Dodaj do ulubionych

Czy to choroba autoimmunologiczna?

10.09.14, 03:07
Od ok. 10 lat miewam stany nazwałabym to "grypopodobne" - momenty osłabienia, skrajnego zmęczenia bez kataru i typowego bólu gardła (jedynie lekkie pobolewanie) z bólem mięśni, starów i węzłów chłonnych. Trwa to zazwyczaj 2-3 tygodnie, później jest trochę spokoju, później znowu wraca itd. Zdarzyło mi się też przytyć 20 kg w ciągu dwóch miesięcy (z tym że wyglądałam bardziej jak napompowana wodą a nie jak otyła, to było dość dziwne), później schudnąć 15 kg w ciągu miesiąca, bez zmiany diety. Zawsze miałam słabe włosy, nigdy nie udało mi się zapuścić. Dziwną skórę na kolanach i łokciach jakby zrogowaciałą, pokrytą grudkami. Zdarza mi się też, że mam obrzęk powiek (szczególnie jednego oka), który potrafi utrzymywać się nawet i miesiącami, jednak nikt nie potrafił powiedzieć co to. Od mniej wiecej 10 lat mam problemy z zasypianiem. Pół roku temu dopadło mnie "to coś" na dobre - zdarza mi się być tak skrajnie zmęczoną (bez jakiegoś konkretnego wysiłku), że nie mam siły wstać z łóżka, od kilku lat mam niską temperaturę ciała (ok. 35) dość wysoki puls (90), ostatnio zaczęło się też silne bicie serca i uczucie utraty tchu. Podczas ruchu okropnie się pocę i mam uderzenia gorąca przy najmniejszym wysiłku. Natomiast gdy się położę robi mi się przeraźliwie zimno - od kilku lat nawet w lecie śpię z grzejnikiem i w bluzie z kapturem. Jednak te wszystkie rzeczy byłyby do wytrzymania gdyby nie to koszmarne osłabienie które ostatnio już nawet nie pozwala mi wyjść z domu. Zawsze byłam pełną energii duszą towarzystwa, a teraz to tak jakby opuściły mnie wszystkie ziły. Nawet spacer z psem jest niczym wyprawa w góry. Miesiąc temu robiłam badania tarczycy, wyniki były następujące:
TSH - 0,3 (0,3 - 3,0)
FT3 - 3,51 (2,0 - 4,4)
FT4 - 1,56 (0,93 0 1,7)
Ze względu na niskie TSH miałam po miesiacu (bez brania leków) powtórzyć badania i wyglądały one następująco:
TSH - 3,84 (0,2 - 4,2)
FT3 - 7,31 (3,1 - 6,8)
FT4 - 16, 49 (12,00 - 22,00)

Wiem, że powinnam robić badania w tym samym laboratorium ale niestety nie miałam takiej możliwości. Jednak zaskakuje mnie ten wzrost TSH w tak krótkim czasie. Zrobiłam także przeciwciała przeciwtarczycowe:
anty- TPO - w normie
anty - TG - 373,7 (norma do 113)
anty - TSH (TRAb) - w normie

USG tarczycy:
Płat pracy: 17x19x40mm
Płat lewy: 16x17x41mm
Więzina 2 mm.
Miąższ gruczołu nieci niejednorodny, normoechogeniczny, unaczynienie w normie. Brzeżnie w grzbietowym odcinku bieguna dolnego płata lewego dwa owalne obszary hipoechogeniczne, zlokalizowane obok siebie - 5mm i 4 mm - przytarczyce? W okolicy płata lewego kilka drobnych węzłów chłonnych (2mm).

Dodam tylko, że zrobiłam badania na HIV, HCV (miałam transfuzje krwi więc były podejrzenia ze względu na moje fatalne samopoczucie), EBV, Boreliozę, Cytomegalię - wszystko wykluczone. MR głowy bez zmian. Badanie psychiatryczne wykluczyło hipochondrię, zaburzenia psychosomatyczne, depresję. Morfologia w normie. Podwyższona hemoglobina i limfocyty T. Niski potas.
Co o tym myślicie? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Każda informacja jest dla mnie cenna. Z góry dziękuję.
Obserwuj wątek
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 05:39
      Jestem tu nowa i nie wiem jak edytować post a przyszło mi na myśl, że może warto dodać parę informacji, może akurat ktoś, coś skojarzy, da mi jakąś wskazówkę, w którą stronę mam iść. Jeśli komuś będzie się chciało czytać to podaję następujące informacje:
      - Mam 25 lat, zapomniałam wcześniej napisać a to może być dość istotne więc za 2-3 lata chciałabym mieć dziecko (tym bardziej nie pasuje mi to TSH i anty - TG)
      - Od dziecka jestem alergikiem, w dzieciństwie miałam też astmę
      - W wieku 7 lat miałam autoimmunologiczne zapalenie naczyń związane z IgA (dawniej nazywane chorobą Schonleina - Henocha)
      - W wieku 14 lat miałam operacje kręgosłupa (operacyjne leczenie skoliozy) na skutek której doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego, odcinek Th10-Th11, mam implanty tytanowe stabilizujące kręgi. Na szczęście udało mi się jakoś z tego wygrzebać, lata ćwiczeń ale chodzę.
      - Po operacji miałam obrzęk rdzenia, dostawałam dość duże ilości sterydów (Mannitol, Solu -Medrol)
      - Później pojawiły mi się purpurowe pręgi na nogach, pośladkach i brzuchu (coś na wzór choroby Cushinga ale nigdy nie zdiagnozowane)
      - Próbowałam leczyć się immunologicznie gdyż bardzo często łapię infekcje.Miałam następujace badania:
      Subpolulacja limfocytów - wyszły obniżone komórki NK - 4,61 (norma to 12-11) podwyższone limfocyty T - 80 (norma to 60-75)
      Klasy przeciwciał: IgG - 8,94 (7-16), IgM - 0,84 (0,4 - 2,3), IgA - 1,64 (0,7 0 4)
      - Immunolog stwierdził, że odporność jest ok, problemem jest tarczyca dlatego wysłal mnie na badania.
      - Endokrynolog nie widzi związku mojego samopoczucia z tarczycą. Chciał mi jedynie przypisać beta-bloker na zbyt szybką akcje serca.
      - Robiłam RTG klatki piersiowej - wszystko ok.
      - USG jamy brzusznej - ok
      - Próby wątrobowe - ok
      - Choroby autoimmunologiczne, poza tarczycowymi - wykluczone (nie dostałam jeszcze wyników do ręki, jedynie informacje telefoniczną więc do końca nie wierzę)
      - Próbowałam leczyć się psychiatrycznie na depresję (jestem psychologiem więc wszędzie widzę aspekty psychologiczne) jednak to było nieskuteczne. Próbowałam SSRI, trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych i benzodiazepin (po tych ostatnich jedynie lepiej śpię, po typowych antydepresantach czuję się fatalnie).
      - Chodziłam też na terapię (przed zdiagnozowaniem u siebie depresji maskowanej, podejrzewalam zaburzenia psychosomatyczne) jednak jeśli chodzi o stan zdrowia fizycznego nie było poprawy, osłabienie nadal dopadało, jeśli chodzi o aspekt psychiczny to niewątpliwie nauczyłam się lepiej radzić ze stresem.
      - Dwa lata temu miałam usuwane torbiele z jajnika, miałam wtedy dość wysoki poziom PRL, teraz jest w normie.
      - Mam często wysychające spojówki.
      - Mam regularne miesiączki jednak od pewnego czasu są coraz bardziej intensywne i wydłużył mi się cały cykl.
      - Od grudnia mam zapalenie pęcherza spowodowane E. Coli. Nie mogę tego niczym wyleczyć. Miałam zrobić Urografię jednak nie zgodzili się na podanie kontrastu przy takim wahaniu hormonów.

      Teraz kilka głupot, takich moich dziwactw ale może coś akurat będzie istotnego:
      - Piję bardzo dużo wody, kiedyś naliczyłam, że zdarza mi się wypijać 6-7 litrów dziennie.
      - Jak się pocę to najczęściej na karku i na głowie. Gdy jeszcze miałam siłę ćwiczyc to po treningu zawsze musiałam suszyć włosy bo były jak po kąpieli.
      - Zdarzyło mi się być 3-4 razy w życiu na solarium i jeszcze dobrze stamtąd nie wyszłam już czułam się fatalnie (tak jakby UV przyspieszało czy prowokowało "to coś" co daje takie osłabienie)
      - Nawet gdy nie malowała/nie prostowałam włosów zawsze łamały mi się tuż za uchem, od dziecka mam mysie ogony.
      - Paznokcie na kciukach mam takie pofalowane, jakby harmonijka. Myślałam, że to przez to, że kiedyś włożyłam w drzwi ale oba są takie dość nietypowe.
      - Chropowate kolana, łokcie i pośladki - o tym już pisałam wyżej
      - Zawsze gdy zjem śmietanę albo coś co ma ją w swoim składzie mam chrypkę (na inne produkty mleczne tak nie reaguję tylko na śmietanę - to jest mega dziwne).
      - Nie mogę w ogóle zjeść ani wypić nic zimnego. Po zjedzeniu loda zaczyna mnie boleć gardło a po 2-3 godzinach infekcja rozkłada mnie już na maxa.
      - Gdy wchodzę w zimie np. do Galerii Handlowej nigdy nie mogę zrozumieć jak ludzie mogą chodzić po niej w kurtkach. Od dziecka w takich zamkniętych przestrzeniach muszę się rozebrać do koszulki na ramiączkach bo w kurtce byłabym spocona już po 5 minutach. Bardzo szybko się rozgrzewam i bardzo szybko marzne (tak jakby było coś nie tak z moją termoregulacją).
      - Mam dziwne pęcherzyki wypełnione płynem na podniebieniu. Lekarze tylko mówia "ale dziwne" i tyle, nie wiedzą co to.
      - Mam przestawiony rytm dobory, najchętniej spałabym w dzień. Noc od dziecka była dla mnie czasem aktywności.
      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 04:50
        Do dziwnych objawów dodam jeszcze:
        - Po lodach oraz wszelkich zimnych produktach automatycznie zaczyna mnie boleć gardło i po kilku godzinach jestem rozłożona (robiłam wymazy z gardła i nosa - oba ujemne więc na pewno nie ma to podłoża bakteryjnego).
      • pies_z_laki_2 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 05:16
        Czy badałaś swoją przysadkę? Trzustkę?
        Czy wielkie pragnienie masz od dawna? Czy wiąże się z duża ilością oddawanego moczu?
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 06:15
          Nie badałam. Z hormonów przysadki tylko PRL. Miałam robione MR głowy więc pewnie jeśli byłby tam jakiś gruczolak to by zobaczyli, chociaż wiem, że rezonans przysadki robi się osobno ale opisali mi nawet stan zapalny zatok więc myślę, że i na to by zwrócili uwagę. Jak myślisz? Idę robić w tym tygodniu badania, pewnie zrobię dodatkowo tę krzywią insulinową którą mi proponowaliście, myślę, ze wypadałoby też sprawdzić wazopresynę z tym, że z tego co czytałam to już jakieś bardziej skomplikowane badanie. Masz może jeszcze jakieś sugestie? Dużo piję od zawsze. Już jako dziecko musiałam nosić wszędzie ze sobą "piciu". I tak zostało do dziś. Nawet jak idę spać to muszę mieć wodę przy łóżku bo jeszcze chociaż "wezmę klika łyków przed snem". Sikam dość dużo ale nie jest to wynik jakiś kosmiczny wynik porównując ilość wypijanych płynów. Tylko u mnie pojawiają się jeszcze takie kwestie 1. Śpię z grzejnikiem nawet w lecie, jest mi wiecznie zimno, wiadomo, że to osusza powietrze. 2. Często mam infekcje górnych dróg oddechowych wtedy jest większe zapotrzebowanie na płyny chociażby z powodu wysychającego gardła. 3. Od ponad pół roku bezskutecznie walczę z zapaleniem pęcherza i tak naprawdę nie umiem się ustosunkować do Twojego pytanie o mikcję bo nie wiem na ile jest to nadmierne oddawanie moczu a na ile skutek tego zapalenia. Nie wiem czy to istotna kwestia ale wyjściem na jaw tego zapalenia pęcherza dość często zdarzał mi się krwiomocz i musiałam też wstawać zawsze siku w nocy, nie dawałam rady przespać jej całej. Teraz jedno i drugie ustąpiło. Lekarz zaproponował żebym zbadała nerki, ale dał mi skierowanie tylko na albuminy we krwi, czy to wystarczy? Dodam tylko że USG nic złego nie wykazało. Jak przyjdzie Ci do głowy jakieś badanie które mogłabym wykonać to pisz, będę wdzięczna! smile
          • pies_z_laki_2 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 19:31
            Jeśli średnio i mniej więcej wydalasz tyle, ile pijesz, to ok (nie liczymy teraz kataru, potu, łez itd).

            Nie sprawdzę teraz, napisz czy badałas kiedyś poziom D3?

            Na razie obstawiam cukrzycę, może moczówkę prostą, czy jakąś chorobę nerek, ale równie dobrze jakąś nerwicę, czy cóś...
            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 22:13
              Teraz to już nie rozumiem nic a nic. Sugerujesz, że nerwica może być przyczyną mojego złego samopoczucia czy wypijania nadmiaru wody? Czyli takie skrajne zmęczenie nie jest skutkiem Hashimoto i mam szukać dalej? Bo mi ten nadmiar wypijanych płynów nie przeszkadza, ja pytam tylko w kontekście ogólnie złego samopoczucia. D3 nie robiłam. Napiszę moze jakie badania mam zamiar jutro zrobić, może akurat coś jeszcze przyjdzie Ci do głowy:
              - Morfologia z rozmazem
              - D - dimery
              - Ferrytyna
              - Transferyna
              - D3
              - B12
              - Glukoza
              - Krzywa insulinowa
              - Albumina
              - Mocznik
              - Kreatynina
              - Wapń
              - Fosforany
              - Sód
              - Potas
              - Żelazo
              - Kortyzol
              - ACTH
              - Parathormon
              - Kalcytonina
              - TSH
              - fT3
              - fT4
              - Badanie moczu z posiewam
              Endokrynolog zalecił mi jeszcze zrobienie przeciwciał ale robiłam ostatnio miesiąc temu, nie wiem czy jest sens?

              • pies_z_laki_2 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 25.09.14, 18:27
                Nie jestem lekarzem smile
                Sugeruję, że wypijanie takich ilości napojów nie jest dobre, a powodem może być jakieś schorzenie ciała, o którym pojęcia nie mam, bo nie jestem lekarzem, ale jeśli ciało jest zdrowe, a pijesz ileś litrów wody dziennie, to pozostaje jakaś nerwica natręctw, czy cóś, na czym też się nie znam.
                Picie dużej ilości napojów nie jest bezpośrednim skutkiem choroby Hashimoto, tyle wiem.
                • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 02.10.14, 01:08
                  Ciało niestety nie jest zdrowe. Mam pierwotne zaburzenia odporności także idealne podłoże do różnych chorób. Ze względu na nieprawidłowe parametry krwinek wybieram się jeszcze na konsultacje do hematologa. I sprawdzę te nerki. Z nerwicą natręctw objawiającą się jako nadmierne picie wody się jeszcze nie spotkałam big_grin Tu znaczenie ma to, że zaburzenia obsesyjno - kompulsywne wiążą się z natrętnymi myślami a czynności są dopiero odpowiedzią na te myśli czyli np. piłabym wodę bo bałabym się, że bez tego umrę. A mi tym czynnościom nie towarzyszą żadne refleksję, piję bo odczuwam pragnienie i to wszystko smile Jestem psychologiem więc tak jak wyżej pisałam - zaburzenia psychiczne i przeze mnie i przez innych psychologów/psychiatrów zostały wyeliminowane więc nie popadajmy w skrajności. Dziś przeczytałam, w książce "Jak żyć z Hashimoto?" że wysychanie błon śluzowych - oczu, nosa i jamy ustnej jak najbardziej występuje w tej chorobie. Czasem nawet trzeba używać sztucznych łez czy sztucznej śliny. Ale nerki i nadnercza jak najbardziej sprawdzę żeby też nie upatrywać przyczyn w jednym, tylko patrzeć na organizm bardziej holistycznie smile
    • djpa Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 14:31
      Witaj na forum smile
      Dobrze znasz swój organizm smile
      Czy oba badania tarczycowe były robione rano?

      Rozejrzyj się za dobrym endo. Tarczycą na pewno trzeba się zająć (dodatnie przeciwciała i mocno wahające się tsh i wolne hormony, plus objawy), ale być może warto przyjrzeć się jeszcze nadnerczom.

      Na pewno warto zrobić badania w kierunku cukrzycy - bo za dużo pijesz płynów.

      Ponieważ dużo pijesz, możesz mieć braki magnezu.

      Warto zbadać witaminę D3. Drogie badanie, ale na 90% możesz mieć jej braki. Warto zbadać też ferrytynę z powodu włosów i objawów od serca.

      Z usg tarczycy przeliczona objętość:
      wymiary i objętość prawego płata: 17 mm x 19 mm x 40 mm → 6.46 ml
      wymiary i objętość lewego płata: 16 mm x 17 mm x 41 mm → 5.576 ml

      objętość całej tarczycy: 12.036 ml
      Czyli całkiem ładnie.
      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 16:07
        Bardzo dziękuję. Tak, oba badania TSH i reszty hormonów były robione rano, po takiej samej ilości snu. Cukier zawsze miałam w normie (czy są jakieś inne badania na cukrzycę?). Jakie hormony warto zbadać żeby sprawdzić stan nadnerczy? Dobrego endokrynologa ciągle szukam, wizytę mam dopiero za tydzień. Od zmysłów już odchodzę co mi jest. Czy nie zmniejszona/nie zwiększona objętość tarczycy wyklucza Hashimoto? Co oznacza w USG, że miąższ jest niejednorodny a jednocześnie normoechogeniczny? Mnie się te dwie rzeczy wykluczają, nie wiem czy słusznie. Przyznam szczerze, że po tych wysokich anty - TG i moim skrajnym zmęczeniu to jest jedyna choroba która przychodzi mi do głowy sad
        • djpa Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 16:27
          Tak, można zbadać krzywą insulinowo-glukozową trzypunktową. A mocz? Czy w normie wszystko?

