyjedzie na parter.
                                                    > Ale nie wtedy, kiedy jestem bez tyroksyny...
                                                    >

                                                    Olu, ale przecież chyba po porannych badaniach zaraz bierzesz tabletkę?
                                                    A zatem problem tylko w niewielkim przesunięciu godziny - i takie efekty???
                                                  • ola_dom Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 18.07.14, 13:33
                                                    kromka napisała:

                                                    > Olu, ale przecież chyba po porannych badaniach zaraz bierzesz tabletkę?
                                                    > A zatem problem tylko w niewielkim przesunięciu godziny - i takie efekty???

                                                    To jest przesunięcie o ok. 2,5-3 godziny - to raz.
                                                    Po drugie - jak normalnie biorę tabletkę, to potem jeszcze "leżakuję" przez przynajmniej pół godziny, a tyroksyna "się wchłania".
                                                    A tutaj muszę się wyekspediować z domu, przemieścić komunikacją miejską, etc. - normalnie jest to "wyprawa" niezauważalna, jak na moje możliwości - ale w te dni naprawdę muszę bardzo oszczędzać energię.
                                                    Może gdybym robiła badanie wcześniej - np. godzinę później niż normalnie łykam tyroksynę - byłoby to mniej dotkliwe. Ale moje laboratorium nie działa tak wcześnie sad.

                                                    Potem w ciągu dnia bywa lepiej albo gorzej. Ale jak prosto z laboratorium staram się zdążyć do pracy - to potem mną telepie dłużej niż kiedy spokojnie wrócę tego dnia do domu.
                                                  • princess_yo_yo Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 18.07.14, 13:21
                                                    dobrze jest sobie zdawac sprawe ze to co opisalas jako skutek jest reakcja psychosomatyczna. zdarza sie to wszystkim i w roznym kontekscie, mi akurat swiadomosc tego ze somatyzuje pomaga przemoc 'objawy'.
                                                    to samo dotyczy watku obok o wysilku fizyczynym i tyroksynie. T4 ma czas rozkladu ktory nie pozwala na natychmiastowy efekt biochemiczny. nie zmienia to faktu ze jesli swiadomosc zwiekszenia dawki w takim momencie i fakt polkniecia dodatkowej tabletki/ dawki pomaga to nie ma sensu zmieniac systemu.
                                                  • ola_dom Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 18.07.14, 13:36
                                                    princess_yo_yo napisała:

                                                    > dobrze jest sobie zdawac sprawe ze to co opisalas jako skutek jest reakcja psychosomatyczna.

                                                    Tak albo i nie. To nie było tak, że ja skądś wiedziałam, że "tak się reaguje bez porannej tyroksyny". Dopiero po kolejnym badaniu zauważyłam tę zależność. I postanowiłam się temu przyjrzeć.
                                                    Ja jestem dość mocno "psychosomatyczna". Ale nie działam tak w każdym jednym przypadku.
                                                    I naprawdę czuję - szczególnie teraz, jak weszłam na nową dawkę - jak tyroksyna zaczyna działać.
                                                  • kromka Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 19.07.14, 14:08
                                                    A ja dziś znowu zapomniałam o porannej tabletce. Zaćmienie jakieś mam!
                                                    Wzięłam przed chwilą i... zastanawiam się, co robić, żeby uniknąć "czekania na skutki uboczne" i ograniczyć strach przed nimi... uncertain
                                                  • princess_yo_yo Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 19.07.14, 17:23
                                                    moja recepta to nic innego jak to co juz pisaly kolezanki. tabletki (t4) trzymam na szafce nocnej przy lozku i biore tabletke natychmiast po przebudzeniu. wode tez mam zawsze na tym samym stoliku.
                                                    w dni robocze wstaje na autopilocie o 7 biore tabletke, prysznic, makijaz, ubranie, przed 8 biore alfacalcidol i poranna dawke t3. jem dopiero w pracy po 9.
                                                    weekend jest troche bardziej skomplikowany, ja akurat i tak zazwyczaj budze sie kolo 7 i wtedy biore tabletke i zasypiam z powrotem. jesli jestes w stanie w weekend nie jesc godzine od przebudzenia i wziecia tabletki to rutyna przebudzenia i tabletki moze byc taka sama jak w tygodniu.
                                                    ja mialabym problem z nie jedzeniem jesli wstane ok 9 wiec tyroksyne biore wczesniej i przesypiam okres niejedzenia. zeby pamietac o popoludniowej dawce t3 musialam ustawic alarm w telefonie. to tez jest wyjscie, ustaw sobie specjalny alarm ktory bedziesz kojarzyla z tabletka rano.
                                                  • kromka Re: Wzięłam tabletkę póżniej... 18.07.14, 23:58
                                                    Czy dobrze rozumiem? To znaczy, że na taki stan ogromny wpływ ma nasza psychika i możemy to jakiś sposób kontrolować? Co oznacza "somatyzuję"?
                                                  • kromka Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 11.10.14, 23:42
                                                    Dziewczyny, oto moje najnowsze wyniki, pierwsze badania tutaj w Londynie:

