mpw_3
27.09.09, 20:53
Poniżej artykuł w "Mojej Gazecie Regionalnej" o stacji paliw na skrzyżowaniu dróg 631 i 634 tj. rondo gdzie krzyżują się drogi z Nieporętu i z Wołomina. Wygląda na to, że mamy w Ząbkach "ciekawą" (żeby nie użyć bardziej dosadnego określenia) sprawę.
Bezpośredni link do artykułu (artykuł jest na stronie 3): tiny.pl/hqfm4
O historii tej inwestycji i wynikających z tego tytułu konsekwencjach z byłym radnym powiatowym, wówczas koordynatorem ds. budowy dróg wojewódzkich przy Urzędzie
Marszałkowskim na terenie powiatu wołomińskiego, Panem Ryszardem Walczakiem rozmawia Urszula Szaliłow
Od kiedy interesuje się Pan tematem budowy stacji paliw
płynnych przy rondzie?
Zostałem włączony w tę sprawę w 2003 r., kiedy powstał zespół
koordynujący modernizację dróg wojewódzkich w powiecie
wołomińskim, któremu przewodniczyłem z nadania ówczesnego
wicemarszałka Bogusława Kowalskiego. Koordynacja dróg
polegała w większości na wypracowaniu wspólnie z samorządami
Gmin i Powiatu planu inwestycyjnego dotyczącego wrażliwych
odcinków w obszarze dróg 634 od Ząbek do Wołomina
i 631 oraz na obszarze Radzymina i gmin wiejskich. Na koszt
powiatu została opracowana koncepcja przebudowy drogi 634,
która na przestrzeni kolejnych lat była modyfikowana. W dalszym
ciągu realizacja tych inwestycji boryka się z trudnościami.
Na dzień dzisiejszy - z tego, co wiem - z jednej strony jest
pozytywna opinia i zgoda Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich
dla Inwestora, który na podstawie aneksu do umowy
dzierżawy, mógł ubiegać się o nowe zezwolenia na budowę stacji
paliw, a z drugiej strony jest decyzja Urzędu Marszałkowskiego,
że w 2010 roku rozpocznie się remont drogi 631, a rok
później 634.
Powstaje pytanie: jeśli inwestor rozpoczyna budowę stacji w
pasie drogowym, to czy nie będzie to kolidować z planami
przebudowy drogi 631?
Moje zainteresowanie się tą sprawą w 2003r., polegało na tym,
że przede wszystkim sprawdziliśmy, czy te plany nie będą ze
sobą kolidować. Oczywiście doszliśmy do wniosku, że będą.
Natrafiliśmy na dokumenty, które wskazywały na wiele nieścisłości
i nieprawidłowości, wówczas skierowaliśmy wniosek w
tej sprawie do prokuratury. W tym miejscu pragnę wyjaśnić: to
nie ja jako ówczesny koordynator, ale prokuratura stwierdziła
naruszenie prawa przy wydawanej decyzji przez Urząd Miasta
Ząbki – skierowano 29. 06. 2006r. akt oskarżenia do Sądu Rejonowego
w Wołominie i postawiono nawet zarzut ówczesnemu
wiceburmistrzowi z art. 231. Powstaje pytanie: jak można było
dopuścić, by pozwolenie na budowę stacji paliw z ewidentnym
naruszeniem prawa weszło w życie i czy inwestor nie ponosi
współodpowiedzialności jako osoba odpowiedzialna za składane
dokumenty?
Czy nowe władze samorządowe podzielają Pana obawy?
Moje działania od samego początku podyktowane są przede
wszystkim troską o rozbudowę wspomnianych dróg, która jest
priorytetem w tym rejonie. Złożyłem szereg informacji nowo
wybranym władzom samorządowym zarówno w Gminie Ząbki,
jak i Starostwie Powiatu Wołomińskiego. Między innymi poinformowałem,
że w pasie drogowym, zgodnie z art. 35 ustawy
o drogach publicznych, może być wydana jedynie decyzja na
obiekt tymczasowy o tzw. tymczasowej stacji paliw. Na terenie
wspomnianego pasa drogowego jest linia wysokiego napięcia
oraz słup tej linii o wys. ok. 35 m. Zgodnie z przepisami Rozporządzenia
Ministra Gospodarki z 21 listopada 2005r. fakt
ten eliminuje możliwość budowy stacji paliw na tym terenie.
Również niemożliwe będzie dotrzymanie innych parametrów,
takich jak: odległość od lasu, od gazociągu wysokiego ciśnienia
itp. Ponadto uczulałem obie instytucje, że teren przewidziany
pod stację paliw należy do strefy ekologicznie szczególnie chronionej
z uwagi, o czym Państwo również pisaliście, na obecność
rzadkiego gatunku ryby zwanej strzeblą błotną.