          Miąższ może być taki nakrapiany, dlatego niejednorodny, ale jako całość, średnia miąższu może być OK.
          • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 16:45
            Mocz Ok, teraz tak jak pisałam mam od grudnia zapalenie pęcherza więc wychodzą leukocyty - czasami 20 a czasami ponad 100 (po antybiotyku przez jakiś czas ich nie ma), wcześniej przez rok zdarzało mi się sikać krwią ale nie miałam dolegliwości bólowych za to miałam dość lekarzy więc to olałam sprawę smile Czyli USG tarczycy ok? To nie Hashimoto?
      • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 17.09.14, 11:37
        djpa napisała: >
        >Ponieważ dużo pijesz, możesz mieć braki magnezu.

        Przy takiej ilosci spozywanej wody, jesli ten stan trwa juz jakis czas, ma na bank niedobory nie tylko magnezu, ale po prostu wszystkiego.
        Mamy wiec z jednej strony niedozywiony/wyjalowiony organizm, a z drugiej strony --przypuszczam- zapalne, alergiczne jedzenie (bo Autorka pisze, ze spozywa produkty mleczne). Jesli do tego spozywa produkty glutenowe, na ktory wiekszosc ludzi jest nadwrazliwa, to na pewno ma to ogromny wplywa na samopoczucie.
    • pies_z_laki_2 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 18:14
      Witamy na pokładzie smile

      Hashimoto widać w podniesionym poziomie p.ciał. Tarczyca jest jeszcze całkiem całkiem, ale widocznie kiedy miałaś nisko tsh, to ciut wcześniej zapewne miałaś wylew hormonów tarczycowych z uszkodzonej tarczycy do krwi i stąd reakcja przysadki (czyli wysokie fT4 powoduje obniżkę tsh). Wyniki badań limfocytów nic mi nie mówią, ale przy podniesionych p.ciałach nie majstrujemy z systemem odpornościowym, raczej go wyciszamy, niż wzmacniamy...

      Teraz masz tarczycę ok 12ml, ale być może wcześniej miałaś 18ml... kto wie... a to oznaczałoby zanikowe zapalenie tarczycy w początkowej fazie, często te początek jest dość hm... wybuchowy...

      > Endokrynolog nie widzi związku mojego samopoczucia z tarczycą.

      Porzuć go bez żalu smile Ten endo nie pomoże, chyba że padniesz mu na progu z tsh powyżej setki big_grin Ale chyba nie chcesz czekać kolejne miesiące aż będzie gorzej...

      Twoje dolegliwości i wyniki mówią mi, że (kolejność przypadkowa):
      - znajdź lepszego endokrynologa, przy takim tsh powinnaś dostać tyroksynę
      (okres i wiele objawów powinno się wtedy wycofać)
      - odstaw psychotropy, bo nie tu leży problem
      - zmień dietę na niskowęglowodanową (i niskie IG)
      - sprawdź kierunek insulinooporności czyli trzypunktową krzywą cukrową i insulinową
      - sprawdź poziom ferrytyny
      - zbadaj wit. D3 25oh
      - zbadaj się w kierunku bartonelli
      - zacznij łykać magnez (poczytaj w przyklejonych wątkach na górze forum)

      cdn jak mi się coś jeszcze przypomni smile
      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 10.09.14, 23:17
        Ale ja mam podniesione tylko te anty - TG, anty - TPO mam w normie - przy takich wynikach możliwe jest Hashimoto?

        Co oznacza, że miąższ jest niejednorodny, normoechogeniczny? To dobrze czy źle? Czy to się nie wyklucza nawzajem? Nie rozumiem tego sad

        Właśnie wróciłam od immunologa który przypisał mi leki podnoszące odporność (ThymUvocal, Immunit, ACCH) i kazał brać na stałe. Moim zdaniem to nie jest dobry pomył jeśli jest podejrzenie autoagresji, co myślicie?

        Dziękuję za wszystkie informacje, są na miarę złota, nie wiem jak się wypłacę, będzie ciężko, oj ciężko! smile
        • pindzia.lindzia Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 12.09.14, 00:15
          Na odporność kwasy Omega-3, obecnie najlepszy skład i cenę ma Omega-3 Forte (biało -niebieskie opakowanie), ja biorę 3 tabletki dziennie i Tobie też radzę, chociaż na opakowaniu polecają 1. Kiedyś chorowałam bez przerwy i zawsze jakimś sposobem z wirusa kończyło się na antybiotykoterapii, teraz mogę się nawet całować (!) z kimś chorym i nic mnie nie chwyta. Efekty są po jakiś 3 miesiącach codziennego łykania.
          Co do witaminy D byłabym ostrożna, skoro po solarium źle się czujesz, to może witamina D gwałtownie podbija Ci poziom wapnia. Jeśli zaczniesz suplementację (a w sumie też warto, dla odporności m.in.), to bierz koniecznie z witaminą K2, najlepiej menaquinone-7 z natto, do kupienia czasem na allegro albo na iherb i zaczynaj od małych dawek D3, powiedzmy 1000 jednostek. Ja właśnie z powodu nieuregulowanej gospodarki wapniowej i niedoczynności tarczycy mam od 7 lat diagnozę ChADu, 9 miesięcy w psychiatryku, stracone lata i minimalne reakcje na leki psychotropowe (poza tona skutków ubocznych). Ostatecznie pomogła mi psychoterapia integracyjna, duże dawki dobrze przyswajalnego magnezu i program redukcji stresu (MBCT lub MBSR). Stres podwyższa poziom wapnia we krwi!
          • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 12.09.14, 00:43
            Przykro mi bardzo z powodu Twojej nietrafnej diagnozy. Pracowałam w Klinice Psychiatrii więc z pewnością przebywanie tam przez długi czas to nic fajnego. Dziękuję za informacje, kwasy Omega - 3 brałam bardzo długo, niestety bezskutecznie... Magnez z pewnością będę uzupełniać tak jak radzicie. Jednak w tej chwili to nie częste infekcje są moim problemem tylko stałe osłabienie i totalny brak energii, nazwałabym to skrajnym zmęczeniem. Próbuję się dowiedzieć czy tak duże wahania TSH i hormonów tarczycy oraz podwyższone anty - TG wskazują na chorobę z autoagresji czy mam sobie dać z tym spokój sad
          • kromka Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 11:14
            pindzia.lindzia napisała:

            > Na odporność kwasy Omega-3, obecnie najlepszy skład i cenę ma Omega-3 Forte (bi
            > ało -niebieskie opakowanie), ja biorę 3 tabletki dziennie i Tobie też radzę, ch
            > ociaż na opakowaniu polecają 1. Kiedyś chorowałam bez przerwy i zawsze jakimś s
            > posobem z wirusa kończyło się na antybiotykoterapii, teraz mogę się nawet całow
            > ać (!) z kimś chorym i nic mnie nie chwyta. Efekty są po jakiś 3 miesiącach cod
            > ziennego łykania.

            A piesek pisze: "przy podniesionych p.ciałach nie majstrujemy z systemem odpornościowym, raczej go wyciszamy, niż wzmacniamy..."

            To jak to jest, dziewczyny? Bo Omega 3 chyba jednak wzmacnia.....
            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 22:27
              Omega 3 wzmacnia odporność. Zdanie lekarzy co do suplementacji podnoszącej odporność przy chorobach autoimmunologicznych jest podzielone. Mój znajomy który jest laryngologiem mówi, że absolutnie, żadnych takich leków nie powinno się podawać nawet u osób bez chorób z autoagresji gdyż taką chorobą mogą wywołać. Byłam kilka dni temu u immunologa i przypisał mi leki podnoszące odporność mimo, że pokazałam mu wyniki swoich badań i widział, że jest mam chorobą autoimmunologiczną. Powiedział, że to nie ma znaczenia bo proces autoimmunologiczny bierze się właśnie z niskiej odporności. Później byłam u endokrynologa który stwierdził, że na proces autoimmunizacji nie mamy wpływu ale jeśli leki podnoszące odporność mają mnie uchronić przed częstymi infekcjami to jak najbardziej powinnam je brać. Ja się jednak teraz z tymi lekami wstrzymałam. Nie mam ustawionego leczenia tarczycy, nie wiem na czym stoję, boję się nasilenia choroby. Muszę porobić więcej badań żeby dotrzeć do przyczyny swojej tak fatalnej odporności (tak jak wcześniej pisałam mam bardzo niski poziom komórek NK ale dlaczego to nie wiem). Uważam, że jeśli przyczyną kiepskiej odporności są nieprawidłowości w genach albo jakieś błędy w szlakach enzymatycznych to podawanie leków wzmacniających odporność tylko pogarsza sprawę - produkują się nowe komórki które znowu są nieprawidłowo zaprogramowane i zamiast atakować drobnoustroje zaczynają atakować nasze organy. Natomiast jeśli komórki są zaprogramowane prawidłowo a jest ich po prostu mało to jak najbardziej taka suplementacja jest wskazana. To są jednak tylko takie moje rozważania. Znalazłam też wczoraj takie zdanie: "Pierwotne i wtórne zaburzenia związane z niedoborem odporności stanowią zróżnicowaną grupę chorób, wywoływanych przez jedną lub więcej nieprawidłowości w obrębie układu immunologicznego. Kliniczne manifestacje tych zmian obejmują wzrost podatności na zakażenia i podwyższone ryzyko wystąpienia choroby autoimmunologicznej i zmian złośliwych." (dla zainteresowanych cały artykuł: www.worldallergy.org/professional/allergic_diseases_center/suspected_immune_deficiency/version_polish.php).
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 12.09.14, 08:31
      Ja to wszystko rozumiem co mi doradzacie, jakie brać suplementy itp tylko póki co nie zostałam zdiagnozowana i chciałabym mieć odpowiedź na konkretne pytanie - czy moje wyniki badań i objawy wskazują na Hashimoto czy nie?
      • ola_dom Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 12.09.14, 08:47
        fenyloetyloamina0422 napisała:

        > chciałabym mieć odpowiedź na konkretne pytanie
        > - czy moje wyniki badań i objawy wskazują na Hashimoto czy nie?

        Ale piesek już Ci odpowiedział, całkiem jednoznacznie, w punktach - żeby było jeszcze jaśniej.
        Słusznie doradziła także zmianę endo. Oczywiście powinnaś wiedzieć, że kolejna/y endo wcale nie musi okazać się lepsza/y. Dlatego warto poszukać lekarza z tych polecanych na forum.

        I jeszcze jedno - książkowe wyniki wskazujące na Hashimoto ma naprawdę wiele z nas. W tym cały klops, bo książkowe wyniki to prościzna w diagnozie i leczeniu, nawet lekarza za bardzo nie trzeba, bo wyniki z normami każdy może łatwo porównać i stwierdzić, że nie mieszczą się w normie.
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 05:48
          Książkowe wyniki wskazujące na Hashimoto ma wiele osób? Myślałam, że jest zupełnie odwrotnie i typowe wyniki czy objawy występują rzadko.
          Co do lekarzy to wiem, wiem - już trochę z nimi przeszłam i zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko o dobrego fachowca. Poszukam na forum kto jest polecany, dziękuję za informacje bo nie wiedziałam, że jest tu taki wątek smile
      • pies_z_laki_2 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 00:52
        Nie rozumiem powiązania niejednorodny i normoechogeniczny, dla mnie albo albo, ale ja się nie znam... no bo jeśli echo w normie, ale niejednorodne, to jednak nie w normie... Hm, może chodzi o to., że zmiany są dyskretne?

        Atg - te p.ciała są specyficzne dla tyreoglobuliny, czyli komórek tarczycowych. Mogą być podniesione podobno przy różnych chorobach czy stanach zapalnych w organizmie, nie tylko przy Hashimoto, ale jeśli w parze idą objawy niedoczynności tarczycy potwierdzone wynikami badania hormonów tarczycowych we krwi, to prawdopodobieństwo, że to nie Hashi zmniejsza się znacząco. Do kompletu bierzemy usg (niejednorodna struktura, nieco zmniejszona wielkość gruczołu) i ja bym miała o wiele mniej wątpliwości...

        P.ciała atpo masz w normie, ale są pod dolną granicą normy, czy są nieoznaczalne? Wiesz, że poziom p.ciał ma prawo się wahać?
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 06:14
          No właśnie, przedziwny ten opis USG. Ja to też rozumiem, że jeśli jednorodny to normoechogeniczny, jeśli niejednorodny to raczej nie w normie. Radiolog jak oglądał moją tarczycę to stwierdził, że wszystko ok tylko trochę POWIĘKSZONA (mnie się wydaje, że raczej pomniejszona?). Później gdy dawał mi opis powiedział, że nie zauważył wcześniej pewnych rzeczy i jest trochę nieprawidłowości. W każdym bądź razie jakoś mnie ten opis nie satysfakcjonuje bo ani nic nie potwierdza ani nic nie neguje. A co myślisz o tych guzkach? Czy radiolog faktycznie mógł je pomylić z przytarczycami? Jeszcze hipoechogeniczne..
          Niestety wiem, ze przeciwciała mogą się wahać ale to nie ułatwia mi sprawy diagnozy sad Anty - TPO mam 13, 66 (norma 0- 34). Ten wynik ma jakieś znaczenie?
          Mam jeszcze pytanie odnośnie antydepresantów i ich wpływu na wyniki hormonów tarczycy. Moje badanie TSH sprzed ok. 10 lat TSH - 0,3. Z kwietnia tego roku TSH - 0.7 więc całkiem ok. Później 0.3 (pierwsze dni brania antydepresantów, moja ostatnia próba leczenia depresji), ostatni wynik TSH - 3,84 (po około 3 tygodniach brania Doxepiny 20mg, dawka lecznicza to 70mg ale niestety nie udało mi się do niej dotrzeć i raczej nie uda). Czy to ma jakiś wpływ na wynik? Chciałabym powtórzyć jeszcze raz badania przed wizytą u endokrynologa ale sama nie wiem, zmniejszyłam dawkę leku na 10mg, robić badania przy tym leku? Czy go całkiem odstawić? Pytałam trzech lekarzy mówią, że ten lek nie wpływa na wynik hormonów ale cóż zrobię, że bardziej wierzę ludziom którzy sami mają jakąś dolegliwość niż lekarzom którzy znają niektóre przypadki jedynie z książek.
          I już ostatnie pytanie - czy choroby tarczycy mają jakiś związek z obrzękiem powieki? Jakieś 10 lat temu gdy dopadło mnie po raz pierwszy to paskudne, skrajne zmęczenie pojawił mi się obrzęk lewej powieki. Byłam u kilku okulistów, każdy stwierdził, że z oczami jest ok i nie wiedzą jaka jest przyczyna obrzęku. Po ok. 1,5 roku to paskudztwo przeszło. Pojawiło się jeszcze z 2 razy przez te 10 lat, zawsze ta sama historia, skrajne zmęczenie, objawy grypopodobne, ból węzłów chłonnych - jeszcze jak się gdzieś przemęczyłam czy mocno zestresowałam to zaczynała się neuralgia nerwu trójdzielnego i puchło oko. Teraz jak mnie dopadło od pół roku na dobre to mam już spuchniętą powiekę cały czas. Odwiedziłam laryngologa który stwierdził, że przy tarczycy tak puchną powieki. Później okulistę który wykluczył problemy okulistyczne, stwierdził, że mam podpuchnięte obie powieki tylko tę jedną bardziej i wysłał na MR oczodołów. W MR nic nie wyszło. Zapytałam więc jeszcze o to na wizycie u neurologa który stwierdził, że jeśli odczyn jest czynnościowy (np. obrzęk śluzowaty) to nie wyjdzie to jako patologiczna zmiana w obrazie MR. Wie może ktoś coś na ten temat?
          Ach, bym zapomniała - przy jakich chorobach anty - TG może być podwyższone? Bo to, że może być przy innych to też czytałam tylko nie wiem przy jakich. Może coś jeszcze powinnam szukać? Czy póki co podążać ścieżką endokrynologiczną?
          • dona0987 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 11:48
            Witaj, i to jest właśnie tak straszne w chorobach z autoagresji, że mają tak dużo dziwacznych dolegliwości. Moim zdaniem z autoimmuno jest coś na rzeczy, choć nie wiem, czy to hashi. Powiem Ci tylko z własnego doświadczenia, że około trzydziestki zaczęłam się fatalnie czuć, miałam takie "rzuty" dwutygodniowe zupełnej słabości, bolało mnie całe ciało jak przy grypie, pokładałam się gdzie mogłam (ale dziecko wymagało normalnego życia wink, i tak przez lata, dziesiątki lekarzy oczywiście, aż pojawił się ból w okolicy lędźwiowej, też przez lata traktowany jak "korzonki". I na każdym etapie wciskanie antydepresantów! Po których czułam się tragicznie, więc natychmiast porzucałam.
            W ubiegłym roku diagnoza: ZZSK (skończyłam pięćdzisiątke nie tak dawno). Tak więc moja choroba auto dawała popalić wiele, wiele lat właśnie takim niespecyficznym samopoczuciem. A teraz doszło Hashi. Podobno jedna auto lubi dołączać do drugiej. Teraz mam straszny problem z żołądkiem, nie wiem, co się dzieje, być może wyjdzie jakieś trzecie auto: Crohn?
            Jelito drażliwe już miałam kiedyś diagnozowane. I tak to wygląda.
            Moim zdaniem, odrzuć antydepresanty, uważam, że to jest przekleństwo współczesnej medycyny. Kiedy nie chcą szukać, dają antydepresant, może się pacjent uspokoi.
            Jest takie mnóstwo chorób auto, może spróbuj porobić jakieś markery, przeciwciała przeciwjądrowe ANA ANCA itd. Ja zrobiłam HLA-B27 i to był strzał w dziesiątkę.
            Jakoś musimy się same ratować.
            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 17:46
              Dziękuję Ci bardzo! W szpitalu miałam robione ANA, wyszły ujemne i na tej podstawie wykluczyli choroby autoimmunologiczne. Chociaż nie wiem czy mogę sprawdzić coś jeszcze żeby mieć pewność? Może te mam niskie a jakieś inne podwyższone? Z ta tarczycą te dowiedziałam się przez przypadek od hematologa, że brak przeciwciał ANA nie wyklucza chorób autoagresywnych tarczycy (zapewniali mnie w szpitalu, że tarczyca jest ok i kazali mi dać sobie z nią spokój) dlatego zrobiłam anty - TPO i anty - TG no i z tymi anty - TG trafiłam. Póki co mam wrażenie, że kręcę się a kółko. Mało który lekarz potrafi podejść całościowo do organizmu. Leczyłam się u immunologa, licząc na to, że on wpadnie na jakiś odkrywczy pomysł. Ale jedynie stwierdził, że mam wrodzone niedobory odporności, niskie komórki NK i podwyższone limfocyty T co sugeruje jakąś infekcję wirusową. Większość typowych wirusów dla naszego obszaru już wyeliminowałam. Orientuje się może ktoś czy przy chorobach autoimmunologicznych te limfocyty mogą być podwyższone? Dodam tylko, że od dziecka mam je ponad górną normę.
            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.09.14, 18:23
              Dodam jeszcze morfologię z rozmazem, może ktoś, coś z tego wyczyta:

              WBC - 3,97 (4,37 - 10,0) L
              LYM % - 52,6 (19,3 - 51,7) H
              LYMH # - 2.09 (1,18 - 3,74)
              MON% - 11,1 (4,7 - 12,5)
              MON# - 0,44 (0,24 - 0, 36) H
              NEU# - 1,35 (1,56 - 6, 13)
              NEU% - 34,0 (34,- - 71,1)
              ESO% - 2,0 (0,7-5,8)
              EOS# - 0,08 (0,04-0,36)
              BAS% - 0,3 (0,0-1,0)
              BAS# - 0,01 (0,01-0,08)
              IG% - 0,0 (0,0-0,4)
              IG# - 0,00 (0,00-0,03)
              RBC - 5,00 (3,93-5,22)
              HGB - 13,8 (11,2-15,7)
              HCT - 41,9 (34,1-44,9)
              MCV - 83,8 (79,4 - 94,8)
              MCH - 27,6 (25,6- 32,2)
              MCHC -32,9 (32,2-35,5)
              RDW-CV - 12,6 (11,7-14,4)
              PLT -148 (150-400)
              MPV - 11,0 (9,4-12,5)
              PDW -13,3 (9,8-16,2)
              P-LCR - 31,8 (19,1-46,6)
              PCT - 0,16 (0,17-0,38)

              Ob - 2
              CRP - 1,07 (0 - 3,0)
              HIL - 111

              IgA - 1,6 (0,7 - 0,4)
              IgE - 36,20 (<100)
              IgG - 9,5 (1-16)
              IgG1 - 4, 470 (4,05 - 10,110)
              IgG2 - 3,620 (1, 690 - 7,860)
              IgG3 - 0,225 (0,11 - 0,85)
              IgG4 - 1,420 (0,030 - 2,010)
              IgM - 0,752 (0,4 - 2,3)

              Cytometria przepływowa
              Limfocyty T - 79, 50 (60 - 75) H
              Komórki Nk - 4,61 (12 - 22) L

      • granatowe58 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 06.09.18, 15:03
        Hashimoto to niedoczynnosc tarczycy, przy wystepowaniu TPO powyzej normy(60 norma - ja mam do 2000), ktore sie uaktywniaja wysokim TSH powyzej 4). Jezeli TPO sa w normie, a TSH powyzej normy, to nie jest to hashimoto, tylko niedoczynnosc tarczycy.
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 15.09.14, 21:04
      POMOCY!
      • esab25 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 15.09.14, 21:36
        Ja bym jeszcze zrobiła badania pod kontem moczówki ze względu na te ilości pitnych płynów.
        • esab25 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 15.09.14, 21:41
          A badałaś się pod kontem mononukleozy ? Zwłaszcza te stany grypopobne .. o tym też mogą świadczyć te wyniki w morfologii
          • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 16.09.14, 01:17
            Badałam bo immunolog podejrzewał chroniczne zakażenie EBV a i mi skrajne zmęczenie kojarzyło się z mononukleozą. Zrobiłam IgG i IgM na wirus EBV, nawet badanie PCR pod kątem kopii DNA wirusa - na szczęście jedynie IgG wyszły dodatnie, reszta ujemna. Poza tym ten stan mam od pół roku, mononukleoza by tyle nie trwała. Dziś byłam kontrolnie u okulisty - stwierdził, że taki poziom anty - TG to choroba autoimmunologiczna która być może tłumaczy moje problemy z oczami. Jutro mam wizytę u endokrynologa, zobaczymy czy w końcu będzie jakaś diagnoza sad
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 17.09.14, 01:42
      Byłam dziś u endokrynologa. Stwierdził chorobę Hashimoto. Nie dostałam jednak żadnego leczenia bo powiedział, że hormony mam w miarę ok a na przeciwciała nie mamy wpływu. Czyli mam dalej tak źle się czuć? sad Co ja mam zrobić? Dla mnie to one są jakoś dziwnie rozchwiane. Zauważyłam, że w tym pierwszym poście pomyliłam daty. Znalazłam jeszcze jedne wyniki i sprawa wygląda następująco:

      Maj:
      TSH - 0,3 (0,3 - 3,0)
      FT3 - 3,51 (2,0 - 4,4)
      FT4 - 1,56 (0,93 - 1,7)

      Lipiec:
      TSH - 6,61 (0,27 - 4,2)
      FT3 - 5,98
      FT4 - 17, 58
      (do dwóch FT nie było podanych norm)

      Sierpień:
      TSH - 3,84 (0,2 - 4,2)
      FT3 - 7,31 (3,1 - 6,8)
      FT4 - 16, 49 (12,00 - 22,00)

      W lipcu dwa dni przed badaniem wzięłam 10 mg Doxepinu nasennie. W sierpniu brałam Doxepin w dawce 20 mg na stałe (dawka lecznicza jest 70 mg, podtrzymująca 50 mg). Czy taka mała dawka mogła mieć wpływ na takie wahanie hormonów? Kiedyś już robiłam TSH przy braniu trójpierścieniowych leków antydepresyjnych i to porządne dawki i TSH wyszło 0,03 (2008 rok). Nic innego w moich lekach się nie zmieniło. Właściwie to nic innego nie biorę. Chociaż wydaje mi się, że przy Hashi wahania hormonów mogą wystąpić i jednak coś z tym trzeba zrobić. Co myślicie? Proszę o rady bardziej doświadczonych smile
    • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 17.09.14, 07:57
      Widze tu pewna zbieznosc z niektorymi moimi dolegliwosciami, teraz nie mam czasu pisac duzo, ale tak na szybko:
      wypijasz przepotworne ilosci wody. Jestem niemal pewna ze to jest jeden z czynnikow, ktory znacznie pogarsza Twoje samopoczucie. Masz nisko potas- nic dziwnego przy tych 6-7 litrach! Wyplukujesz elektrolity a to musi skutkowac wielkim oslabieniem. Przestan tyle pic, bo sie w koncu doprowadzisz do zapasci.
      Dwa. Alergie masz roznorakie, to pewne. Te pecherzyki na blonie sluzowej jamy ustnej to najpewniej alergia, podobnie jak chrypka po smietanie. Pofalowane paznokcie to najparwdopodobniej dzielo glutenu. Jesz glutenowo?
      • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 17.09.14, 08:13
        ps. Moglabys opisac swoj jadlospis?
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 18.09.14, 01:17
          "Weź i przestań tyle pić!" - jak odczuwam pragnienie to nie takie proste, aczkolwiek trochę mi się to udaje i jak się ograniczam to wypijam mniejsze ilości. Tak, jem gluten. Mama gdy byłam dzieckiem chodziła ze mną po lekarzach bo stwierdziła, że mam nietolerancję glutenu (pocę się strasznie na karku i na głowie plus jakieś tam inne objawy które dały jej do myślenia) jednak lekarze kazali jej dać spokój no i całe życie jem normalnie. Jeśli chodzi o mój jadłospis to jestem wegetarianką, nie jem mięsa, ryb i jajek. Jem głównie warzywa, owoce i produkty mleczne. Jeśli jednak widzisz jakiś związek diety z moim złym samopoczuciem to będę wdzięczna za wszystkie wskazówki bo czuję się tak fatalnie, że jestem w stanie zrobić wszystko (no może oprócz jedzenia mięsa) Pozdrawiam! smile
          • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 18.09.14, 07:58
            Zwiazek jedzenia z samopoczuciem jest wiecej niz kolosalny.
            Jesli chodzi o glutem to nawet u osob, ktore wedlug badan nie maja nietolerancji, czesto gluten powoduje szkody w organizmie. Jesli jednak u Ciebie test wykazal nietolerancje, a mimo to go spozywasz, to po prostu dewastujesz organizm. Oprocz tego spozywasz produkty mleczne- mleko jest jednym z najsilniejszych alergenow. Powiem wprost: odzywiasz sie bardzo zle. Co do wegetarianizmu sie nie wypowiem, bo sa rozne szkoly, ja jestem zdania ze jednym sluzy, innym szkodzi (ale oczywiscie wiesz, ze przy wege trzeba suplementowac B12?) Ale mleko i gluten przy stwierdzonej nadwrazliwosci to jak wypijanie codziennie porcji jakiejs trucizny.

            Jakie sa powody tak wielkiego pragnienia, ze wypijasz 6-7 litrow? To nie jest normalne i nie sluzy zdrowiu. W moim wypadku nasilone pragnienie mam niekiedy jak zjem cos alergizujacego- tak jakby organizm potzrebowal wody zeby wyplukac ten balagan. Mysle, ze musisz konieczne dojsc przyczyny takiego wielkiego pragnienia, bo jak mowilam, spozywanie wieliej ilosci wody jest niebezpieczne. (poczytaj sobie o hyponatremii oraz przelomie potasowym) .

            Z tymi harmonijkowymi paznokciami, jak piszesz ze masz; zwrocilam na to uwage bo ja tez cale zycie mialam na kciuku pofalowane panokcie i myslalam ze taka moja uroda, a po odstawieniu gluteny paznokcie zaczely stopniowo sie wygladzac. Teraz pomysl, jesli gluten tak dewastuje tkanke martwa, jak ajest paznokiec, to co sie dzieje w tkankach zywych. mozgu, miesniach, sercu , kosciach? A ciekawostka, test u mnie nie wykazal nietolerancji gluenu.

            Na Twoim miejscu zrobilabym trzy rzeczy: 1) zmiania diety 2)dojsc i zlikwidowac przyczyne tego wielkiego pragnienia 3) analize pierwiastkowa wlosa zeby zobaczyc jakie sa zasoby Twojego organizmu i czym nalezy sie najpilniej zajac.
            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 18.09.14, 23:14
              Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź odnośnie diety. Jeśli chodzi o alergię czy nietolerancję na gluten to nigdy nie miałam wykonanego żadnego badania (no może w dzieciństwie testy alergiczne). Ale... czy to możliwe, że całe życie z tym żyję i dopiero teraz zaczęłam się aż tak źle czuć? Wiesz może jakie badania zrobić jeśli chcę sprawdzić czy mam tą nietolerancję? Bo chyba alergia i nietolerancja to nie to samo. Co do pofalowanych paznokci to faktycznie - pofalowane mam tylko kciuki. No i mam te takie grudki na podniebieniu. Sama tego nie oglądałam ale lekarz mówi, że są wypełnione tak jakby jakimś płynem surowiczym. A jak przejadę językiem po podniebieniu to je dokładnie czuję. Takie same grudki mam na kolanach, łokciach i pośladkach - od dziecka, żadne kremy, maści, balsamy, nic na to nie pomaga. Jeśli chodzi o witaminę B12 to też nie wiedziałam, że trzeba suplementować. Wegetarianką jestem od dziecka, robiłam regularnie morfologię z rozmazem ale hemoglobina wychodziła mi w górnej granicy więc lekarze stwierdzali, że poziom żelaza jest ok. Zrobię teraz jeszcze badania zlecone przez Was i przez lekarza i pewnie spróbuję na 60 dni odstawić gluten, zobaczymy czy pomoże smile
              • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 08:16
                pewnie spróbuję na 60 dni odstawić gluten, zobaczymy czy
                > pomoże smile

                Po 60 dniach? Optymistka smile ja dopiero po okolo roku zaczelam widziec pierwsze efekty. Ale moze u Ciebie pojdzie lepiej. Co Ci po badaniach, skoro te sa czesto niemiarodajne i daja wyniki falszywie negatywne?



                Jeśli chodzi o witaminę B12 to też nie wiedziałam, że
                > trzeba suplementować. Wegetarianką jestem od dziecka, robiłam regularnie morfol
                > ogię z rozmazem ale hemoglobina wychodziła mi w górnej granicy więc lekarze stw
                > ierdzali, że poziom żelaza jest ok


                B12 to nie zelazo tylko kobalamina. Jesli jestes wege od dziecka i nigdy nie suplementowalas, to braki masz na pewno.


                Ale... czy to możliwe, że całe życie z
                > tym żyję i dopiero teraz zaczęłam się aż tak źle czuć?

                Mozliwe. Nietolerancje rozwijaja sie w czasie to raz, dwa, moglas miec nietolerancje nawet o tym nie wiedzac, bo Twoj organizm produkowal kortyzol likwidujacy stany zapalne jakie te nietolerancje wywoluja. Produkcja kortyzolu jednak maleje z wiekiem i teraz moze jest go za malo.

                • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 08:28
                  jeszcze jedno przyszlo mi do glowy, tylko z tym to nie wiadomo co zrobic, bo chyba niewiele sie da, piszesz:

                  W wieku 14 lat miałam operacje kręgosłupa (operacyjne leczenie skoliozy) na skutek której doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego, odcinek Th10-Th11, mam implanty tytanowe stabilizujące kręgi.

                  Jest bardzo mozliwe, ze te implanty tytanowe sa przyczyna , albo wspolprzyczyna Twojego samopoczucia. Tak, wiem, uwaza sie, ze tytan jest bezpieczny ale to nieprawda, przynajmniej nie dla wszystkich. Moja znajoma miala implant w stopie i ta noga nigdy sie nie wygoila, implant trzeba bylo chyba wyjac. Tylko w Twoim wypadku nie wiadomo, co by mozna zrobic. To znaczy ja tego nie wiem, ale ni ejest powiedziane, ze nie ma na to zdnej rady, trzeba by przestudiowac. Gdyby, zalozmy, okazalo sie ze to tytan, to moglabys przynajmniej przestac uzywac produktow z dwutlenkiem tytanu (wiekszosc past do zebow, leki, niektore suplementy i bodajze nawet niektore produkty spozywcze) zeby zmnejszyc obciazenie tym pierwiastkiem.
                  • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 19:46
                    Hashimoto to oczywiście jeden problem i drugi to niedobory.
                    Czy żaden lekarz nie zwrócił uwagi na WBC poniżej normy??

                    WBC - 3,97 (4,37 - 10,0) L

                    jak poczytasz, to jest wiele przyczyn obniżonej WBC, u Ciebie najbardziej prawdopodobny, biorąc pod uwagę Twoją dietę:

                    >Jeśli chodzi o mój jadłospis to jestem wegetarianką, nie jem mięsa, ryb i jajek

                    będzie pewno niedobór witaminy B12 i - lub kwasu foliowego. Hashimotki powinny jeść również sporo białka.

                    obnizone MCH i MCHC
                    Są one zwykle obniżone w niedokrwistości z niedoboru żelaza (tak samo jak wskaźnik MCV)

                    I z kolei mały cytacik:
                    „Witamina B12 aktywizuje substancje żelaza w organizmie oraz umożliwia wchłanianie witaminy A”
                    Wszystko jest naczyniami połączonymi w organizmie, typowe przy Hashimoto (jak poczytasz w innych wątkach smile) to właśnie – D3, B12 i ferrytyna (znane przypadki z forum dobrej hemoglobiny, żelaza a jednak niedokrwistości przy niskiej ferrytynie)


                    Obniżone B12mają wpływ na zakażenia bakteryjne, być może:

                    > mam zapalenie pęcherza spowodowane E. Coli

                    No, ale dopóki nie zrobisz wyników o których pisały dziewczyny, to można tylko gdybać smile

                    Mój ulubiony opis niedoczynności z powodu Hashimoto, wklejam go dość często, ale opisałam w pn tak szerokie objawy, wśród których znajdziesz pulę swoich:
                    forum.gazeta.pl/forum/w,24776,132646223,137364386,Re_Osoby_ktore_dlugo_nie_leczyly_niedoczynnosci.html
                    Żaden z Twoich opisanych objawów, których nie wymieniłam, nie jest mi obcy (np związek gardło-lody wink)

                    Biorąc pod uwagę Twoje ostatnie wyniki
                    FT4 44.90% [wynik 16.49, norma (12 - 22)]
                    FT3 113.78% [wynik 7.31, norma (3.1 – 6.8)]
                    TSH - 3,84 (0,2 - 4,2)

                    za wysokie jak na młodą osobę TSH, zbyt wysokie Ft3 w stosunku do Ft4, zdecydowałabym się na tyroksynę. Moim zdanie obniżyłaby ona Ft3 i podwyższyła Ft4 a dążymy w suplementacji do mniej więcej równych poziomów obydwu. Obniżyłaby TSH.

                    Reasumując potrzebne
                    - Wit B12
                    - wit D3 25oh
                    - krzywa insulinowo-glukozowa trzypunktowa (trzeba się nastawić na ok wyrwane 3 h na czczo)
                    - ferrytyna
                    - magnez (co prawda mamy rutynowo niedobór, a wynik nie zawsze adekwatny, ale jednak zobaczyłabym ten wynik u Ciebie ze względu na dietę)
                    no i to co zasugerował Piesek:
                    forum.gazeta.pl/forum/w,94641,154022733,154045675,Re_Czy_to_choroba_autoimmunologiczna_.html
                    co do przeciwciał, niektóre Hshimotki mają jedne lub drugie lub obydwa podwyższone (a-TG, a-TPO) są jak amplituda, raz wysoko (wtedy mówimy o rzucie choroby, obniżone samopoczucie) raz nisko. Są też takie, u których przeciwciała nie występują wcale.

                    A jak u Ciebie cholesterol i prolaktyna?