                                                    TSH: 0,73 miu/L (0,40 - 5, 50) 6,47%
                                                    T4: 18,8 pmol/L (10,30 - 24,50 pmpl/L) 59,86%
                                                    Thyroid peroxidase antibod lev (DA6721) 178 iu/ml (0,00 - 34,00iu/ml)
                                                    Serrum ferritin (DA 6721): 65,8 ug/L (13,00 - 150,00 ug/L) 38,54% (podczas suplementacji)
                                                    Serum vitamin B12 (DA6721) - 577ng/L (174,00 - 1132,00ng/L)
                                                    Serum vitamin D (DA6721) 92,0nmol/L (50,00 - 120,00nmol/L)


                                                    Poprzednie wyniki, w Polce, już po dawce 75mg Euthyroxu:

                                                    TSH: 0,487 (0,550-4,780)
                                                    FT3: 34,21% - 2,95 pg/ml
                                                    FT4: 48,28% - 1,31 ng/dl

                                                    Prolaktyna: 11,38 ng/ml (2,8 - 29,3)
                                                    25(OH)D Total: 22 ng/ml - niedobór <10
                                                    poziom niewystarczalny: 10-30
                                                    poziom wystarczający: 30-100

                                                    Wit. B12: 228 pg/ml (211-911)
                                                    Żelazo w surowicy: 109 ug/dl (37-145)
                                                    Ferrytyna: 18 ng/ml (13-150)

                                                    P/c ATG 225,9 u/ml <60
                                                    P/c ATPO 1300,0 u/ml <60

                                                    Co sądzicie?
                                                    Czuję się... poprawnie. Bardziej zmęczona i bez sił niż przeciwnie.
                                                    Powinnam zmienić dawkę leku?

                                                  • muktprega1 Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 12.10.14, 09:36
                                                    Jas tych wyników nie umiem porównać poza wink
                                                    TSH
                                                    ferrytyna (moim zdaniem wynik zawyżony bo w czasie suplementacji, zdecydowanie kontynuowałabym nadal)
                                                    D3
                                                    B12

                                                    W Polsce badałaś wolne hormony Ft4 i Ft3, w Anglii masz czyste T4

                                                    te przeciwciała:
                                                    > Thyroid peroxidase antibod lev (DA6721) 178 iu/ml (0,00 - 34,00iu/ml)

                                                    to chyba odpowiednik > P/c ATPO 1300,0 u/ml <60 ale inne jednostki iu-u więc trudno porównać, na oko wyglądają, ze spadek.

                                                    > Czuję się... poprawnie. Bardziej zmęczona i bez sił niż przeciwnie.
                                                    > Powinnam zmienić dawkę leku?

                                                    No i tu się trudno wypowiedzieć bez porównania wolnych hormonów.

