diabollo
11.01.21, 07:38
Wojciech Orliński
Wyznawcy QAnona to bukmacherska żyła złota. Wierzą w brednie i wierzą w wygraną
Skoro wierzą w brednie ze swoich forów, może będą gotowi się założyć o pieniądze w serwisie bukmacherskim? Wyznawcy QAnona okazali się żyłą złota
Bodaj najbardziej charakterystycznym uczestnikiem terrorystycznego ataku na Kapitol w Waszyngtonie był pokryty tatuażami, odziany w skóry Jake Angeli, znany dotąd z wystąpień zwolenników Trumpa jako „QAnon Shaman”. Śledzę to zjawisko od dawna.
W 2017 roku na forach skrajnej prawicy zaczął anonimowo publikować ktoś, kto o sobie mówił tylko tyle, że ma dostęp do tajemnic państwowych „na poziomie Q” (czyli teoretycznie najwyższym). Na tej podstawie twierdził, że Biden, Clinton i Obama należą do spisku zawiązanego przez Szatana, Sorosa i Chińską Partię Komunistyczną, który zajmuje się porywaniem, gwałceniem i konsumpcją małych dzieci.
Czy rzeczywiście człowiek z takim dostępem zajmowałby się ujawnianiem tajemnic na anonimowych forach? Dla inteligentnego człowieka to bzdura, ale na amerykańskiej prawicy zaroiło się od ślepych wyznawców ruchu QAnon (jak siebie zaczęli nazywać).
Trump od początku polubił ten ruch. Na początku pandemii Q ogłosił, że koronawirusa można leczyć chlorowym wybielaczem. Trump powtórzył to na konferencji prasowej 23 kwietnia. W następnym miesiącu liczba zatruć wybielaczem wzrosła w USA o 40 procent.
Skoro prawicowcy są tak łatwowierni, że na rozkaz wodza (lub anonimowego trolla z forum) mogą wypić cuchnący chlorem wybielacz, to są też gotowi rzucić się do ataku na parlament.
Biznes jest biznes
Jak powiedział prezydent Coolidge, „the business of America is business!”. W Ameryce nie ma ważniejszej kwestii od robienia biznesu. „The Atlantic” pisał niedawno o niejakim Patricku Cage’u, dla którego wyznawcy QAnon okazali się żyłą złota. Skoro wierzą w brednie ze swoich forów, może będą gotowi się założyć o pieniądze w serwisie bukmacherskim?
W 2019 roku Q twierdził, że prezydent dysponuje dowodami wystarczającymi do postawienia byłemu szefowi FBI Jamesowi Comeyowi kryminalnych zarzutów. Skoro tak, to można zadać pytanie: czy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy Comey stanie przed sądem? Wóz albo przewóz!
Na tym zakładzie Cage wygrał pierwsze pieniądze. Za zainwestowanego dolara zakład przynosił 50 centów zysku. Rzecz jasna, Comeyowi żadnych zarzutów nie postawiono do dziś.
Patrick Cage zaczął śledzić fora QAnon, czytać kolejne przepowiednie Q (a raczej grupy osób posługujących się tym pseudonimem). A czegóż to on nie przepowiadał! Upadek Marka Zuckerberga, dymisję senatora McCaina, aresztowanie Hillary Clinton...
Większość tych przepowiedni można było w serwisie bukmacherskim przerobić na konkretny zakład. I golić prawicowych frajerów.
QAnon podbija stawkę
Ostatnie tygodnie musiały być dla ludzi takich jak Cage prawdziwą bonanzą. Zwolennicy Trumpa byli najpierw przekonani, że ich kandydat wygra.
Gdy przegrał, prawicowy internet eksplodował falą teorii, w jaki sposób ten wynik da się odwrócić. Padły oskarżenia o fałszerstwa wyborcze – początkowo jednak nie przedstawiano żadnych dowodów.
Nie szkodzi, prawicowcy wierzyli, że te dowody usłyszą na słynnej konferencji w hotelu Four Seasons w Filadelfii. Ostatecznie z powodu przedziwnej pomyłki na parkingu ogrodniczego przedsiębiorstwa Four Seasons Total Landscaping prawnik Trumpa zapowiedział, że ma dowody, ale jeszcze ich nie chce pokazać, bo zrobi to dopiero w sądzie.
Każdy rozsądny człowiek najpóźniej teraz zobaczyłby, że to ściema. Ale prawicowcy to oczywiście łyknęli, sam widziałem w polskim internecie wielu komentatorów święcie przekonanych, że te dowody gdzieś są i w odpowiednim momencie odwrócą losy wyborów, gdy prawnicy Trumpa uznają, że to już czas „wypuścić krakena”.
CDN...