                    Polecam 2 książki, które będą dla Ciebie przydatne:
                    „Jak życ z Hashimoto” 2 niem. lekarzy oraz
                    „Leczenie chorób tarczycy” Sandra Cabot

                    Ciekawam Twoich wyników smile
                    Znajdź endo albo ogólnego, który wypisze Ci tyroksynę 25 na początek. Czy wzięłaś zaświadczenie od endo dla ogólnego o chorobie przewlekłej - Hashimoto?
                    • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 20:12
                      Jeszcze przeanalizuj ten związek:

                      forum.gazeta.pl/forum/w,94641,150296982,150296982,D3_magnez_B12_przy_Hashi_niedoczynnosci_depresji.html
                  • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 22:37
                    Tak, tylko widzisz - noga Twojej znajomej nigdy się nie wygoiła. U mnie wszystko się ładnie zagoiło, nie mam żadnych dolegliwości bólowych jeśli chodzi o kręgosłup. Blizna zagoiła się bez problemu, nic nie ropiało, nie sączyło się z rany - przeszczep był w pełni przyjęty. I mnie nasuwa się myśl, ze w pewnym sensie implanty tytanowe mogą mieć wpływ na "podtruwanie" organizmu, mimo tego, że tak jak piszesz - lekarze twierdzą, ze są w 100% bezpieczne. Jestem jednak bardziej skłonna wierzyć w to, że takie obce elementy w ciele osoby z procesem autoimmunizacji mogą ten proces nasilać. Liczę jednak na to, że implanty w plecach nie zostaną po jakimś czasie odrzucone. Bo kolejna operacja w moim wypadku wiąże się z dość dużym ryzykiem i wolałabym jej uniknąć. Jeśli jednak ktoś dałby mi gwarancje, że będę się dobrze czuła usuwając implanty to już leżałabym na stole operacyjnym pomagając lekarzom w nacinaniu pleców, serio! Dodam tylko, że stomatolog stwierdził, że absolutnie nie wstawi mi implanta zęba bo zostanie on odrzucony. Także wyraźnie widać, że takie rzeczy u osób z chorobą z autoagresji są niewskazane. Dziękuję bardzo za wszystkie rady, są dla mnie cenne! smile
                    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 19.09.14, 22:56
                      Poprzedni wpis był do ady1214 - wybaczcie, ciągle nie mogę się jeszcze ogarnąć na forum. Muktprega1 lekarze owszem zauważali mój niski poziom leukocytów ale nigdy nie wiedzieli co z tym robić więc nie robili nic. Dodam tylko, że niskie leukocyty mam od dziecka. Co ciekawe w rozmazie wychodziły mi od zawsze podwyższone limfocyty T. Gdy byłam dzieckiem rodzice wielokrotnie pytali lekarzy czemu tak jest, przecież to nie jest naturalne. Ale zostawali zbywani. Tak jak teraz i ja gdy o to pytam, słyszę tylko: "Widocznie ma pani jakąś infekcję wirusową". No na Boga! Nie mogę mieć całe życie infekcji wirusowej. Tym bardziej, że zbadałam już co mogłam (HIV, HCV, EBV, CMV, opryszczkę..) a wysoki poziom limfocytów T miałam zawsze, nawet gdy bywały okresy, że czułam się świetnie. Czy to może mieć jakiś związek z chorobą Hashimoto?
                      Nie wzięłam zaświadczenia od lekarza bo kazał mi zrobić te badania które i Wy mi radzicie i przyjść jeszcze raz. Zresztą ja do lekarza rodzinnego nie chodzę bo on i tak nie wie co ze mną robić.
                      O co chodzi z tymi lodami i gardłem? To jest jakoś powiązane z tarczycą? Bo jako dziecko to jeszcze zjadałam kilka dziennie a później po lodach już takie cuda się działy, że musiałam zrezygnować. Mało tego, ja nawet jogurtu z lodówki zjeść nie mogę! Zimne jedzenie i napoje "rozkładają mnie" tak samo jak solarium czyli nadmierne promieniowanie UV.
                      Jakieś dwa lata temu miałam torbiele na jajnikach, chyba pominęłam tę sprawę. Wtedy miałam PRL kilkanaście razy ponad normę. Nie mogę jednak znaleźć tych wyników. Lekarze mówi, że po tabletkach antykoncepcyjnych i spadnie jak odstawię. Teraz robiłam ostatnio w maju i mam:
                      PRL - 19,21 (4,79 -23,30)
                      Cholersterol: 171mg%
                      HDL - 71,1 mg/dl (tj. 41%) - o takie coś mi napisali, bez norm. Nie wiem co to znaczy, jest to wypis ze szpitala, na którym mam na dole napisane zalecenia: dieta lekkostrawna ale czemu tego też się nie dowiedziałam.
                      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 20.09.14, 04:15
                        I jeszcze mam do Was takie pytanie: czy ktoś z Was miał takie skrajne, naprawdę skrajne zmęczenie? To już nie chodzi o lekkie przemęczenie tylko ja odpoczywam przed kąpielą bo nie mam siły się wykąpać i po kąpieli bo nawet to mnie męczy. Normalnie ktoś by powiedział - depresja. Ale antydepresanty na to nie działają. To nie jest też taka niechęć psychiczna do wykonywania czegokolwiek, raczej totalna niemoc fizyczna. Nie mam siły prowadzić auta bo się zmęczę kręcąc kierownicę, już nie wspomnę o tym jak mam korbką odkręcić szybę - już czuje uderzenie gorąca i zaczynam się pocić. Wyciskam mydełko w płynie to boli mnie ręka i węzły pod pachą. Ktoś pomyśli - nienormalna, ale niestety tak to wygląda. Ze względu na to, że mam trochę problemów z chodzeniem po uszkodzeniu rdzenia kręgowego, zastanawiam się nawet czy nie kupić sobie wózka bo wtedy chociaż ktoś mógłby mnie pchać i mogłabym gdziekolwiek wyjść. To jest przerażające bo broniłam się przed nim rękami i nogami, żeby tylko na niego nie usiąść (a może inaczej - żeby tylko z niego wstać po tej nieudanej operacji) I udało mi się dzięki długiej rehabilitacji. Kiedyś - potrafiłam przejść nawet o kulach kilka galerii handlowych, teraz stan moich mięśni jest o niebo lepszy ale wchodzę do jednego butiku, robi mi się słabo, duszno, gorąco, nie mam siły i siedzę na ławce, odpoczywam tylko po to żeby dowlec się jakoś z powrotem do samochodu i żeby ktoś mnie odwiózł do domu. Jeszcze rok temu pracowałam, robiłam studia podyplomowe i miałam jeszcze siłę na wolontariat czy imprezy, czasem to mogłam nawet nie spać całą noc i jakoś funkcjonowałam, a teraz - musiałam z tego wszystkiego zrezygnować i męczę się nawet ścieląc łóżko, a wyjście z domu chociażby na spacer z psem to już niesamowicie wielka wyprawa! Ja już nie wiem co mam robić. Tyle walczyłam żeby normalnie żyć a tu pokonały mnie moje własne przeciwciała? Przecież ktoś czytając ten opis pomyśli, że jestem konkretnie stuknięta z tym moim brakiem sił, a jednak tak wygląda moja codzienność. Nałykałam się już różnych psychotropów i nic, po nich wcale nie zyskuje sił a jedynie tracę motywację do działania i szukania rozwiązania problemu.
                      • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 20.09.14, 10:14
                        a wysoki poziom limfocytó
                        > w T miałam zawsze, nawet gdy bywały okresy, że czułam się świetnie. Czy to może
                        > mieć jakiś związek z chorobą Hashimoto?

                        może, z pierwszej lepszej strony i poniżej cytat:
                        medtube.pl/tags/choroba-hashimoto/11469
                        "W przebiegu choroby dochodzi do powolnego naciekania miąższu tarczycy przez limfocyty (głównie cytotoksyczne limfocyty T) – w rezultacie komórki pęcherzykowe zostają zniszczone."

                        Zmęczenie totalne o którym piszesz, to objaw głębokiej niedoczynności, 10 lat temu byłam staruszką. Wlokłam się z pracy do domu siłą woli, miewałam takie momenty, ze brałam pod uwagę położenie się na chodniku, każdy krok to była walka i ogromny wysiłek.
                        jak czytałaś zdiagnozowałam się sama smile miałam wówczas tarczycę ok 3ml (n 13-18) i hormony w tzw normie, tyle, ze nisko.
                        Walcz o tyroksynę, szkoda czasu życia na takie półtrwanie, a będzie gorzej.
                        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 06:25
                          Współczuję strasznie - stan który opisujesz jest mi bardzo bliski. Cieszę się jednak, że jest u Ciebie taka poprawa smile Jeśli miałam przesunięty rozmaz krwi czyli te wysokie limfocyty od dziecka to znaczy, ze od zawsze toczył się w moim organizmie jakiś proces autoimmunizacji?
                          U mnie właśnie pojawia się problem tego który lekarz da mi tyroksynę - póki co zostałam odesłana żeby zbadać jeszcze raz hormony, przeciwciała i zrobić USG. Tarczycę mam ok. 12 ml, hormony niby szaleją ale lekarz mówi, ze "w normie" - aż zaczynam się zastanawiać co jest ze mną nie tak, że przy jeszcze nie takich najgorszych wynikach czuję się tak osłabiona. Jedyne co mi przychodzi do głowy to rzut choroby albo pewne prawdopodobieństwo, ze choruję już kilka lat, co o tym myślicie? A może te dwa guzy hipoechogeniczne to jakiś nowotwór?
                    • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 20.09.14, 09:11
                      fenyloetyloamina0422 napisała:

                      > Tak, tylko widzisz - noga Twojej znajomej nigdy się nie wygoiła. U mnie wszystk
                      > o się ładnie zagoiło, nie mam żadnych dolegliwości bólowych jeśli chodzi o kręg
                      > osłup. Blizna zagoiła się bez problemu, nic nie ropiało, nie sączyło się z rany
                      > - przeszczep był w pełni przyjęty.


                      To nie ma zdnego, ale to absolutnie zadnego znaczenia, ze przeszczep zostal przyjety. W sensie, to, ze sie przyjal, nie jest zadna gwarancja ze Ci nie szkodzi. Reakcje immunologiczne moga sie objawiac na setki roznych sposobow, niekoniecznie miejscowo.
                      Ja mialam przejscia z reakcja na metale uzyte w koronce zeba. Nigdy nie wyczailam, ze to od tej koronki, bo nie mialam miejscowej reakcji. Dopiero po bodajze 10 latach objawily sie stany zapalne w jamie ustnej- i dopiero wtedy doszlam, ze to to. Co ciekawe, stan zapalny NIE byl wokol zeba, ktory byl winowajca, tylko w innym miejscu, wiec nawet wtedy lekarz dentysta wysmiewal mnie, mowiac, ze to nie od koronki. Ale ja juz wtedy czulam i wiedzialm, mialam tez wiedze, wiec bylam pewna ze mam racje.

                      A jesli Twoj stomatolog twierdzi, ze ew. implant bedzie odrzucony, to tym bardziej cos jest na rzeczy.
                      No niestety metale maja te brzydka ceche, ze sa niezwykle reaktywne. Jony metali uwalniaja sie stale, i zaklocaja biochemie organizmu. Osoby wrazliwe nie powinny nawet nosic zadnej bizuterii.

                      Zdaje soebie sprawe, ze dla Ciebie ta informacja jest malo uzyteczna, bo przeciez nie mozesz sobie tego tytanu wyjac. Ale moglabys zrobic wszystko, by usunac inne metale ze swojego, ze tak powiem srodowiska Uwaga na dwutlenek tytanu jak mowilam, uwaga na inne metale w lekach. Niektore kobiety maja spirale miedziana- taka nalezaloby koniecznie wyjac. Zadnych metali w ustach, plomb amalgamatowych czy koronek. Gotowanie w naczyniach emaliowanych a nie niklowanych, zadnej bizuterii, no jest troche tego, co ewentualnie mozna by zrobic. Ponadto, kazdy metal, tak samo jak inne pierwiastki, ma swojego antagoniste, to znaczy, ze aby pozbyc sie danego metalu trzeba by dostarczyc (wiecej) innego pirwiastka, np. dla olowiu jest to. m.in zelazo. Nie wiem co jest antagonista tytanu, musialabys poszukac.
                      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 06:31
                        Wszystkie informacje są dla mnie użyteczne! Także bardzo dziękuję smile Widzisz obie podobnie myślimy, że ten tytan wcale nie sprzyja. Niestety nie ma w tym kierunku nawet żadnych badań które mogłyby rozwiać nasze wątpliwości. Na szczęście nie mam żadnych spirali, koronek, plomb itp. Jedyne co mam to te implanty no i materiał kościozastępczy w żuchwie w miejscu gdzie miałam kiedyś torbiel (miejsce było przygotowywane pod implant - teraz raczej nic z tego), czy teb materiał też ma jakieś znaczenie? Niemniej jednak u mnie te okresy osłabienia zaczęły się pojawiać jakiś rok po operacji wstawienia implantów. Ale pewnie nigdy się nie dowiemy co było powodem: silny stres, wszczepienie tytanu czy podawanie mocnych sterydów.
                        • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 10:15
                          fenyloetyloamina0422 napisała:

                          > Wszystkie informacje są dla mnie użyteczne! Także bardzo dziękuję smile Widzisz ob
                          > ie podobnie myślimy, że ten tytan wcale nie sprzyja. Niestety nie ma w tym kier
                          > unku nawet żadnych badań które mogłyby rozwiać nasze wątpliwości.

                          owszem, sa takie badania, to jest MELISA test.
                          www.melisa.org/
                          cytuje: MELISA is a blood test for the diagnosis of metal allergy. It is used worldwide by healthcare professionals to determine whether a patient is hypersensitive to metals commonly used in dental restorations or medical implants.

                          MELISA to chyba najbardziej czuly test. NA tej stronie mozna znalezc laboratoria, najblizej bedzie chyba do Niemiec. Nie trzeba jeechac do Niemiec, pobierasz probke w labie w PL i wysylasz kurierem do labu w DE. A nawet moze maja jakis oddzial w PL, gdzies niedaleko gdzie mieszkasz? Trzeba by ich pytac. Personel w labie w DE jest bardzo przyjemny i pomocny.

                          Mozna tez wykonac testy skorne, ale te sa kiepskie, bardzo czesto daja falszywe wyniki negatywne.

                          no i
                          > materiał kościozastępczy w żuchwie w miejscu gdzie miałam kiedyś torbiel (czy teb materiał
                          > też ma jakieś znaczenie?

                          Kazdy obcy, chemiczny material w organizmie moze miec znaczenie.

                          • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 10:29
                            A tu masz z tej strony o tytanie:

                            "Like all metals, titanium releases particles through corrosion. These metals become ions in the body and bind to body proteins. For those who react, the body’s immune system will attack this structure. This starts a chain reaction which can lead to many symptoms including chronic fatigue syndrome. "

                            No wiec masz chronic fatigue syptoms czyli zespol przewleklego zmeczenia. Dodatkowo wspomnialas, ze problemy zaczely sie rok po operacji. Pasuje.

                            tu wiecej:
                            www.melisa.org/metals-disease/metals/titanium/
                            • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 21.09.14, 16:19
                              Dzięki. Tak syndrom chronicznego zmęczenia mam bez wątpienia tylko, że nie wiem czy to nie przypadkiem wina tarczycy. W pierwszej kolejności muszę wyjaśnić tę sprawę.
                              • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 23.09.14, 02:40
                                Endokrynolog kazał mi jeszcze raz zbadać przeciwciała (ostatnie robiłam miesiąc temu) czy takie badanie ma sens? Nawet nie mam żadnego leczenia, moje samopoczucie się nie poprawia, czy wynik tych przeciwciał ma teraz jakieś znaczenie? Na forum przeczytałam, że przeciwciała wystarczy zrobić raz...
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 23.09.14, 19:39
      Moje najnowsze badania:
      TSH - 2,67 (0,34 - 5,6)
      fT3 - 3,04 (2,5 - 3,9) 39%
      fT4 - 0,87 (0,61 - 1,12) 51%
      anty - TG - 2 (norma do 4)

      dla porównania wyniki z sierpnia:
      Wyniki z sierpnia
      TSH - 3,84
      fT3 - 113, 78%
      fT4 - 44, 90%
      anty TG - 373,7 (norma do 113)

      Czy ktoś wie o co chodzi? Czy mój organizm oszalał, przeciwciała faktycznie spadły czy ktoś zrobił błąd w laboratorium? Pomocy!!
      • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 24.09.14, 08:26
        Nie oszalał, to nawet jest logiczne:

        przy przeciwciałach > anty TG - 373,7 (norma do 113) czyli w tzw rzucie choroby miałaś podwyższone mocno ponad normę ft3 > fT3 - 113, 78%
        przysadka mózgowa wzmogła swój hormon - TSH który ma pobudzić tarczycę do produkcji T4.

        > Czy ktoś wie o co chodzi? Czy mój organizm oszalał, przeciwciała faktycznie spa
        > dły czy ktoś zrobił błąd w laboratorium?

        Pisałam Ci wyżej o przeciwciałach, które są jak amplituda, bardzo ładnie to widać na Twoim przykładzie.

        ale wszystkie wyniki spadły, tylko Ft4 się podniosło z 44% na 51%:
        > TSH - 2,67 (0,34 - 5,6)
        > fT3 - 3,04 (2,5 - 3,9) 39%
        > fT4 - 0,87 (0,61 - 1,12) 51%
        > anty - TG - 2 (norma do 4)

        Przy takich wynikach nikt Ci tyroksyny nie przepisze.... Ponieważ ta burza przeciwciała spada, zmieniają się wszystkie parametry, to ja na Twoim miejscu jeszcze raz zrobiłabym wyniki trójki tarczycowej za miesiąc.
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 25.09.14, 06:34
          Dziękuję bardzo za pomoc, jak zawsze jest bezcenna a czy nie powinnam się chociaż trochę lepiej czuć jeśli spadły te przeciwciała i hormony? Pytałam ginekologa i mówi, że mógłby mi przypisać tyroksynę gdyż dla niego TSH jest wciąż za wysokie jak na kobietę która planuje mieć dzidziusia tylko czy to coś pomoże na moje kiepskie samopoczucie?
          • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 25.09.14, 15:54
            Pytałam ginekolog
            > a i mówi, że mógłby mi przypisać tyroksynę gdyż dla niego TSH jest wciąż za wys
            > okie jak na kobietę która planuje mieć dzidziusia tylko czy to coś pomoże na mo
            > je kiepskie samopoczucie?