                                                    Suplementowałaś B12?? Bo w Polsce miałaś na dolnej granicy:
                                                    > Wit. B12: 228 pg/ml (211-911)

                                                    a tam:
                                                    > Serum vitamin B12 (DA6721) - 577ng/L (174,00 - 1132,00ng/L)

                                                    blizej połowy norm (mimo, że badanie w innych jednostkach) nie wiem czy serum jest równoznaczne z "poziom".

                                                    Gdybym była na Twoim miejscu podniosłabym jednak o 12 biorąc Twoje samopoczucie pod uwagę
                                                  • kromka Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 12.10.14, 12:28
                                                    Wybłagałam zastrzyki z witaminy B12, miałam je przepisane w Polsce, tam wzięłam pierwszy zastrzyk i zostało mi 11. GB zbadał poziom i przepisał mi zastrzyki tutaj, ichniejsze, słabsze, dostałam już pierwszy zastrzyk, następny mam mieć za 3 miesiące, ale nawet nie wiem, ile ich ma być w sumie. Oprócz tego codziennie łykam B12 w kroplach pod język, 500 mcg.

                                                    Jeśli chodzi o trójkę tarczycową - to wszystko, co mi zlecił w badaniach, niestety. Rozumiem, że to T4 o niczym nie mówi? Miałam też na skierowaniu T3, ale w laboratorium nie zrobili, widocznie uznali za niepotrzebne.

                                                    Suplementacji żelaza GP mi nie przepisał, uznał że niepotrzebna, bo jest w normie. Kazał sprawdzić w necie i jeść żywność z dużą zawartością żelaza...
                                                  • kromka Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 12.10.14, 17:59
                                                    Piszę jeszcze raz bo wpis utonął w środku wątku:

                                                    Dziewczyny, oto moje najnowsze wyniki, pierwsze badania tutaj w Londynie:

                                                    TSH: 0,73 miu/L (0,40 - 5, 50) 6,47%
                                                    T4: 18,8 pmol/L (10,30 - 24,50 pmpl/L) 59,86%
                                                    Nie mam FT3 ani FT4.
                                                    Thyroid peroxidase antibod lev (DA6721) 178 iu/ml (0,00 - 34,00iu/ml)
                                                    Serrum ferritin (DA 6721): 65,8 ug/L (13,00 - 150,00 ug/L) 38,54% (podczas suplementacji, ale nie wiem czy to żelazo, czy ferrytyna???)
                                                    Serum vitamin B12 (DA6721) - 577ng/L (174,00 - 1132,00ng/L)
                                                    Serum vitamin D (DA6721) 92,0nmol/L (50,00 - 120,00nmol/L) (nie wiem, czy to 25(OH)D???)


                                                    Poprzednie wyniki, w Polce, już po dawce 75mg Euthyroxu:

                                                    TSH: 0,487 (0,550-4,780)
                                                    FT3: 34,21% - 2,95 pg/ml
                                                    FT4: 48,28% - 1,31 ng/dl

                                                    Prolaktyna: 11,38 ng/ml (2,8 - 29,3)
                                                    25(OH)D Total: 22 ng/ml - niedobór <10
                                                    poziom niewystarczalny: 10-30
                                                    poziom wystarczający: 30-100

                                                    Wit. B12: 228 pg/ml (211-911)
                                                    Żelazo w surowicy: 109 ug/dl (37-145)
                                                    Ferrytyna: 18 ng/ml (13-150)

                                                    P/c ATG 225,9 u/ml <60
                                                    P/c ATPO 1300,0 u/ml <60

                                                    Co sądzicie?
                                                    Czuję się... poprawnie. Bardziej zmęczona i bez sił niż przeciwnie.
                                                    Powinnam zmienić dawkę leku?
                                                  • pies_z_laki_2 Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 28.06.14, 16:47
                                                    U nas to nazywają w tekstach medycznych "prekursor" albo 'analog", ale co jest co, to jeszcze nie doszłam smile Dla mnie do tej pory wit. D dzieliła się na D1, D2 i D3, a tu jeszcze kalcytriole jakieś i cholekalcytriole... matko jedyna, nie ogarniam... (ale próbuję, może się przegryzę przez nadmiar informacji...)

