diabollo
10.11.22, 07:54
Mężczyźni - piwo. Kobiety - wino. Mężczyźni - trzykrotnie więcej niż kobiety. Codziennie - niemal co dziesiąty Polak.
Początek lat 90. Polacy piją średnio 6,5 litra czystego alkoholu rocznie. To poziom podobny do czasów PRL. Kiedy w 2004 r. wchodzimy do Unii Europejskiej, średnie spożycie wynosi już ponad 8 litrów na osobę. Obecnie jest najwyższe w historii statystyk Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - to 9,7 litra czystego alkoholu na osobę rocznie. Pije 80 proc. dorosłych Polaków. Uzależnionych jest ok. 800 tys., a ok. 2,3 mln osób pije szkodliwie.
Spożywaniu alkoholu przez Polki w miniony weekend wywód poświęcił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nadmierne picie przez młode kobiety uznał za przyczynę kryzysu demograficznego w Polsce. Przy okazji stwierdził, że kobietom do uzależnienia wystarczą dwa lata z alkoholem, podczas gdy mężczyznom - 20. Wszystkie te informacje - podane podczas spotkania z mieszkańcami Ełku - są nieprawdziwe.
Jak piją Polki, jak Polacy
Piją i kobiety, i mężczyźni, ale w innych ilościach, inne trunki i często w innych okolicznościach. Mężczyźni sięgają po alkohol trzykrotnie częściej niż kobiety i piją go 3,6 razy więcej, przy czym różnica ta jest związana głównie z częstszym piciem piwa i napojów spirytusowych. Inaczej liczby wyglądają tylko przy porównaniu konsumpcji wina - ten rodzaj alkoholu Polki spożywają dwukrotnie częściej niż Polacy.
Najczęściej pijemy w towarzystwie przyjaciół lub rodziny. W samotności codziennie pije prawie 5 proc. Polaków, a ponad 13 proc. - kilka razy w tygodniu.
Główne motywy picia: alkohol poprawia jakość imprezy, nastrój, dodaje odwagi, pomaga pokonać poczucie wyobcowania w grupie. Co dziesiąta kobieta i 16 proc. mężczyzn pije "żeby o wszystkim zapomnieć".
Znane są też przyczyny abstynencji. Wśród niepijących mężczyzn dwie najczęściej pojawiające się odpowiedzi to: "picie szkodzi" i "to marnowanie pieniędzy". Co piąty Polak zrezygnował z alkoholu, bo "kiedyś to zrujnowało mu życie". 13 proc. nie pije ze względów religijnych.
Polki unikają alkoholu przede wszystkim ze względu na zdrowie, brak zainteresowania alkoholem oraz finanse. O abstynencji przesądza też ciąża. Wśród Polek rośnie świadomość szkodliwości picia w tym czasie, choć tylko z jedną trzecią ciężarnych lekarze poruszyli ten temat w czasie wizyt kontrolnych. W 2005 r. ponad 16 proc. ankietowanych kobiet przyznawało, że sięgało po alkohol w czasie ciąży. Obecnie przyznaje się do tego 7 proc.
Większość badanych deklaruje, że pandemia nie wpłynęła na to, ile piją. Potwierdzają to dane OECD, który prześledził modele konsumpcji alkoholu w Europie. Wynika z nich, że podczas pierwszego lockdownu 43 proc. osób zgłosiło, że piło częściej; 25 proc. deklarowało, że rzadziej, a 32 proc. nie zgłosiło żadnych zmian w tym względzie.
Kto pije więcej niż Polacy?
W raporcie OECD Polska jest w dziesiątce państw, gdzie pije się najwięcej. Częściej po alkohol sięgają: Niemcy, Austriacy, Rosjanie, Luksemburczycy, Litwini, Irlandczycy, Francuzi i Łotysze.
Rosnące statystyki picia coraz częściej próbują wyhamować samorządy, wprowadzając nocną prohibicję. Przyznają, że alkohol jest zbyt łatwo dostępny. Np. w Warszawie jeden sklep monopolowy przypada na 350 mieszkańców, choć według Światowej Organizacji Zdrowia powinien przypadać na około 1000-1500 mieszkańców. Jak pisaliśmy w "Wyborczej", w samym Śródmieściu stolicy działa 386 sklepów z alkoholem, a w całym mieście jest ich w sumie około 3000. To więcej niż w całej Szwecji. Rośnie liczba wydawanych koncesji. Od 2017 r. liczba sklepów z alkoholem w Warszawie wzrosła o blisko 4 proc.
CDN...