            O! To mnie zdumiałaś, jeżeli jest taka szansa, to bierz receptę na 25 tyroksyny smile Mądry ginekolog
            Na pewno samopoczucie będzie lepsze po tyroksynie. Pamiętaj też o badaniach przy okazji następnego wkłucia o których pisałyśmy smile

            O wprowadzaniu (trzeba wiedzieć przed...) :
            forum.gazeta.pl/forum/w,24776,144914060,147044879,Re_prosze_o_interpretacje_.html
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 23.09.14, 23:17
      Pomocy!! sad
    • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 24.09.14, 01:38
      Przepisuję jeszcze resztę wyników które zrobiłam, może ktoś mi coś doradzi:
      Witamina B12 - 344 (180 - 914)
      Witamina 25(OH)F - 12,58 (30 - 100) L
      Ferrytyna - 14,6 (11 - 306,8)

      Parathormon - 29,8 (15 -88)
      Kortyzol w surowicy - 6,47 (4 - 10)
      D - dimery - 262 (do 500)
      Glukoza we krwi - 5 (3,3 - 5,55), 89,29 (58,93 - 99,11)
      Sód - 137 (136 - 144)
      Potas - 4 (3,6 - 5,1)
      Magnez - 0,85 (0,66 - 1,27)
      Wapń całkowity - 2,46 (2,1 - 2,6)
      Fosforany nieorganiczne - 1,16 (0,8 - 1,6)
      Żelazo - 24,5 (6,6 - 26), 136 (36,87 - 145,26)
      Transferyna - 264 (192 - 382)
      Albuminy - 47 (32 - 55)
      Mocznik - 2,1 (2,1 - 7,8)
      Kreatynina - 73,3 (53 - 97)
      eGFR > 60 (od 60 prawidłowy wynik)
      Komplement C4 - 14 (20 - 50) L
      Cholesterol - 171: w tym HDL - 71,1, LDL - 100

      Proteinogram:
      Albuminy - 58, 2 (56 - 65)
      Alffa 1 globuliny - 1,4 (1 - 5 ) L
      Alfa 2 globuliny - 11,8 (7 -13)
      Beta globuliny - 13,1 (9 -13) H
      Gamma globuliny - 15,5 (11 - 22)

      Morfologia z rozmazem ręcznym:
      RBC 5,27 (3,93-5,22) H
      Hgb 14,60 (11,2-15,7)
      Hct 44,1 (34,1-44,9)
      MCV 83,7 (79,4-9,8)
      MCHC 27,7 (25,6-32,3)
      RDW 12,6 (11,7-14,4)
      Plt 182,00 (182,00-369,00)
      PDW 11,7 (9,8-16,2)
      MPV 10,00 (9,4 - 12,5)
      PLCR 25,40 (19,10-46,60)
      PCT 0,18 (0,17-0,38)
      WBC 4,72 (3,98-10,04)
      LY 47,20 (19,30-51-70) ? tu jak zawsze rozmaz przesunięty, wysokie limfocyty, niskie neutrofile
      NE 38,4 (34,0-71,1)
      EO 3,0 (0,7-5,8)
      BA 0,8 (0,1-1,2)
      MO 10,6 (4,7-12,5)
      IG 0,0 do 0,4
      LY 2,23 (1,18-3,74)
      NE 1,8 (1,6-6,1)
      EO 0,1 (0,0-0,4)
      BA 0,0 (0,01-0,08) L
      MO 0,5 (0,2-0,4) H
      IG 0,00 do 0,3

      Band 2%
      Neutrophil 49%
      Eosinophil 2%
      Monocyty 1%
      Lymphocyte 46%



      Ja tu widzę tylko rozjechaną odporność ale już chyba zwątpiłam że coś się z tym zrobić. Te limfocyty zawsze wysokie, monocyty niskie, za niskie alfa globuliny , za wysokie beta. Białko dopełniacza C4 też sporo poniżej normy. Może ma ktoś namiar na dobrego immunologa?
      No i niska witamina D. Stosunek wysokiej hemoglobiny, erytrocytów i żelaza do niskiej ferrytyny. Co oznacza ta witamina D i ferrytyna?
      Jak na ważącą 52 kg 25 - latkę to cholesterol moim zdaniem też za wysoki (ale to raczej dziedziczne, bo kilka osób w rodzinie taki ma) i zastanawia mnie cukier (jakieś 2 misiące temu miałam dużo niższy).
      Ale najważniejsze, co zrobić z tymi przeciwciałami?
      • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 27.09.14, 09:55
        > Witamina 25(OH)F - 12,58 (30 - 100) L
        > Ferrytyna - 14,6 (11 - 306,8)

        D. Stosunek wysokiej hemoglobiny, erytrocytów i żelaza do n
        > iskiej ferrytyny. Co oznacza ta witamina D i ferrytyna?

        oznacza, że trzeba się intensywnie wziąć za suplementację, w wyszukiwarce forumowej znajdziesz - które, co i jak używać smile

        > Ale najważniejsze, co zrobić z tymi przeciwciałami?

        2-4 orzechy brazylisjkie lu selen 200 do 4 h po tyroksynie:

        forum.gazeta.pl/forum/w,94641,147332454,147561303,Re_selen.html
        • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 28.09.14, 02:17
          Dziękuję!! smile Poszłam w końcu do endokrynologa polecanego przez Was na forum. Mimo tego, że obecne badania są raczej ok (TSH - 2,67, fT3 - 39%, fT4 - 51%), obejrzał moje poprzednie wyniki (oraz mnie z każdej strony - włosy, paznokcie, skórę, łokcie, kolana, zwrócił nawet uwagę, że siedziałam w kurtce na korytarzu) i dostałam tyroksynę. Stwierdził, że przy moim skrajnym wykończeniu to jedyne co może mi pomóc i że jak nie zaryzykujemy to się nie przekonamy czy będzie lepiej. Dostałam Euthyrox 25, mam zaczynać od połowy tabletki, po tygodniu wziąć całą, a następnie półtorej tabletki aż do kolejnej wizyty (za 6 tygodni). Dodatkowo przypisał mi Tardyferon-Fol (80mg - 0,25 mg) na uzupełnienie żelaza, 2x1 - po południu i wieczorem i Devikap na uzupełnienie D3 (15 000 IU/ml) 20 kropli też po południu i wieczorem. Mam dodatkowo zbadać jeszcze raz kortyzol i ACTH bo niestety jest podejrzenie, że coś nie tak z moimi nadnerczami. Wstrzymałam się z tymi lekami od czwartku bo dopadły mnie jakieś dość intensywne mdłości i nie chciałam rozpoczynać leczenia w takim stanie. Myślałam, że to jakaś grupa żołądkowa ale nie wymiotuję ani nic... Czy to może być kolejny, fantastyczny objaw Hashi o którym jeszcze nie wiem? big_grin Nie przejmować się tym i brać leki? smile
          • djpa Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 28.09.14, 11:34
            Świetnie, cieszę się razem z Tobą smile
            • muktprega1 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 29.09.14, 09:18
              Fajnie, ze dostałaś tyroksynę smile
              Przeczekaj chwilę te mdłosci i potem zacznij - tyroksynę na czczo co najmniej 1/2h przed jakimkolwiek posiłkiem. Przeczytaj jeszcze raz wątek o wprowadzeniu wyżej, powodzenia.
              Bardzo dobry ten Twój lekarz, masz szczęście, ze trafiłaś na takiego.
              • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 29.09.14, 21:44
                Mdli mnie kurcze już 4 dzień i nic nie przechodzi. Mam dreszcze, zimno mi cały czas a na twarzy jestem dosłownie sino - zielona. Dzwoniłam do endokrynologa, powiedział, że to pewnie z zawirowań hormonów ale raczej nie tarczycy tylko jakiś innych i żebym mimo wszystko wzięła tę tyroksynę a przez ten czas będę wykonywać inne badania. Martwi mnie to kurcze bo nigdy tak nie miałam - głowa mnie bolała może z dwa razy w życiu (podejrzewam, że to od skoków ciśnienia) żołądek tak samo. Dodatkowo temperatura ciała jednego dnia jest 36,3 (jak na mnie to już mega wysoka), drugiego dnia już moja normalna 35. To samo z ciśnieniem - skacze mi do 120/80 jak ja jestem niskociśnieniowcem i jak żyję takiego ciśnienia nie miałam. Jedynym sensownym wytłumaczeniem są tu chyba te sławne wahania hormonów - z niedoczynności w nadczynność bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Poza tym nie wiem czy te mdłości to nie są z nerek, mam dłuższy czas zapalenie pęcherza ale musiałam się wstrzymać z antybiotykiem żeby porobić badania, obawiam się, że zapalenie mogło przejść do wyższych obszarów układu moczowego. Czy nie ma przeciwskazań żeby brać tyroksynę razem z antybiotykiem? (Tzn. antybiotyk oczywiście ok. 4 godziny po tyroksynie). Doradźcie coś bo ja jeśli chodzi o Hashimoto to jestem jeszcze zupełnie zielona.
                • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 30.09.14, 06:37
                  Może w takim "dziwnym" stanie powinnam zbadać hormony tarczycy żeby sprawdzić czy mi nie poszło w stronę nadczynności? Jakoś mi ta boląca głowa, skok ciśnienia, rozszerzone źrenice i ogólna dezoriantacja wyglądają na pobudzenie uk. współczulnego. Mam jeszcze do zrobienie kortyzol i ACTH ale lekarz kazał mi zrobić badania nadnerczy dopiero za miesiąc. Czy to ma jakieś znaczenie, że dopiero miesiąc po leczeniu tyroksyną? Nie powinno się wykonać tego wcześniej? Przeczytałam gdzieś tu na forum, że jeśli ktoś ma problem z nadnerczami to tyroksyna jest nieskuteczna, czy to prawda?
    • fenyloetyloamina0422 TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak żyć? 30.09.14, 11:20
      Pomocy!! Narzeczony się uparł że skok ciśnienia, temperatury plus mdłości to na pewno problemy z nerkami więc musiałam iść zrobić badania. Oczywiście przy okazji zrobiłam hormony tarczycy żeby sprawdzić co się z nimi dzieje gdy mój stan przypomina fazę maniakalną z choroby dwubiegunowej. I tak to wygląda:
      TSH - 4,08 (0,27 - 4,2)
      fT3 - 6,93 (3,10 - 6,80) - 103 %
      fT4 - 19,00 (12,00 - 22,00) czyli 70 %

      Chyba dobrze, że się wstrzymałam z tą tyroksyną? Wcześniej dostałam od Was informację, że takie wyniki sugerują wyrzut hormonów z uszkodzonej tarczycy. Kurcze, co ja mam robić? sad Zabieram się za tą tyroksynę a tu takie coś. Brać, nie brać? Poczekać kilka dni aż hormony opadną? Dobrze rozumiem, że przy takich wynikach badań o urografii z kontrastem mogę zapomnieć?

      Jeszcze zastanawia mnie poziom erytrocytów ponad normę przy niskiej ferrytynie i stwierdzonych przez endo niedoborach żelaza:
      Erytrocyty - 5,17 (3,7 - 5,1) H
      Hemoglobina - 15,1 (12,00- 16,00)

      Mocznik i kreatynina niskie:
      Mocznik - 14,752 mg/dl(16,60 - 48,50) L
      Kreatynina - 0,597 (0,50 - 0,90)
      eGFR >90 ml
      Zna się ktoś może na tym? Bo ja nie ogarniam zupełnie nefrologicznych tematów.

      Jeju, chyba nigdy się z tego nie wygrzebię. Pomóżcie proszę, co robić z tą tarczycą? sad
      • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 30.09.14, 11:36
        A może ja mam jeszcze dodatkowo Gravesa - Basedowa? Robiłam niby te przeciwciała anty - TSHR i ich nie było ale może one też raz są raz ich nie ma? Kurczę, już sama nie wiem. Pytałam endokrynologa to mi powiedział, że obrazy tarczycy na USG różnią się w tych dwóch chorobach, prawda to? Może mam problem z przysadką? Robiłam dwa razy MR głowy, wiem, że to nie to samo co MR przysadki ale w opisie mam nawet zmienioną błonę śluzową zatok więc przysadkę tym bardziej powinni mi opisać gdyby dostrzegli jakiegoś gruczolaka czy coś... Wybaczcie za kolejnego posta ale moja "faza maniakalna" nakazuje mi działać i szukać pomocy. Proszę wszystkich bardziej doświadczonych o rady. I tych niedoświadczonych także smile
      • pies_z_laki_2 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 30.09.14, 22:27
        Uspokój się.
        Po prostu uspokój się i na spokojnie przeczytaj co napisałaś smile
        Panikujesz, a nie ma powodu.

        Nie masz żadnego wyrzutu hormonów, dopiero zaczynasz suplementację, musisz przeczekać kilka dni aż organizm się przystosuje do nowej sytuacji.

        Tsh za wysokie (powinno być poniżej 2), fT4 zrobiłaś po tabletce, czy przed? fT3 wskazuje na niedoczynność, to samo mówi tsh, a do tego skaczące objawy, czyli szalejące hormony. Powoli się to unormuje, ale najpierw uspokój się i nastaw na to, że tyroksyna nie działa jak aspiryna smile

        Można łykać tyroksynę i antybiotyki, nie ma problemu.
        • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 30.09.14, 23:56
          Piesku, nie wiem czy doczytałaś ale chodzi o to, że ja tej tyroksyny jeszcze nie wzięłam także mój wynik nie jest "reakcją na leki"... jest wynikiem przed leczeniem dlatego nie wiem co dalej.
        • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 00:27
          Zresztą, "uspokój się" to łatwo powiedzieć - ja jestem spokojna psychicznie ale fizycznie ciężko zachować spokój gdy hormony skaczą góra - dół, dla mnie ta choroba jest nowością i nie nauczyłam się z nią jeszcze radzić tak jak ludzie którzy leczą się od lat, to chyba oczywiste smile Nie miałam takiego ciśnienia krwi ani takiej temperatury ciała od ponad 10 lat, dla organizmu to jest jednak szok. Moje pytania są próbą zagłębienia wiedzy na jej temat a nie objawem "paniki". Może dla Ciebie to jest proste, dla mnie - jeszcze nie smile Dlatego staram się dowiedzieć jak najwięcej z forum. Wiem już, że tyroksyny się nie bierze przed badaniem. Ale chciałabym się dowiedzieć czy jest ktoś kto umie mi powiedzieć co się dzieje w przypadku takiego wzrostu hormonów BEZ ROZPOCZĘCIA LECZENIA TYROKSYNĄ i co w takiej sytuacji należy robić? Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
          • djpa Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 08:54
            Nie chciało Ci się pić przed pobraniem krwi? Te wyniki pokazują, że możliwe że odwodniona byłaś.
            fT3 mogło Ci urosnąć od parudniowego stresu lub paradoksalnie - od niedoczynności tarczycy, za małej ilości hormonu fT4.
            • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 20:23
              Dzięki. Ale zobacz, że fT4 też mam dość wysokie - 70% więc raczej fT3 nie urosło z jego braku... Też się raczej niczym nie stresowałam przez te kilka dni. Co robić w takiej sytuacji z tyroksyną?
              Jeśli chodzi o to czy mi się chciało pić to pewnie tak bo jak zawsze przed badaniami nic nie jadłam i nie piłam. Które parametry świadczą o odwodnieniu?
              • djpa Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 20:36
                Wszystko Ci wyszło podejrzanie wysokie: hemoglobina ponad normę przy niskiej ferrytynie, fT4 wysokie przy wysokim TSH, do tego wysokie fT3. Jakby krew była zagęszczona i wszystkiego było w niej za dużo.

                Mój syn miał kiedyś takie "nie jego" wyniki krwi. Miał 4 lata, a w drodze do labu niemal płakał z pragnienia, a krew powoli mu napływała w trakcie pobierania. Teraz daję mu pić jeśli chce. I sobie też, jeśli jest potrzeba.

                • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 23:04
                  Może i faktycznie następnym razem się napiję chociaż trochę. Ale nie sądzę żeby to była kwestia tego typu bo ja ogólnie bardzo dużo piję i w dodatku ta wysoka hemoglobina i wysokie erytrocyty towarzyszą mi całe życie - niezależnie w jakiej sytuacji robię badanie. A to wysokie fT3 i fT4 przy wysokiem TSH nie świadczy o wyrzucie hormonów z uszkodzonej tarczycy? Znalazłam tu na forum kilka takich wypowiedzi. Co w takim razie zrobić z rozpoczęciem suplementacji tyroksyną?
                • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 01.10.14, 23:32
                  No i tu też zastanawiam się czy jest wskazanie do łykania żelaza bo lekarz na podstawie niskiej ferrytyny zalecił mi suplementacje. Ale przy mojej hemoglobinie i erytrocytach nie wiem czy to jest wskazane. Tak samo witamina D - mam dużo poniżej normy, jednak wapń we krwi jest dość wysoki, nie przekracza "norm" jednak oscyluje przy górnej granicy.
                  • muktprega1 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 03.10.14, 23:34
                    > No i tu też zastanawiam się czy jest wskazanie do łykania żelaza bo lekarz na p
                    > odstawie niskiej ferrytyny zalecił mi suplementacje. Ale przy mojej hemoglobini
                    > e i erytrocytach nie wiem czy to jest wskazane.

                    Przeczytaj jeszcze raz co napisałam tutaj o żelazie:

                    forum.gazeta.pl/forum/w,94641,154022733,154570233,Re_Czy_to_choroba_autoimmunologiczna_.html
                    Może te wątki Ci się przydadzą w sprawie żelaza:

                    forum.gazeta.pl/forum/w,24776,52189196,52189196,Re_Niedobor_zelaza_ferrytyna.html
                    forum.gazeta.pl/forum/w,24712,94119998,94441686,Re_Czy_to_niedoczynnosc_tarczycy_.html

                    wyniki z sierpnia;
                    TSH - 3,84
                    fT3 - 7,31 (3,1 - 6,8) 113, 78%
                    fT4 - 16, 49 (12,00 - 22,00) 44, 90%
                    anty TG - 373,7 (norma do 113)



                    Wyniki z 23.09:

                    TSH - 2,67 (0,34 - 5,6)
                    fT3 - 3,04 (2,5 - 3,9) 39%
                    fT4 - 0,87 (0,61 - 1,12) 51%
                    anty - TG - 2 (norma do 4)

                    30.09
                    TSH - 4,08 (0,27 - 4,2)
                    fT3 - 6,93 (3,10 - 6,80) - 103 %
                    fT4 - 19,00 (12,00 - 22,00) czyli 70 %


                    Powiem co myślę, dla mnie teraz jak zrobiłaś nowe wyniki, to zupełnie niewiarygodne są środkowe robione w innym laboratorium, co widać po innych normach, natomiast jak wykluczyć środkowy wynik, to te obydwa staja się po prostu logiczne. To niemożliwe, żeby taka huśtawka przez tydzień.... Co sądzisz??
                    Sama nie wiem, te skoki wyglądają dość dziwnie w tak krótkim odstępie czasu.
                    Staraj się robić wyniki w tym laboratorium, już ktoś pisał na forum o błędnych wynikach z lab.

                    Dla mnie to Ty jesteś nadal w rzucie choroby, stąd koszmarne samopoczucie, ale sama nie wiem, czy w takim stanie zacząć suplementacje tyroksyny? Ja chyba zaryzykowałabym od najmniejszej dawki, może od 6 albo od 12, link do wprowadzania gdzieś wrzuciłam.

                    Tak samo witamina D - mam dużo
                    > poniżej normy, jednak wapń we krwi jest dość wysoki, nie przekracza "norm" jedn
                    > ak oscyluje przy górnej granicy.