                                                    Sporo można przeczytać w Wikipedii:
                                                    "Biosynteza i metabolizm witaminy D u człowieka
                                                    Zarówno witamina D2 jak i D3 nie ma aktywności biologicznej. Uzyskuje ją poprzez enzymatyczną hydroksylację przy tych samych atomach węgla ich cząsteczek. U ludzi biologicznie czynną formą witaminy D jest 1α,25-dihydroksywitamina D (1,25(OH)2D)."
                                                    - pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_D

                                                    W PL są takie preparaty:
                                                    - leki-informacje.pl/lek/nazwa-miedzynarodowa/1008,alfacalcidol.html

                                                    ALFADIOL kapsułka miękka, Alfacalcidol
                                                    GlaxoSmithKline Pharmaceuticals Spółka Akcyjna
                                                    - www.doz.pl/leki/p924-Alfadiol
                                                    i
                                                    One-Alpha 1 i 2 mcg kapsułki miękkie, Alfacalcidol
                                                    LEO Pharma A/S
                                                    - leki-opinie.pl/alfakalcydol

                                                    O ile wiem te inne (niż dostępne bez recepty) preparaty dostają dziewczyny z większymi problemami niż sam niedobór D3 25oh, czy to z chorymi nerkami, czy tężyczką, czy innymi sprawami, które wymagają szybkiej reakcji.

                                                    Dzięki za podrzucenie tematu, leje i jest paskudnie, więc studiuję dalej...
                                                    Kromko, nie martw się, że nic nie rozumiesz, nie ty jedna big_grin
                                                  • mama_dorota Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 28.06.14, 21:59
                                                    > Kromko, nie martw się, że nic nie rozumiesz, nie ty jedna big_grin

                                                    No właśnie. Ja też smile.
                                                  • kromka Re: Nowe wyniki - kolejna wizyta u endo :) 29.06.14, 03:05
                                                    pies_z_laki_2 napisała:

                                                    > Kromko, nie martw się, że nic nie rozumiesz, nie ty jedna big_grin

                                                    Uffff... wink
                                                  • kromka Mętlik 30.06.14, 13:30
                                                    Czyli... mogę brać Vigantoletten czy raczej łykać Vigantol? smile
                                                  • mama_dorota Re: Mętlik 30.06.14, 13:43
                                                    Z vigantolem łatwiej o wyższą dawkę.
                                                  • kromka Magnez 30.06.14, 13:49
                                                    A Magnez? Mam już tylko Slow-Mag, czyli 64 jonów magnezu w 1 tabletce. Chcę suplementować mimo braku niedoboru (bo to pierwiastek życia smile ) Ile tabletek dziennie powinnam brać żeby nie przedawkować ale odczuć poprawę samopoczucia?
                                                  • mama_dorota Re: Magnez 30.06.14, 13:50
                                                    Najbezpieczniej stosować dawkę profilaktyczną wg ulotki. Tylko to, co piszesz trochę się wyklucza. Jeśli nie masz niedoboru, to jakiej poprawy samopoczucia się spodziewasz?
                                                  • kromka Re: Magnez 30.06.14, 13:54
                                                    Choćby antydepresyjnego działania, żebym mogła spokojnie odstawić antydepresanty.
                                                  • mama_dorota Re: Magnez 30.06.14, 14:04
                                                    Za depresję w twoim przypadku na razie winiłabym niski poziom hormonów. Nie można leczyć grypy żelazem, tak samo niedoczynności magnezem. Magnez w niedoczynności pomaga jedynie znosić jej objawy, ale celem powinno być wyjście z niej.
                                                  • kromka Re: Magnez 30.06.14, 14:06
                                                    Dzięki, mamo_doroto.
                                                    Będę brała dwie tabletki dziennie - zapobiegawczo, jak każe ulotka. Góra trzy.
                                                    Ale zdecydowanie nie sześć, co zalecają przy niedoborze smile
                                                  • mama_dorota Re: Magnez 30.06.14, 14:13
                                                    romka napisała:

