kociak40
31.10.10, 01:15
Pojawiłem się na tym forum tylko na krotko, bo zaniepokoił mnie stan psychiczny niejkiego grgkh.
Przez bardzo długi czas na forum o temacie - "Kościół, religia" przedstawiał swój tak rewelacyjny (co i głupi), słynny już - "100% dowód na nieistnienie Boga". Trwały na tym forum prawdziwie byrzliwe dyskusje w tym temacie (miedzy innymi i ze mną). W końcu zachował się ordynarnie webec swoich oponentów, zwymyślał nawet samego administratora i znikł z tego forum. Byłem przekonany (o czym go ostrzegałem), że został poddany leczeniu
swojej logiki i nawet współczułem. Niestety, pojawił sie na tym forum, usunął tylko te 100% i dalej magluje ten niby swój dowód na nieistnienie Boga. Co za wytrwałość, tylko podziwiać jego upór. Nie może dalej zrozumieć, że takich dowodów, ani w jedną ani w drugą strone być nie może. To roztrzyga tylko osobista każdego człowieka wiara, chce to wierzy, że jest Bóg, chce to nie wierzy. Dlaczego takiego dowodu być nie może?
Zawsze skutek jest wynikiem przyczyny (nigdy odwrotnie). Wielki Wybuch i mamy skutek - powstanie przestrzeni, czasu, materii, energii oraz korelacji między tymi pojęciami czyli dołączone prawa przyrody. My, ludzie, nasza logika, inteligencja i wszystko inne jest skutkiem,
powstało jak zaistniała przestrzeń czas, materia i energia. Każde zjawisko fizyczne, każde prawo fizyczne, jego działanie i prawidlowość może być tylko zrozumiane jak mamy wgląd do przyczyny i mozliwość poznania skutku. Tu człowiek nie ma takiej możliwości. Może tylko obserwować i badać skutek Wielkiego Wybuchu, a nie może obserwować przyczyny, bo ta była poza przestrzenią, czasem, materią i energią, a w ten obszar nawet nasza fantazja nie może sięgnac, bo i ona moze zaistnieć jak zadziała siła.
Mając skutek, wiemy, że musiała być przyczyna, i tylko tyle.
Dlatego mozna z całą odpowiedzialnością przypuszczać, że - "Bóg, to przyczyna i skutek zaistnienia przestrzeni, czasu, materii, energii i dołączonych praw natury".
Aby usunąc z tego przypuszczenia to pojęcie - "Bóg" (a to pojęcie zakłada mozliwość, wszystkiego co niepojęte dla czlowieka), musiałby określić i wytłumaczyć tą przyczynę, która wywołała ten skutek, i doświadczalnie to udowodnić. A to jest niemożliwe z obszaru istnienia przestrzeni, czasu, materii i energii, w obszarze gdy to nie istnieje.
To tylko chorobliwa mania grgkh powoduje jego twierdzenie, że "posiada" niby jakiś 100% dowód w tym temacie i tak to trzeba traktować.