                    Wapń we krwi jest wysoki z powodu niskiej D3, on sobie krąży we krwi a nie jest przyswajany do kości, tkanek, ponieważ brakuje mu katalizatora w postaci D3 właśnie oraz magnezu. Taki trójkąt zależności. Proponuję Puritans Pride - 5000 jednostek przez 3 m-ce oraz magnez (może być chlorek magnezu albo cytrynian Swansona )

                    tu znajdziesz parę przydatnych linków:

                    forum.gazeta.pl/forum/w,24712,149822113,150778354,Re_Magnez.html
                    Co możesz zrobić od razu?

                    1) Zaopatrzyłabym się w selen ten polecany - 200 jednostek codziennie, do 4 h po tyroksynie (jeśli się zdecydujesz), obniża przeciwciała.
                    2) brać magnez proporcjonalnie do wagi ciała
                    3) koniecznie podnieść ferrytynę do poziomu 90-110
                    4) Twoja B12 - 22.34% [wynik 344, norma (180 - 914)] też pomimo, ze w normie, do uzupełnienia do poziomu ok 50% również brałam PP B12 komplex w kropelkach pod język, ładnie podnosi
                    Pamiętając, ze proces uzupełniania niedoborów to ok rok, półtora, a potem dawka np D3 podtrzymująca dla dobrego poziomu - 2000 jednostek, monitorowanie ferrytyny aby utrzymać optymalny poziom.
                    5) no i może tą tyroksynę zacząć?? Co sądzicie światłe Koleżanki smile


                    • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 04.10.14, 18:41
                      Dzwoniłam do endokrynologa i mi doradził żebym się wstrzymała na razie z tyroksyną, za dwa tygodnie powtórzyła badania. Twierdzi, że hormony powinny już się trochę uspokoić i jak tak się stanie to żebym szybciutko zaczęła łykać tyroksynę. Tylko, że teraz powinnam w końcu zacząć brać antybiotyk na to moje zapalenie pęcherza (10-14 dni), przeczytałam na forum, że antybiotyk wpływa na wynik TSH, czy to prawda? Badanie wtedy może być niewiarygodne? Nie wiem trochę co robić, czy wytrzymam tyle bez antybiotyku z drugiej strony jak wynik ma być nieprawdziwy to też niefajnie.
                      • pies_z_laki_2 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 02:41
                        > Dzwoniłam do endokrynologa i mi doradził żebym się wstrzymała na razie z tyroks
                        > yną, za dwa tygodnie powtórzyła badania. T

                        Nie rozumiem, skoro masz niedoczynność, to na co masz czekać? Na jeszcze głebszą niedoczynność?
                        • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 05:25
                          Piesku no o to chodzi, że moje ostatnie badania wyglądają tak:
                          TSH - 4,08 (0,27 - 4,2)
                          fT3 - 6,93 (3,10 - 6,80) - 103 %
                          fT4 - 19,00 (12,00 - 22,00) czyli 70 %
                          Zaczęłam też czuć się dużo gorzej, miałam silne mdłości, bóle głowy, skok ciśnienia i temperatury - mi to ewidentnie wyglądało na rzut choroby i chwilową nadczynność. Dlatego nie wiedziałam czy przy takim skoku hormonów zaczynać brać tyroksynę czy się wstrzymać. Doradzasz żeby jednak wziąć?
                      • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 12:48
                        Co z tym antybiotykiem i badaniem hormonów? Zniekształci mi wynik?
                    • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 04.10.14, 19:57
                      Sama też nie wiem co myśleć o tych różnych wynikach. W tym środkowym też nie wyszły mi przeciwciała i nie wiem na ile możliwe jest żeby przez miesiąc tak po prostu sobie spadły. Ale jednak czułam się odrobinkę lepiej. A od tygodnia to jakby taki wybuch nowych objawów i stan dużo gorszy, że zaczynam doceniać ten w którym byłam wcześniej. Zaczęło się katarem (to u mnie standard chociaż nie umiem powiązać tego z tarczycą, może znaczenie ma tu pobudzenie uk. odpornościowego?), doszły mi te mdłości, ból głowy, większy obrzęk powiek i ból gałek ocznych no i neuralgia nerwu trójdzielnego. Z forum dowiedziałam się, że idzie w parze z zaburzeniami pracy tarczycy i niestety u mnie pojawia się w stanach właśnie takiego najgorszego osłabienia. W życiu bym nie powiązała tych dwóch rzeczy razem. Myślę, że te skoki hormonów albo szaleństwo przeciwciał jest możliwe (chociaż Wy na pewno się w tym lepiej orientujecie niż ja) bo przez jakiś czas zanim zdiagnozowałam sobie Hashimoto, immunolog przypisywał mi leki pobudzające odporność: ThymUvocal (niemiecki odpowiednik TFX, tylko, że w tabletkach), Immunit i Gropronosin. W końcu sama z tego zrezygnowałam bo nie było poprawy i zrobiłam badania tarczycy. Poczytałam trochę o tych lekach i ich wpływie na samopoczucie osób z chorobami autoimmunologicznymi i jestem po prostu na niego wściekła, nawet ciężko opisać jak bardzo! Hashimoto miałam na pewno wcześniej ale objawy zdecydowanie się zaostrzyły.Gdy pokazałam immunologowi swoje wyniki przeciwciał stwierdził, że takie procesy zdarzają się każdemu z nas, żebym brała leki nadal i zapytał jak mam się lepiej czuć skoro sama je odstawiłam? Forum to nie miejsce na wylewanie moich żali więc już się powstrzymam od dalszego komentarza. Jestem po prostu zażenowana wiedzą immunologa który ma profesurę z tej dziedziny. To jest chyba jakiś żart. Także jeśli ktoś kiedyś będzie szukał informacji na ten temat czy takie leki coś pomagają w Hashimoto to wypróbowałam, przetestowałam na sobie i odpowiedź brzmi - NIE.
                    • myszka19891 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 08:25
                      powiedz mi jeszcze tylko jak dlugo czeka sie na wyniki, zrobie: tsh, ft3, ft4, b12, d3, ferrytyne
                      • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 11:05
                        Jak rano zrobisz to po południu już będą smile
                        • myszka19891 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 11:17
                          a w jakich lab robilas te 1 i 3 a w jakim to 2?
                          • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 06.10.14, 12:44
                            Oba przyszpitalne, z tym, że 1 i 3 to sieciówka w całej Polsce.
      • fenyloetyloamina0422 Re: TSH, fT3 i fT4 wszystko znowu w górze, jak ży 10.10.14, 12:59
        Po dwóch tygodniach od pojawiania się dziwnych objawów powtórzyłam dzisiaj badania i moje wyniki wyglądają następująco:
        TSH - 3,430 (0,270-4,200)
        FT3 - 7,54 (3,10-6,80) 120%
        FT4 - 19,58 (12,00-22,00) 75,8%

        Wygląda na to, że TSH mi spada a fT3 i fT4 ciągle rośnie. Dodam tylko, że nie zaczęłam jeszcze brać tyroksyny także nie piszcie mi, że badania zrobiłam "po tabletce". To są wyniki bez leczenia. Nie wiem o co w tym chodzi. Czy jest ktoś kto się orientuje i mógłby mi pomóc? Będę bardzo wdzięczna.
    • per_nitka Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 01.10.14, 10:42
      Witam.
      Jakie badania powinnam zrobić - chodzi o komplet badań aby potem ustawić leczenie.
      Mój lekarz każe mi badać tylko tsh - przed braniem euthyroxu norma przekroczona dwukrotnie.
      teraz biorę dawkę 100 więc jest w okolicach normy.
      Ale ostatnio znowu tyję i wypadają mi włosy.
      Nie wiem jakie suplementy brać czy inne stosuje się przy hashi?
      Ćwiczę resztkami sił, odżywiam się skromnie a tyję. Pomocy.
      • djpa Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 01.10.14, 18:31
        Załóż swój wątek, ten należy do innej osoby - dlatego wpis Twój zostanie niebawem skasowany.
    • fenyloetyloamina0422 Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 00:09
      Zawsze gdy mam okres złego samopoczucia (czyli przez te 10 lat) zaczynają mnie pobolewać węzły chłonne. Teraz od pól roku gdy czuję się koszmarnie źle pobolewają mnie cały czas, nie tylko te na szyi ale również obojczykowe, dookoła piesi, pod pachami i czasem te w pachwinach. Wiem, że Hashimoto to tak naprawdę choroba ogólnoustrojowa, wiem tez od Was, że jestem od jakiegoś czasu w trakcie rzutu więc stąd moje pytanie: Czy te węzły chłonne moją być powiększone i pobolewać od Hashimoto? Robiłam USG, lekarz badał mnie palpacyjnie, mówi, że są odczynowe (?) i że prawdopodobnie jest to od stanu zapalnego toczącego się w organiźmie. Stwierdził, że przy chorobach nowotworowych obraz węzłów chłonnych jest inny. Mononukleozę, boreliozę itd czyli typowe choroby zakaźne też wyeliminowałam. Czy ktoś z Was spotkał się z takim objawem?
      • pies_z_laki_2 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 03:44
        > Zawsze gdy mam okres złego samopoczucia (czyli przez te 10 lat) zaczynają mnie pobolewać węzły chłonne.

        Odwrotnie. Najpierw jest stan zapalny, potem węzły reagują (wtedy widać tzw. węzły odczynowe), np. powiększone rozpychają się w tam, gdzie nie mają wystarczająco miejsca, a potem się źle czujesz.

        > Czy ktoś z Was spotkał się z takim objawem?

        Jasne. Gdzieś już opisywałam swoje węzły odczynowe na karku, pod obojczykami, na szyi... Kiedyś jechałam samochodem i syn mi powiedział, że coś mi wystaje na szyi... a to się jeden z węzłów właśnie powiększył i wypuczył pod skórą... Człowiek ma kilka setek węzłów chłonnych, a stan zapalny w tarczycy może powodować (jak u mnie) reakcję węzłów w szeroko rozumianej okolicy... np. pod pachą...

        Mnie bolały jeszcze mięśnie, szczególnie mięsień przebiegający od szyi do piersi (pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99sie%C5%84_mostkowo-obojczykowo-sutkowy ), czyli stan zapalny tarczycy musiał jakoś dawać się we znaki okolicznym tkankom...

        I niech mi teraz lekarze spróbują wmówić, że zapalenie tarczycy to pikuś...
        • fenyloetyloamina0422 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 04:32
          U mnie podobnie - bolą mnie stawy i mięśnie, generalnie razem z węzłami tworzą objawy jak przy grypie. Pocieszyłaś mnie trochę - dzięki. Już myślałam, że znów jestem jakimś "kosmicznym przypadkiem" smile Przeszły Ci te dolegliwości?
        • fenyloetyloamina0422 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 04:35
          I czy miałaś takie objawy tylko w rzucie choroby czy jakoś przez dłuższy okres? U mnie utrzymuje się to już ponad pół roku.
        • justynawitko14 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 08:42
          witam ja zawsze mam powiekszone wezly chlonne na szyji w postaci tzw kulek bolacych i zaraz zaczyna sie potworny bol tarczycy ale ja nie mam Hashimoto tylko de Quervaina czyli podostre zapalenie tarczycy ... w grudniu mam planowana operacje i chyba na nia pojde bol i meka i nn stop jade na Entcortonie pozdrawiam
          • pies_z_laki_2 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 13:40
            Justyna - założysz swój własny watek? Niewiele u nas takich osób (z chorobą de Q.), dlatego warto byłoby napisać o tym coś więcej. Mogłabyś?

            Fenylko - długo dość trwało, od początku objawów (kiedy były lekkie, to je ignorowałam, więc nie wiem dokładnie kiedy się to zaczęło...) do uspokojenia sytuacji. A z objawów najdziewniejszy był pisk w uchu, jednym... też mi przeszło...

            Pani endo mówiła, że z niedoczynnosci wychodzi się tyle samo czasu, co się w nią wpadało, czyli jeśli trwało to u ciebie kilka miesięcy, to w drugą stronę też musi potrwać... Ale wychodzenie z niedczynności to optymalnie ustawione hormony tarczycowe i uzupełnione niedobory, dopiero od tego momentu można mówić o wyjściu z niedoczynności...

            • fenyloetyloamina0422 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 04.10.14, 18:48
              Ja podejrzewam, że niedoczynność mam już kilka lat, tyle, ze to były ciągle takie przeskoki z niedoczynności w nadczynność. Przynajmniej dla mnie te moje 3-4 tygodniowe skrajne osłabienia z perspektywy czasu wyglądają na atak przeciwciał (czułam się mniej więcej tak jak teraz tylko nasilenie objawów było mniejsze) Zdarzało mi się też przytyć, później chudłam itd. Teraz w ciągu pół roku schudłam 10 kg i myślę, że to było spowodowane rzutem choroby. Powiedzcie mi proszę jak to jest z przybieraniem na wadze, czy to nieuniknione? Czy jest jakaś szansa, że mnie to ominie? Nie chodzi mi oczywiście o 5 czy 10 kg więcej bo do tego jestem już przyzwyczajona, martwię się, że z moich 50 kg zrobi mi się 80 albo i więcej.
              • muktprega1 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 05.10.14, 00:53
                Ja ważyłam maxymalnie o 10 kg więcej i to w okresie poprzedzającym branie tyroksyny, a już samo jej zastosowanie w ciągu roku (wtedy bez zmian w diecie), spowodowało powrót o te 10 kg smile
                • fenyloetyloamina0422 Re: Powiększone więzły chłonne a Hashimoto. 06.10.14, 23:41
                  O, to super! smile 10 kg to mi nie straszne, od kilku lat mam takie wahania wagi. Raz moja buzia przypomina Księżyc za jakiś czas wyglądam jak mały szczurek smile
    • fenyloetyloamina0422 Znowu za wysokie hormony tarczycy, pomoże ktoś? 10.10.14, 13:16
      Po dwóch tygodniach od pojawiania się dziwnych objawów powtórzyłam dzisiaj badania i moje wyniki wyglądają następująco:
      TSH - 3,430 (0,270-4,200)
      FT3 - 7,54 (3,10-6,80) 120%
      FT4 - 19,58 (12,00-22,00) 75,8%

      Wygląda na to, że TSH mi spada a fT3 i fT4 ciągle rośnie. Dodam tylko, że nie zaczęłam jeszcze brać tyroksyny także nie piszcie mi, że badania zrobiłam "po tabletce". To są wyniki bez leczenia. Nie wiem o co w tym chodzi. Czy jest ktoś kto się orientuje i mógłby mi pomóc? Co robić z tyroksyną? Zaczynać brać? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje i sugestie.
      • muktprega1 Re: Znowu za wysokie hormony tarczycy, pomoże kto 10.10.14, 18:05
        Masz tyroksynę od lekarza, wiec po prostu spróbuj i już, ręczę, że zacznie spadać TSH, FT3 oraz paradoksalnie na początku Ft4. Jak dojdziesz do 12, to zrób trójkę tarczycową po 4 tyg na tej dawce, ja po prostu tak bym zrobiła, żeby zobaczyć w wynikach dokąd to zmierza, jeśli spadną tak jak myślę, wtedy podnosić dalej.
        Masz stosunkowo na razie wysokie Ft4 stąd taka moja ostrożność i dlatego propozycja po 12 T4.
    • ada1214 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 12.10.14, 14:51
      Trafilam na to forum i wpis i od razu pomyslalam o Tobie.
      www.forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=1921&highlight=piotr
      Dotyczy protez metalowych, autor wpisu skupia sie najpierw na kobaltozie, ale potem pisze szerzej ogolnie o metalozie (nawet nie wiedzialam, ze taki termin istnieje)

      Wiem, ze na razie diagnozujesz sie w kierunku niedoczynnosci, ale jakby leczenie w tym kierunku okazalo sie niewystarczajace, to mozesz miec ewentualnie na uwadze i metaloze.
      • fenyloetyloamina0422 Re: Czy to choroba autoimmunologiczna? 13.10.14, 00:08
        Dzięki za informacje. Oj, ja mam nadzieję, że leczenie tarczycy okaże się wystarczające już naprawdę dość się w życiu wycierpiałam. Ale próbkę krwi i tak na wszelki wypadek wyślę do tego laboratorium żeby sprawdzić jak mój organizm reaguje na tytan, to chyba Ty we wcześniejszych postach mi to proponowałaś? Tym bardziej, że problemy "dziwnego osłabienia" zaczęły się jakiś czas po operacji ale wiadomo, że może to być na skutek dużych dawek sterydów, przemęczenia organizmu po intensywnej rehabilitacji, silnego stresu czy szoku dla organizmu jakim jest paraliż nóg. Jak będziesz miała jakieś informacje to dawaj znać, pozdrawiam! smile
      • fenyloetyloamina0422 Kortyzol - rano za niski, w południe ładny 15.10.14, 23:22
        Zrobiłam jakiś czas temu badania kortyzolu, godzinę po obudzeniu czyli o 14 big_grin
        Wynik po południu: 6,47 (4 - 10)
        Endokrynolog stwierdził, że w tym laboratorium normy są jakieś dziwne i godzina nie taka - kazał powtórzyć badanie o 7 - 8 rano. Dla mnie ta godzina to jeszcze noc - próbowałam mu uświadomić, że kortyzol wyjdzie wtedy bardzo niski bo rozbudzam się dopiero po południu (mam tak chyba od zawsze, że rano nie czuję się dobrze, wieczorem mam najwięcej energii) ale się uparł, że u wszystkich ludzi wyrzut kortyzolu jest największy rano no więc zrobiłam.
        Wynik rano: 1,75 (6,2 - 19,4)
        Dość marna ilość tego kortyzolu. Tylko, że żeby być w laboratorium o tej 7 nie spałam wcale bo przy moim rzucie Hashi wstawałabym z łóżka 3 godziny czyli wiadomo, że do tego laboratotium nie dotarłabym na czas. W dodatku teraz gdy fatalnie się czuję nie ma szans żebym zasnęła o jakiejś przyzwoitej porze, przespała te 7-8 godzin i wstała o 7. Za duża bezsenność, zbyt trudno mnie rano dobudzić. Co w tej sytuacji powinnam zrobić? Czy taki wynik badania jest wiarygodny? Oczywiście początkowo zmartwiłam się tym drugim wynikiem bo jest naprawdę bardzo niski ale po przeanalizowaniu całej sytuacji może nie jest tak źle. Co o tym myślicie? Mam w planach zrobić badanie trzy razy o 8 rano, 15 i 20. I jestem pewna, że ilość kortyzolu o 20 wyjdzie najwyższa. Mam jeszcze pytanie: Czy to prawda, że próbki krwi na badanie ACTH nie można transportować? I czy jeśli wzięłabym tabletkę nasenną to poziom kortyzolu zostanie zaburzony?
    • fenyloetyloamina0422 Obrzęk powieki i parestezje buzi 13.10.14, 02:36
      Czy ktoś z Was spotkał się z takim objawem? Przytrafia mi się już któryś raz.. Scenariusz zawsze ten sam - okropne zmęczenie, objawy jak przy grypie, później zaczynają się mrowienia buzi i obrzęk lewej powieki. Kiedyś myślałam, że zwyczajnie przewiało mnie podczas przeziębienia ale te stany okazały się raczej rzutami choroby a nie infekcją. Przewianie tyle razy też już uznałam za mało prawdopodobny zbieg okoliczności. Okulista twierdzi, że faktycznie powieka spuchnięta - ale nie wiąże tego ani z żadnym zapaleniem oka ani z zapaleniem gruczołu łzowego. Twierdzi nawet, że obie powieki są opuchnięte tylko jedna po prostu bardziej. Neurolog mówi, że może to być obrzęk śluzowaty występujący przy chorobach tarczycy (jak u niego byłam to jeszcze nie wiedziałam, że mam z tym problem) albo neuralgia nerwu trójdzielnego. Dostałam leki przeciwpadaczkowe na tę neuralgię ale się wstrzymałam i po kilku tygodniach samo przeszło. Był spokój, teraz znowu to samo - pogorszyło się samopoczucie i pojawiło się po jakimś czasie mrowienie buzi a zaraz potem - obrzęk powieki. Robiłam z 2-3 razy MR głowy i oczodołów - oba badania nie wykazały zmian. Pamiętam, że 10 lat temu jak po raz pierwszy zdarzyło mi się takie skrajne osłabienie to miałam czerwoną i spuchniętą powiekę prawie rok. Później jakby nigdy nic wszystko zeszło. Przez te klika lat objaw się powtarzał, odwiedziłam kilku okulistów ale każdy rozkładał ręce - nie wie co to. Dolegliwość nigdy nie pojawia mi się gdy się dobrze czuję. Laryngolog mówi, że winna jest tarczyca. Co o tym myślicie? Faktycznie można to wiązać z problemami tarczycowymi? Dobrze myślę, że może to być związane z rzutem chorobowym? Pomóżcie proszę bo to jest mega dokuczliwa dolegliwość.
      • muktprega1 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 14.10.14, 20:45
        Dostałam leki przeciwpadaczkowe na tę neuralgi
        > ę ale się wstrzymałam i po kilku tygodniach samo przeszło.

