fenyloetyloamina0422
10.09.14, 03:07
Od ok. 10 lat miewam stany nazwałabym to "grypopodobne" - momenty osłabienia, skrajnego zmęczenia bez kataru i typowego bólu gardła (jedynie lekkie pobolewanie) z bólem mięśni, starów i węzłów chłonnych. Trwa to zazwyczaj 2-3 tygodnie, później jest trochę spokoju, później znowu wraca itd. Zdarzyło mi się też przytyć 20 kg w ciągu dwóch miesięcy (z tym że wyglądałam bardziej jak napompowana wodą a nie jak otyła, to było dość dziwne), później schudnąć 15 kg w ciągu miesiąca, bez zmiany diety. Zawsze miałam słabe włosy, nigdy nie udało mi się zapuścić. Dziwną skórę na kolanach i łokciach jakby zrogowaciałą, pokrytą grudkami. Zdarza mi się też, że mam obrzęk powiek (szczególnie jednego oka), który potrafi utrzymywać się nawet i miesiącami, jednak nikt nie potrafił powiedzieć co to. Od mniej wiecej 10 lat mam problemy z zasypianiem. Pół roku temu dopadło mnie "to coś" na dobre - zdarza mi się być tak skrajnie zmęczoną (bez jakiegoś konkretnego wysiłku), że nie mam siły wstać z łóżka, od kilku lat mam niską temperaturę ciała (ok. 35) dość wysoki puls (90), ostatnio zaczęło się też silne bicie serca i uczucie utraty tchu. Podczas ruchu okropnie się pocę i mam uderzenia gorąca przy najmniejszym wysiłku. Natomiast gdy się położę robi mi się przeraźliwie zimno - od kilku lat nawet w lecie śpię z grzejnikiem i w bluzie z kapturem. Jednak te wszystkie rzeczy byłyby do wytrzymania gdyby nie to koszmarne osłabienie które ostatnio już nawet nie pozwala mi wyjść z domu. Zawsze byłam pełną energii duszą towarzystwa, a teraz to tak jakby opuściły mnie wszystkie ziły. Nawet spacer z psem jest niczym wyprawa w góry. Miesiąc temu robiłam badania tarczycy, wyniki były następujące:
TSH - 0,3 (0,3 - 3,0)
FT3 - 3,51 (2,0 - 4,4)
FT4 - 1,56 (0,93 0 1,7)
Ze względu na niskie TSH miałam po miesiacu (bez brania leków) powtórzyć badania i wyglądały one następująco:
TSH - 3,84 (0,2 - 4,2)
FT3 - 7,31 (3,1 - 6,8)
FT4 - 16, 49 (12,00 - 22,00)
Wiem, że powinnam robić badania w tym samym laboratorium ale niestety nie miałam takiej możliwości. Jednak zaskakuje mnie ten wzrost TSH w tak krótkim czasie. Zrobiłam także przeciwciała przeciwtarczycowe:
anty- TPO - w normie
anty - TG - 373,7 (norma do 113)
anty - TSH (TRAb) - w normie
USG tarczycy:
Płat pracy: 17x19x40mm
Płat lewy: 16x17x41mm
Więzina 2 mm.
Miąższ gruczołu nieci niejednorodny, normoechogeniczny, unaczynienie w normie. Brzeżnie w grzbietowym odcinku bieguna dolnego płata lewego dwa owalne obszary hipoechogeniczne, zlokalizowane obok siebie - 5mm i 4 mm - przytarczyce? W okolicy płata lewego kilka drobnych węzłów chłonnych (2mm).
Dodam tylko, że zrobiłam badania na HIV, HCV (miałam transfuzje krwi więc były podejrzenia ze względu na moje fatalne samopoczucie), EBV, Boreliozę, Cytomegalię - wszystko wykluczone. MR głowy bez zmian. Badanie psychiatryczne wykluczyło hipochondrię, zaburzenia psychosomatyczne, depresję. Morfologia w normie. Podwyższona hemoglobina i limfocyty T. Niski potas.
Co o tym myślicie? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Każda informacja jest dla mnie cenna. Z góry dziękuję.