                                                    > Dzięki, mamo_doroto.
                                                    > Będę brała dwie tabletki dziennie - zapobiegawczo, jak każe ulotka. Góra trzy.
                                                    > Ale zdecydowanie nie sześć, co zalecają przy niedoborze smile


                                                    Robię podobnie, tylko z innym preparatem (mleczan magnezu, slow mag też brałam). Przyjmuję magnez głównie z powodu tego, że piję kawę. Jak jej nie piłam, to nie potrzebowałam magnezu. Do tego jadam dziennie 2-4 orzechy brazylijskie, a to jest dodatkowa dawka magnezu.
                                                  • ola_dom Re: Magnez 30.06.14, 14:14
                                                    mama_dorota napisała:

                                                    > Tylko to, co piszesz trochę się wyklucza. Jeśli nie masz niedoboru, to jakiej poprawy
                                                    > samopoczucia się spodziewasz?

                                                    Kromka twierdzi, że nie ma niedoboru, bo ma "wyniki magnezu w normie". Ale zapomina - albo nie doczytała - że akurat badanie poziomu magnezu we krwi ma się nijak do tego, ile mamy magnezu w tkankach.

                                                    Więc Kromko - jeśli nie masz biegunki, to możesz łykać po 6 SlowMagów dziennie. Np. 2 rano i 4 na noc. Jak przedawkujesz, to się zaraz zorientujesz, bo Cię pogoni do toalety. To będzie znak, żeby zmniejszyć dawkę.
                                                    A jeśli nie - to łykaj na zdrowie 6 tabletek SlowMagu, skoro taki masz.

                                                    Pindzia.lindzia - doświadczona przecież z antydepresantami, jak mało kto tutaj i szeroko oblatana w kwestii magnezu, łyka chyba 8 tabletek.
                                                    MAGNEZU NIE TRZEBA SIĘ BAĆ, praktycznie nie ma siły go przedawkować. Więc to, co zalecają w ulotce, jest często dość zachowawcze. Choć akurat chyba na SlowMagu zalecają owe 6 tabletek dziennie - w przypadku niedoborów. Tyle że Kromka twierdzi, że nie ma niedoborów. A ja mam poważne co do tego wątpliwości....

                                                    Rada więc jest bardzo prosta, skuteczna i na szczęście nieobarczona ryzykiem - zażyć porządną dawkę magnezu i zobaczyć, czy nie przeczyściło.

                                                    Od siebie powiem tylko, że nie miałam "żadnych niedoborów magnezu" w wynikach, a po 6 tabletkach WRESZCIE normalnie się załatwiałam. O biegunce ani "czyszczeniu" nawet nie było mowy...
                                                  • kromka Re: Magnez 30.06.14, 14:21
                                                    Właśnie - chodziło mi o to, o czym pisze Ola. O faktycznym wyniku - nie wyniku badania. Twierdzenie, że "nie mam niedoboru magnezu" opieram na wyniku badania, tylko i wyłącznie. Ja również piję kawę no i stres też chyba magnez zabija... Endo powiedziała, że nie ma potrzeby suplementować, ale czuję, że... powinnam smile
                                                  • mama_dorota Re: Magnez 30.06.14, 14:29
                                                    Chyba każdy ma magnez we krwi w normie. Kiedyś myślałam, że jestem wyjątkiem, gdy okazało się, że we krwi jest ok, a niedobory są obecne i przechodzą podczas suplementacji. No forum zobaczyłam, że to raczej norma.
                                                  • kromka Re: Magnez 30.06.14, 14:47
                                                    Skąd wiemy o obecności niedoborów, skoro zawartość we krwi jest w normie?
                                                  • ola_dom Re: Magnez 30.06.14, 14:50
                                                    kromka napisała:

                                                    > Skąd wiemy o obecności niedoborów, skoro zawartość we krwi jest w normie?

                                                    Z SAMOPOCZUCIA.