        Jak dobrze, ze ich nie wzięłaś, oczywiście te objawy sama miałam i jak piszesz są one związane z chorobą tarczycy. Takie grypowe akcje połączone z opuchnieciem, z bólem głowy z jakimś dziwnym stanem, często z bólami kości, stawów, mięśni - one wszystkie są związane z naszą chorobą, u mnie z rzutem choroby, niewykluczone, ze tak jest w tej chwili u Ciebie.
        Wit D3 masz poniżej normy, taki poziom również powoduje bóle, zaopatrz się w D3 kapsułki Puritans Pride 5000 jednostek codziennie, np przyjmowanej w południe. Kupiłaś żelazo? Bierzesz? Kupiłaś magnez - bierzesz?
        Bez tego ani rusz smile

        A poniżej jak to Piesek smile ładnie opisał problemy, myślę, że dużo ci wyjaśnią:

        forum.gazeta.pl/forum/w,94641,144862028,144872353,Re_Istne_wariactwo_.html
        Trzymaj się
        A jeszcze to:
        forum.gazeta.pl/forum/w,24776,136874472,136874472,Obrzek_sluzowaty.html
        • muktprega1 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 14.10.14, 21:03
          Przestudiuj jeszcze Forum założone przez Natder na temat teżyczki, Twoje objawy pasują do tematu, a to nic innego jak zespół cech powstałych wskutek niedoboru trójki : magnezu, wit D3, wapnia (ten ostatni może być paradoksalnie wysoki lu w normie) :

          forum.gazeta.pl/forum/w,246288,145799824,145799824,Objawy_tezyczki_utajonej_.html
          sama miałam objawy tężyczki przy moim Hashimoto, przeszło po właściwej suplementacji oraz dawek podtrzymujących.

          • djpa Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 14.10.14, 21:43
            Mnie też się to skojarzyło z tężyczką szczególnie to mrowienie buzi.
            • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 01:06
              I mnie skojarzyło się z tężyczką dlatego przedwczoraj przekopałam już forum tężyczkowe. Macie na myśli tężyczkę jawną czy utajoną? Bo mnie bardziej pasuje ta utajona. Jest sens robić tą próbę tężyczkową czy póki co zająć się suplementacją? Byłam przecież kilka razy u neurologa, pracowałam na neurologii - żaden lekarz nawet o tężyczce nie wspomniał mimo, że mówiłam o swoich objawach sad To jest aż przerażające. Na razie to jestem w takim beznadziejnym stanie, że jak pójdę do neurologa to chyba nawet nie będę mu umiała wytłumaczyć o co mi chodzi bo nawet mówić nie mam siły, o chodzeniu to już nawet nie wspomnę. Ta moja "neuralgia" to jest trochę podejrzana. Na gabapentynę czy inne leki przeciwpadaczkowe póki co na pewno się nie zdecyduję. Zastosowałam ostatnim razem u siebie trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne 1/5 dawki. Wyczytałam, że czasem próbuje się tak leczyć neuralgię - z dwojga złego to na pewno lepsze niż gabapentyna - więc zastosowałam taką metodę eksperymentalną. Pobrałam miesiąc i objawy ustąpiły więc swoim zwyczajem lek odstawiłam big_grin Z tym, że nie mam pewności czy to był faktycznie jakiś związek przyczynowo - skutkowy czy ból po prostu przeszedł samoistnie a ja przypisuje go antydepresantom smile Dodatkowo wypijam sporo kawy (wiem, że napiszecie, że to niedobrze) i nigdy nie uzupełniałam magnezu. Myślicie, że suplementacja porządną dawką może pomóc czy raczej jestem skazana na tę próbę tężyczkową? Jak to jest z tą witaminą D i magnezem? Czy to prawda, że biorąc tę witaminę zawsze trzeba zażywać magnez bo wyczerpują się jego rezerwy?
        • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 00:49
          Bóle mięśni, kości, stawów, węzłów chłonnych to mam właśnie od kilku miesięcy. Natomiast w ciągu pół roku już trzeci raz pojawia mi się to mrowienie, cierpnięcie lewej strony buzi, szczególnie w miejscach w których przebiegają gałązki nerwu trójdzielnego i obrzęk lewej powieki. Tzn. obie powieki mam opuchnięte ale obrzęk lewej jest bardziej widoczny i bardziej uciążliwy. Coś jest na rzeczy z tym rzutem bo w badaniach ewidentnie widać, że właśnie go mam także wiele faktów zaczyna się łączyć, dziękuję smile
          10 - 8 lat temu, gdy to wszystko się u mnie zaczęło, miałam strasznie nasilony obrzęk tej lewej powieki, pamiętam, że jak mówiłam lekarzom, że jest opuchnięta ale widzę też, ze to oko jest tak jakby wytrzeszczone to mnie zbywali pytaniem: "To w końcu opuchnięte czy wytrzeszczone?" Dostałam jakieś sterydy które tylko pogorszyły sprawę plus antybiotyki - jeszcze gorzej, i tyle. Wiadomo, że swoją twarz zna się najlepiej i ja uważam, że od tamtego momentu opuchlizna powieki zeszła ale oko pozostało tak jakby lekko "wytrzeszczone", widzę też że źrenica w nim jest zawsze trochę szersza niż w prawym. Nie wiem, orbitopatia jakaś może? Byłam ostatnio u okulisty, mówi, że jak mam Hashimoto to takie "oczne" objawy są dość typowe ale orbitopatii nie widać. MR oczodołów też nic nie wykazało.
          Natomiast znalazłam jeszcze jedną ciekawą rzecz w badaniach z 2008 roku - ważyłam wtedy 20 kg więcej, byłam wtedy jak spuchnięty, napompowany balonik. Miałam robione jedynie badanie:
          TSH - 0,4 (0,3 - 3,5)
          - bez fT3 i fT4, bez USG.

          Znalazłam też skierowanie do szpitala na oddział endokrynologiczny a w opisie rozpoznanie i symbole z ICD - 10:
          E04 - Wole nietoksyczne
          E05 - Nadczynność tarczycy?
          Z opowieści mamy, ja tego nie pamiętam, wynika, że poszłam do ginekologa który stwierdził ku mojej radości, że żaden szpital nie jest potrzebny, dostałam tabletki antykoncepcyjne i jakoś tak pociągnęłam trochę na tych tabsach (zawsze się po nich lepiej czuję). Późniejsze wyniki hormonów które mam:
          03.2012 rok - FSH - 9,69, PRL - 41 (0,8 - 25), TSH - 1,9 (0,25 - 5)
          09.2013 rok - TSH - 1 (0,25 - 5)

          Nie rozumiem trochę tych swoich zawirowań hormonalnych. Z choroby GB przeszłam do Hashimoto? Czy to możliwe żeby tamten endo stwierdził wole i nadczynność na podstawie badania palpacyjnego i TSH? Czy to może były takie początki mojego Hashi? To się chyba nazywa Hashitoxicosis. Gdy miałam niskie TSH wyglądałam jak małe słoniątko. A teraz gdy TSH rośnie to ja chudnę. Dziwne to wszystko i niewiele z tego rozumiem.

          Co do suplementacji to endo mi zalecił:
          - Witaminę D - Devicap 15 000j. - mam brać 20 kropelek dziennie, coś chyba za mało?
          - Żelazo, Tardyferon - 2x1, południe i wieczór

          Na podstawie informacji z forum dziś kupiłam jeszcze:
          - SlowMag - 6 tabletek dziennie?
          - Cefasel - 1 tabletka dziennie?

          Zachować jakiś odstęp czasowy? Czegoś z czymś nie łączyć? (poza tyroksyną - to już wiem)
          Jeszcze jakaś witamina B12 by mi się pewnie przydała, mimo, że mam w normie wyczytałam na forum, że u Hashi to jest jakoś inaczej więc może bym wzięła.
          Jeśli ktoś dobrnął do końca mojego chaotycznego postu to będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi, sugestie i porady smile
          • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 03:23
            Już chyba wiem o co chodzi, znalazłam taką informację: "Na początku choroby tarczyca może być powiększona (wole). Obecnie choroba Hashimoto jest jedną z najczęstszych przyczyn wola. W trakcie dalszego przebiegu tarczyca staje się coraz mniejsza i mogą się pojawić jej guzki" - czyli wygląda na to, że już w 2008 roku miałam Hashimoto a mój tamtejszy skok wagi z 50 do 70 kg w ciągu jednych wakacji staje się uzasadniony...
          • muktprega1 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 08:51
            > - Witaminę D - Devicap 15 000j. - mam brać 20 kropelek dziennie, coś chyba za m
            > ało?

            Tu Ci nie podpowiem, bo brałam w kapsułkach 5000, nie pisze na opakowaniu - ile zawiera jedna kropelka jednostek?

            > - Żelazo, Tardyferon - 2x1, południe i wieczór

            odstęp czasowy od tyroksyny dobry, żelazo dobrze jest popijać czymś kwaśnym a nawet z kwasem foliowym - to ważne.
            Slow mag - 2 tabletki np po śniadaniu, a 4 na noc (efekt uboczny - dobry sen, brak zaparć wink)
            Pamiętam na początku mojej przygody z magnezem - byłam prawie w euforycznym stanie smile
            Poniżej znajdziesz (m.in moje) kilka sposobów dawkowania i czas pomiędzy:

            forum.gazeta.pl/forum/w,24712,144724172,144724172,Tezyczka_dzieki_Natder_Objawy_.html
            o B12:

            forum.gazeta.pl/forum/w,94641,152070193,155088983,Re_nowe_wyniki_d3_b12_i_kortyzol.html
            parę fajnych przepisów do wykorzystania jesli chodzi o magnez:
            naturadlapiekna.pl/pl/p/Chlorek-magnezu-szesciowodny-czysty-do-analizy-czda/278
            Dużo tego będzie do suplementacji, ale od czego komórka i godziny nastawień? Bez tego trudno byłoby mi utrzymać czas dawki, rano do pudełeczka cały zestaw na dzień i zawsze przy sobie gdziekolwiek jestem smile
            Wyjdziesz na prostą! Powodzenia
            • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 23:00
              Dziękuję. W życiu bym nie pomyślała, że katar można wiązać z tężyczką - ja mam go od kilku lat cały czas. A niby na nic konkretnego nie jestem uczulona. Jak możesz to zerknij na moje wyniki:
              Wit D (25 OH) - 12,58 (30 - 100)
              Wapń - 2,42 -( 2,09 - 2,54)
              Parathormon - 29,8 (15 - 88)
              Magnez - 0,85 (0,66 - 1,07)
              Magnez niby nie jest najgorszy. Wapń całkiem wysoki. Jego poziom nie przeszkadza w zażywaniu witaminy D? Można łączyć magnez z żelazem? Na ulotce, gdzieś kiedyś czytałam, że magnez i żelazo nie powinny być zażywane jednocześnie, czy to prawda? Witaminę B complex też gdzieś wygrzebałam z szuflady, jak mi się skończy to kupię tę którą polecasz. Z tą tężyczką iść do neurologa czy niczego poza suplementacją mi nie zaleci?
          • harmoniak Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 09:27
            "Witaminę D - Devicap 15 000j. - mam brać 20 kropelek dziennie, coś chyba za mało?"

            Z opakowania Devikapu:
            "1 kropla zawiera około 500UI witaminy D3."

            Czyli 20 kropel do aż 10 000 UI D3.
            • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 15.10.14, 22:45
              Czy to nie za dużo? Mam brać taką ilość przez miesiąc, później zmniejszyć na 10 kropelek. Mój wynik:
              Wit D (25 OH) - 12,58 (30 - 100)
              Wapń - 2,42 -( 2,09 - 2,54)
              Parathormon - 29,8 (15 - 88)
              Magnez - 0,85 (0,66 - 1,07)
              Endo stwierdził, że podręcznikowo mam umiarkowane niedobory witaminy D ale dla niego te niedobory są już duże. Czy przeciwskazaniem do zażywania tej witaminy nie jest wysoki poziom wapnia we krwi? Bo mam jakby trochę podwyższony. Wyczytałam w ulotce taką zależność. I jak to tak naprawdę jest z magnezem - czy zażywanie witaminy D zawsze trzeba łączyć z suplementacją magnezem?
              • muktprega1 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 16.10.14, 09:24
                > Czy to nie za dużo? Mam brać taką ilość przez miesiąc, później zmniejszyć na 10
                > kropelek.

                Bardzo dobrze i nie za dużo, tym bardziej, ze miesiąc ,wiec jakby uderzeniowa dawka na początek. D3 uzupełnia się baaaaardzo długo i baaaardzo wolno przyrasta, dlatego mnie podoba się ten sposób dawkowania.
                Wapń masz wysoko, ale to znaczy, że krąży on we krwi, a nie wbudowuje się w kości, zęby. Z wapniem i magnezem we krwi jest jak z żelazem, można mieć wysoko a tak naprawdę mieć anemię i niską ferrytynę, które jest najdokładniejszym badaniem-wskaźnikiem. Można mieć wysoki wapń i magnez a tak naprawdę paradoksalnie - jego niedobory.
                Wg nowych wytycznych D3 powinno być u tarczycówek na poziomie min. 50 ng/ml [125 nmol/L], a najlepiej w okolicach 70-80. Ta 30 to przestarzała norma, kiedy sądzono, że D3 to tylko kości smile

                I jak to tak naprawdę jest z magnezem - czy zażywa
                > nie witaminy D zawsze trzeba łączyć z suplementacją magnezem?

                tak, na forum Natder znajdziesz najwięcej na ten temat, te 2 h przerwy między magnezem a resztą ważne.
                Jeśli chodzi o wiedzę lekarzy na temat teżyczki utajonej - niestety nie jest zbyt duża, także się nie nastawiaj, ale możesz spróbować poprosić o próbę ischemiczną neurologa. W Polsce dr Toruńska jest specjalistką od tężyczki.
                Jak byś się zdecydowała, to spisz sobie na karteczce wszystko, ze ściągą łatwiej wink
                • fenyloetyloamina0422 Re: Obrzęk powieki i parestezje buzi 16.10.14, 18:36
                  Dziękuję Ci bardzo. Póki co to ledwo dochodzę do drugiego pokoju więc do tej pani doktor bym nie dojechała. A Ty robiłaś może tą próbę czy wszystko ładnie przeszło od uzupełnienia niedoborów? Stosowałaś coś więcej poza magnezem, D3, B12 i żelazem?
      • fenyloetyloamina0422 Opis USG - zobaczy ktoś? 16.10.14, 23:38
        Dopiero dziś otrzymałam przesyłkę z opisem USG od endo. Trochę się różni od opisu wcześniejszego USG ale mam wrażenie, że jest bardziej sensowna i bardziej jednoznaczna?

        Rozpoznanie wstępne: Podwyższony poziom anty - TG. Podejrzenie niedoczynności tarczycy.

        Lewy płat: 1,20x1,34x5,35 (4,5ml)
        Prawy płat: 1,42x1,66x5,78 (7,13ml)
        (łącznie 11,63ml)
        Cieśń: 4mm

        (LP) W segmencie środkowym części grzbietowej lewego płata zmiana hipoechogeniczna 0,34x 0,33x0,35cm (0,02ml), bez wyróżniającego ukrwienia.
        (LP, PP) Pozostały miąższ obu płatów nieco niejednorodny. z obszarami o niższej echogeniczności, z pasmami zwłóknień, całość o niewiele wzmożonym ukrwieniu.
        Okoliczne węzły chłonne niepowiększone.

        Rozpoznanie końcowe: Cechy przewlekłego zapalenia tarczycy.

