Spruchniały kult Wojtyły

[diabollo]

oko.press/troglodyci-nie-dorosli-do-papieza-czyli-polska-jako-toksyczna-rodzina-sprochnialy-kult-jpii

[walmart.ca]

Bardzo, bardzo fantastyczny esej Jacka Dehnela. Jestem prawie pewien, ze GW odmówiła publikacji tego tekstu (ostatecznie p. Dehnel, znany pisarz, publikował wielokrotnie w Gazecie, więc naturalną koleją rzeczy zaproponował im i to małe arcydzieło, ale chyba za wcześnie - gazeta potrzebuje jeszcze paru lat...) - moze dlatego, że pan J. Dehnel dopuścił się małego zaniedbania:

Dopóki Wojtyła żył, pozycja patriarchy była właściwie nienaruszalna. Kult „największego Polaka” (a także myśliciela, dowcipnisia, poety i kajakarza) plenił się setkami pomników, ulic i szkół imienia... Pan zapomniał o narciarzu

[diabollo]

[diabollo]

Miałeś rację, czcigodny Wallmarcie, że GW odrzuciła ten tekst.

Kłaniam się nisko.

[diabollo]

youtu.be/Vsmgp06klEs

[grzespelc]

Nie bardzo mi się ta wypowiedź podoba. To nie Wojtyła osobiście gnębił te wszystkie dzieci, tylko rodzina, nauczyciele, sąsiedzi, koledzy. Nie zrzucajmy tego na Wojtyłę, każdy ma swój rozum. Wojtyła gadał, co gadał, ale każdy jest odpowiedzialny za siebie.

[diabollo]

Tak, pomniki Wojtyły zwalić, ulice Wojtyły zamienić na ulice Ofiar Wojtyły.

Ale coś w tym jest, że nasza polska ćwierćinteligencja zrobiła z Wojtyły bałwana kultu, Wielkiego Polaka i największego filozofa, moralistę i co gorsza z jego pierdoletowej ideologii zrobiła ideologię państwa, to rzeczywiście sprawa, która najwięcej mówi o polskiej ćwierćinteligencji, niż o tym komediancie i przebierańcu i gdzie leży paląca potrzeba zmian (w mentalności naszej polskiej ćwierćinteligencji).

Kłaniam się nisko.

[diabollo]

Oczywiście wiem, że się pisze "spróchniały".

Kłaniam się nisko.