        Czy obraz jest typowy dla Hashimoto? Co należy zrobić z tą zmianą na lewym płacie? Konieczna jest biopsja?
        • muktprega1 Re: Opis USG - zobaczy ktoś? 17.10.14, 09:00
          Możesz zwrócić się do Natder w jej forum, ona jest "nasza" tarczycowa (a właściwie bez wink)

          www.nuk.bieganski.org/index.php?la=pl&go=kal&kalk=tar_obj#proc
          objętość całej tarczycy: 11.113708 ml obliczona wg stronki powyżej.

          różne guzki, zwapnienia są typowym obrazem dla Hashi
        • fenyloetyloamina0422 Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczyć? 18.10.14, 05:27
          Byłam dziś u endo z wynikami badań. Kazał jak najbardziej brać tyroksynę dopóki nie zobaczył moich wyników dotyczących kortyzolu (pisałam o tym gdzieś tam na górze ale jeszcze się nie połapałam do końca tym forum i wątek mi zaginął wśród innych).
          Wynik rano: 1,75 (6,2 - 19,4) - tu bez snu bo źle się czułam całą noc więc poszłam zrobić badania i przy okazji zbadałam kortyzol.
          Wynik po południu: 6,47 (4 - 10) - tu spałam do 13 więc wynik jest tak jakby godzinę po przebudzeniu. Endokrynolog twierdzi, że normy w tym laboratorium nie są takie jak być powinny i 6,47 to jest także za mało. Mam powtórzyć badania raz jeszcze, dodatkowo zbadać ACTH i zbadać przeciwciała przeciw nadnerczom. Powiedział, że jeśli kortyzol będzie nadal tak niski to w pierwszej kolejności powinnam zacząć brać hydrokortyzon, dopiero później tyroksynę, ewentualnie oba w tym samym czasie ale dopóki nie wyjaśni się sprawa kortyzolu mam się kategorycznie wstrzymać z tyroksyną sad Pytałam też o antybiotyk (mam brać jeszcze 10 dni, a wiadomo, ze badania chcę zrobić jak najszybciej) i tabletki nasenne - czy te leki nie zaburzą mi wyniku kortyzolu i ACTH? Lekarz twierdzi, że nie. A Wy co myślicie? Czy to prawda, że branie tyroksyny w niedoczynności nadnerczy może jeszcze pogorszyć ich stan? Ma może ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii? Przyznam szczerze, że jestem trochę załamana, nie dość, że całkiem niedawno zdiagnozowana choroba Hashimoto to jeszcze teraz choroba Addisona? Czy jest w ogóle jakaś szansa, że poczuję się jeszcze kiedyś tak normalnie? Proszę o rady, propozycje, wszelkie informacje. Będę bardzo wdzięczna! smile
          • harmoniak Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 18.10.14, 10:59
            Chodzi o to, że jak zaczynasz brać tyroksynę, to potrzeba więcej kortyzolu - metabolizm się zwiększa. W momencie kiedy już i tak osłabione nadnercza nie dają rady wypluć więcej kortyzolu pojawia się problem. Włączenie tyroksyny zmniejszy i tak małą ilość kortyzolu, co byłoby groźne.

            Przy niedostatecznej ilości kortyzolu hormony tarczycy "nie działają" tak jak powinny, mogą też pojawić się objawy nadczynności. Zdarza się czasami, że ktoś nie może zwiększyć dawki właśnie przez za małą ilość kortyzolu.

            Miałam problem ze "słabymi nadnerczami", wyniki nie były bardzo złe więc nie dostałam sterydu. Włączyłam sobie program "regeneracji" nadnerczy: www.drlam.com/articles/adrenal_fatigue.asp
            Wprawdzie nie kontrolowałam ponownie wyników kortyzolu, ale czuję się dużo lepiej.

            Najlepsze dostępne u nas badanie w tym temacie to dobowa zbiórka moczu.

            O kortyzolu pisałam o koleżanki adminki:
            forum.gazeta.pl/forum/w,94641,104975959,,wyniki_po_pol_roku_leczenia_prosze_o_pomoc_.html
            i tutaj też coś jest:
            forum.gazeta.pl/forum/w,94641,127011088,127011088,Prosze_o_ocene_wynikow_i_podpowiedz.html

            "Czy jest w ogóle jakaś szansa, że poczuję się jeszcze kiedyś tak normalnie?"
            Oczywiście smile Nie łam się, poczytaj wątki z linków. Dasz radę!
            • muktprega1 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 18.10.14, 15:48
              Z tymi nadnerczami i kortyzolem ta taka trochę kwadratura koła bo z kolei w wątku:

              forum.gazeta.pl/forum/w,94641,144422245,144786079,Zmeczone_nadnercza.html
              Anka 83 napisała:

              "Dla osób twierdzących, że - jak to było? - "nadnercza przejmują rolę tarczycy".

              Owszem, dokładnie tak to działa, w niedoczynności tarczycy rolę jej hormonów w początkowej fazie przejmuje adrenalina. Skutkiem ubocznym większej produkcji adrenaliny jest nadmiar kortyzolu (objawy wymienione wyżej).

              Ale to jeszcze nic - po miesiącach intensywnej pracy ponad normę nadnercza zaczynają "nie wyrabiać" i ich wydajność znacząco spada - poniżej normy. Częste zjawisko w przypadku długotrwałej niedoczynności tarczycy - współwystępująca niedoczynność kory nadnerczy.

              I w tym momencie mamy taką nierównowagę hormonalną (nie tylko na osi podwzgórze-przysadka-tarczyca/nadnercza), że wychodzenie z tego może nam zająć nawet lata, jako że niezwykle ciężko jest się ze sztucznymi hormonami wstrzelić idealnie w poziom niedoborów/nadmiarów (organizm koryguje codziennie drobne wahania, tabletka ma stałą dawkę).

              Najgorsze, co można zrobić, to ingerować w ten cały złożony system, kiedy funkcjonuje jak trzeba
              ."

              I jak tu z tego wybrnąć Harmoniaku? Jeżeli Koleżanka np jest w fazie "zmęczonych nadnerczy" z powodu niedoczynności tarczycy?
              Co wtedy jest pierwotne a co wtórne? Czy nie lepiej włączyć tyroksynę, żeby właśnie odciążyć nadnercza?? Nie wiem....
              Pozdrawiam Was dziewczynki smile
              • muktprega1 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 18.10.14, 15:59
                jeszcze taki test znalazłam w moich zbiorach na niedoczynność nadnerczy smile

                zdrowiehormonalne.blox.pl/2009/03/Lista-objawow-wskazujacych-na-niedoczynnosc.html
              • pies_z_laki_2 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 19.10.14, 04:00
                > Co wtedy jest pierwotne a co wtórne? Czy nie lepiej włączyć tyroksynę, żeby właśnie odciążyć nadnercza??

                Zawsze najpierw reguluje się nadnercza, a potem włącza tyroksynę. Dzięki temu poprawia się tolerancja syntetycznych hormonów tarczycy, które wbrew temu co mawiają medycy nie są bioidentyczne z naturalnymi / własnymi i stąd czasem jedne pacjentki lepiej reagują na suplementację tym, a inne tamtym preparatem L-tyroksyny.
                • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 22.10.14, 23:17
                  Powtórzyłam po raz trzeci badania kortyzolu, dodatkowo zrobiłam ACTH (badania o 8:30)
                  Kortyzol - 7,06 (6,2 - 19,4)
                  ACTH - 7, 93 (5 - 46)
                  Dodatkowo zrobiła przeciwciała przeciw korze nadnerczy ale jeszcze nie mam wyników. Wygląda jednak na to, że to jest problem niedoczynności przysadki, co o tym myślicie? Czy jest coś co może mieć wpływ na taki niski wynik obu hormonów i to nie jest problem z przysadką? Pomoże ktoś?
                  • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 26.10.14, 05:37
                    Doradzi ktoś coś? Bo u endo będę dopiero za 1,5 tygodnia sad
                  • pies_z_laki_2 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 27.10.14, 21:05
                    Wygląda na to, że nadnercza sa ok, co bardzo cieszy (nie znam się, ale wyniki są dobre).

                    Czyli wysokie fT4 przy wysokim tsh może świadczyć o aktywnym stanie zapalnym tarczycy, czyli wysokim poziomie T4 (bada się wolne frakcje) być może co jakiś czas jest wysoko, potem niżej (a wtedy nie badasz), potem znów wysoko (chyba co miesiąc badałaś fT4, tak?), a przez to tsh też być może faluje, ale tego nie wyłapałaś, bo badałaś się co miesiąc? Gdybam sobie...

                    Przysadka działa jak trzeba, bo tsh reaguje na stymulację poziomem hormonów, jakby było coś nie tak, to tsh byłoby albo zerowe, albo szło w tysiące.

                    Hm, może jednak zacznij łykać tyroksynę (niziutką dawkę) i zobaczysz jak zareagujesz?

                    A jak tam twoje niedobory?
                    • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 29.10.14, 11:59
                      Moim zdaniem oba wyniki są zbyt niskie. Ostatnio miałam kortyzol 6 z kawałkiem i endo stwierdził, że to nie jest dobry wynik dlatego miałam powtórzyć i dodatkowo zrobić ACTH żeby zobaczyć czy przyczyną są nadnercza czy przysadka. Oba wyniki niskie, niemalże przy dolnej granicy wskazują mi na niedoczynność przysadki. Ale zupełnie nie wiem co może być powodem. Miałam kilka miesięcy temu MR głowy - w opisie nie ma ani słowa na temat jakichkolwiek nieprawidłowości w przysadce czy w podwzgórzu. Jeśli chodzi o hormony przysadki to TSH i PRL mam wysokie, więc nic już z tego nie rozumiem (chociaż chcę zbadać jeszcze pozostałe). Może powinnam zrobić jeszcze raz badanie? Nie wiem, może jakoś wieczorem a nie rano kiedy jestem ledwo żywa? Ma to jakiś sens? A może w jakimś laboratorium które nie transportuje próbki krwi? Słyszałam, że wtedy ACTH się rozpada i jest jakiś mało wiarygodny wynik, sama nie wiem.
                      Jeśli chodzi o hormony tarczycy to endo mówi to samo co Ty.
                      Niedobory uzupełniam ale dopiero od miesiąca - za wcześnie chyba jeszcze na badania pod tym kątem. Wstrzymam się i zrobię przy okazji innych badań.
                      Nie wiem co z tą tyroksyną. Podejrzewam, że dostanę w pierwszej kolejności steryd, dopiero później będę włączać tyroksynę. Trochę się tego wszystkiego obawiam. Ale mój stan coraz gorszy, już ledwo wstaje z łóżka, z domu nie wychodzę już prawie wcale, na dodatek zaczęły mi się jakieś dziwne drżenia mięśni, boli mnie cały kręgosłup i mam skurcze różnych części ciała. Ciągle coś drętwieje, szarpie, ciągnie. Jestem tak osłabiona, że ledwo stoję na nogach. Mimo, że mam 25 lat i zawsze byłam wulkanem energii to ostatnio w laboratorium dziadkowie przepuszczali mnie w kolejce bo wyglądam jak zombie i chyba bali się, że tam zaraz padnę. To jakiś koszmar.
                      • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 01.11.14, 02:22
                        Dziś endo zdiagnozował u mnie chorobę Addisona i dostałam hrdrokortyzon, mam brać przez miesiąc, później dołączyć tyroksynę. Twierdzi, że jestem klasycznym przykładem zespołu Schmidta. Nie wiem co robić. Nie mam jeszcze wyników badań przeciwciał przeciwko korze nadnerczy więc nie wiem czy taka diagnoza ma prawo się pojawić. Endokrynolog twierdzi, że podstawą do postawienia takiej diagnozy jest już po raz trzeci niski kortyzol i moje objawy (sama nie wiem, skóra powinna ciemnieć a ja mam karnację niemalże koloru białego) tłumaczy, że przeciwciała mogą nie wyjść a CT nadnerczy zrobię w przyszłości na razie chce przywrócić mnie jak najszybciej do życia. Boję się trochę tego sterydu, może jest tu ktoś kto się orientuje w tym temacie i będzie wiedział jak to wszystko powinno wyglądać? Czy to na pewno choroba Addisona a nie przypadkiem zmęczone nadnercza spowodowane długo nieleczoną niedoczynnością tarczycy? Czy sterdy będę musiała brać całe życie, nie wystarczy tak teraz - trochę? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Pozdrawiam!
                        • muktprega1 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 01.11.14, 09:21
                          Jeżeli sama nie jestem pewna co do diagnozy, konsultuję się u kilku lekarzy - nie podając diagnozy poprzedniego. Często bywa tak, że te same objawy są diagnozowane jako zupełnie inne choroby, dlatego medycyna to tzw sztuka lekarska.
                          Nawet na naszych forach niejednokrotnie stawiano 3 sprzeczne diagnozy np na podstawie tych samych wyników:
                          - nadczynność GB
                          - niedoczynność Hashimoto z wybuchowym początkiem
                          - mix GB i H razem
                          to uczy pokory i na trwałe przekonuje mnie do weryfikacji, nie poddaję się jakimkolwiek autorytetom w sprawie mojego zdrowia. Nie przyjmowałabym leku, jeśli nie ma postawionej konkretnej diagnozy.
                          Ale.... wybór zawsze należy do ciebie, a co czujesz? Intuicja u kobiety to ważna rzecz wink
                          • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 03.11.14, 14:30
                            Dzięki, Twoje rady zawsze są bardzo fajne smile Intuicja mi podpowiada, że to nie jest choroba Addisona. Racjonalne myślenie idzie za intuicją. Wydaje mi się, że to są wykończone nadnercza. W końcu tę niedoczynność tarczycy mam od ładnych paru lat. A i parę innych czynników składa się na zaburzenia pracy nadnerczy, chociażby potężne ilości sterydów pompowane we mnie po uszkodzeniu rdzenia kręgowego czy leczenie astmy sterydami w dzieciństwie. Myślę, że to wszystko ma znaczenie. Hydrokortyzol pewnie wezmę bo z takimi wynikami badań i tak muszę przed rozpoczęciem suplementacji tyroksyną. Chociaż dla pewności powtórzyłam badania. Sprawę chętnie skonsultowałabym z kimś innym ale w moim mieście endokrynolodzy są tak "dokształceni", że jedyną radą jaką mi udzielają jest udanie się do psychiatry bo mam za wysoki puls. Ten do którego teraz jeżdżę, jest z innego miasta, polecany na forum. Problemem też jest trochę to, że jestem tak słaba, że ledwo stroję na nogach i mam problem z wyjściem z domu, nie dam po prostu fizycznie rady. Idąc do laboratorium muszę obkładać się zimnymi okładami i tak leżeć pół godziny bo inaczej przy najmniejszym wysiłku (czyli wstaniu i zrobieniu kilku kroków) mam uderzenia gorąca, pocę się i robi mi się słabo.
                            • muktprega1 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 04.11.14, 14:48
                              A i parę innych czynników składa się na zaburzenia pracy nadnerczy, ch
                              > ociażby potężne ilości sterydów pompowane we mnie po uszkodzeniu rdzenia kręgow
                              > ego czy leczenie astmy sterydami w dzieciństwie.

                              Fenylko a jakie brałaś wtedy sterydy? Pamiętasz nazwy? Kiedy to było?
                              Chodzi mi o rozpatrzenie, czy skutki uboczne sterydoterapii przecież rozwalające układ hormonalny jako całość - czy nie dają objawów Addisona?
                              Qrcze, żeby tak ktoś mądry z umiejętnościami kojarzenia faktów, zechciał dogłębnie przeanalizować całość Twojej historii, połączyć różne objawy, taki dr. House potrzebny od zaraz smile
                              • fenyloetyloamina0422 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 04.11.14, 17:17
                                Pamiętam. Soul - Medrol. To było 10 lat temu ale miałam po tych lekach jakiś czas objawy choroby Cushinga czyli nadczynność nadnerczy - obrzęk ciała, purpurowe rozstępy itp. (oczywiście nic nie zdiagnozowane, po czasie widzę, że to było to). Myślę, że mogło później pójść w drugą stronę i zrobiła się niedoczynność, która właśnie daje podobne objawy do choroby Addisona. Plus ta niedoczynność tarczycy, przecież to już całe wieki nieleczona, nadnercza mogły się zmęczyć. Wpadłam jeszcze na pomysł odstawienia tabletek nasennych. Pytałam lekarzy - mówią, że nie mają wpływu na hormony. Ale przecież tabletki nasenne działają też uspokajająco, a co za tym idzie obniżają hormon podwzgórza który jest silnie lękotwórczy - CRH, on z kolei obniża ACTH a niskie ACTH obniża kortyzol. Powtórzyłam wczoraj badania żeby sprawdzić swoją teorię i wyniki są trochę lepsze, z tym, że nie wiem czy przyczyną nie jest też infekcja która dopiero niedawno się skończyła + antybiotyki które nadal biorę, ech - ciężkie to wszystko do logicznego ogarnięcia tym bardziej, ze lekarze niewiele mówią i często nie mają żadnej wiedzy. Tak jak mówisz, przydał by się dr. House. Idę na medycynę od października chyba bo to jedyny ratunek widzę dla mnie, zabiją mnie te pseudo - medyki. smile
                                Moje wyniki:
                                Kortyzol o 8 rano - 11,41 (6 - 19)
                                ACTH - 14,9 (5 - 46)
                                Aldosteron - 162 (pozycja leżąca - 17 - 232, po pionizacji - 25 - 392, ale tu mnie nikt nie poinformował, że są takie procedury i pobrane miałam na siedząco, szlak mnie chyba zaraz trafi)
                                No i teraz sama nie wiem - strach brać samą tyroksynę, że zaraz ten kortyzol będzie spadał i będzie jeszcze gorzej, hydrokortyzolu trochę się boję, ale nie wiem sama, może spróbować kilka dni i faktycznie zobaczyć czy daje efekty?
                                • dona0987 Re: Niedoczynność nadnerczy i Hashi, jak to leczy 04.11.14, 20:31
                                  fenyloetyloamina0422 napisała:

                                  > szlak mnie chyba zaraz trafi)
                                  ja już czasem bym chciała, żeby mnie trafił, bo to co teraz wyrabiam, to ciągłe dolegliwości (wciąż ból w klatce, ekg ciągle dobre, enzymy sercowe dobre, pogotowie, SOR), oskrzela znów coś nie tak - antybiotyk., ale to tak dl a pocieszenia, że nie Ciebie jedną trafia szlag i nie Ty jedna masz kłopot z diagnozą. smile (ładne pocieszenie) wink
                                  Ale pisze a propos kortyzolu, w szpitalu rano o godz. 6.00 po przebudzeniu miałam 7,92 ug/dl(norm nie podali), ACTH 15,8 pg/ml. Proszę o Waszą opinię, czy ten kortyzol nie był zbyt nisko? Jutro jadę powtórzyć, bo chyba trafiłam na trzeciego endo, który nie tylko interesuje się hormonami tarczycy, ale też kazał porobić inne badania. Widząc moje wychudzenie, zlecił krzywą cukrową i insulinową. To co kiedyś pieska sugerowała, a ja się żachnęłam, że jak to, ja? cukrzyca? insulinooporność?