Czy sugeruje Pan, że wydane zostały decyzje wbrew prawu?
Nie chcę nikogo oskarżać, są od tego odpowiednie instytucje.
Wiem, że np. NIK zainteresował się również tą sprawą.
Znacząca rola Ząbek polegała na tym, że burmistrz najpierw w
2001 r. wydał decyzję określającą warunki zabudowy i zagospodarowania
terenu, mimo że stacja przewidziana była częściowo
na działce nr ew. 4, obręb 5-20-01 należącej do gminy Zielonka,
a następnie w 2003 roku decyzję o pozwoleniu na budowę w
oparciu o stwierdzenia nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
W ówczesnym planie zagospodarowania przestrzennego
dla Ząbek nie była ujęta stacja paliw na przedmiotowym terenie,
a wskazane numery F5K terenu dotyczyły byłej stacji paliw przy
ul. Piłsudskiego. Dopiero za kadencji obecnego burmistrza
Roberta Perkowskiego w zmianach planu zagospodarowania
przestrzennego uwzględniono budowę stacji paliw, pomimo
że składałem obszerne informacje i zastrzeżenia w tej sprawie,
jest taka, że Plan zagospodarowania przewiduje budowę stacji,
pomimo że koliduje to z planami przebudowy drogi 631. Również
Urząd Miasta Ząbki wydaje pozytywną opinię środowiskową.
Jak to możliwe, skoro stwierdzono przeszkodę natury
2000 w postaci obecności na tym terenie rzadkiego gatunku
ryb? Druga rzecz jest dosyć istotna: Komu na tej inwestycji
tak strasznie zależy, że mimo widocznych kolizji, jest na przekór wymuszana?
Miałem dużo sygnałów w tej sprawie ze strony mieszkańców.
Wszystkich dziwiło, że przy poszerzaniu ronda wylewanej nowej
nawierzchni asfaltu, wykonano zatoczki z uwzględnieniem
właśnie planowanej stacji paliw... z publicznych pieniędzy...
Spotkałem się nawet z takimi opiniami na naszym terenie, że
mimo wysokiego zaawansowania planów przebudowy drogi
634, w pewnym momencie to wszystko gdzieś utknęło i jest
blokada tej inwestycji. Od 2003 roku również środki na przebudowę
drogi 631 były wielokrotnie wykreślane z corocznych
budżetów urzędu marszałkowskiego.
Podobno rozważane są inne rozwiązania komunikacyjne dla
tego obszaru...
Przebudowa drogi 631 jest obecnie przewidziana na rok 2011-
2012. Przypuszczam, że poprzez budowę stacji paliw wymusza
się przeniesienie budowy pasa drogowego w inne miejsce, a jeśli
się nie uda, to uzyskanie wysokiego odszkodowania. A kto
to odszkodowanie będzie płacił? Niestety nikt nie sięgnie do
swojej kieszeni, ale po pieniądze publiczne. Za tą decyzję może
zapłacić miasto Ząbki, pomimo że są za nią w równi odpowiedzialni
były wiceburmistrz Waś i burmistrz J. Boksznajder, który
potwierdził zasadność i zgodność z prawem wydanej decyzji,
w piśmie nr. BUiA 7360/172/2003 z dnia 23. 10. 2003 roku, pomimo
że była bezprawna.
Poza tym, jeśli zarząd dróg wojewódzkich i urząd marszałkowski
uznają, że droga 631 będzie przesunięta, to powstaje
pytanie: czy kalkulacja zysków przy dzierżawie za grunt pod
stację paliw i kalkulacja włożonego nakładu na przygotowanie
podłoża pod drogę wg nowego planu będzie równomierna?
Uważam, że jest to zjawisko trochę patologiczne: wydzierżawia
się grunty pod stacje paliw zamiast po analizie, czy w przyszłości
będzie w danym miejscu realizowana inwestycja, wyłączać
je z pasa drogowego i zbywać w drodze przetargu publicznego
- w tej sprawie przydałaby się odpowiednia regulacja prawna i
to zadanie dla posłów z naszego okręgu, niektórych medialnie
tak aktywnych.
Od samego początku jest wiele pytań i niejasności w związku z
tą inwestycją. Uważam, i jest to nie tylko moja opinia, że pewne
zjawiska towarzyszące tej inwestycji powinny być wyjaśnione
przez odpowiednie urzędy.
Nie działam na niczyją szkodę choć docierają do mnie takie
zarzuty, ale w interesie mieszkańców powiatu wołomińskiego.
I mam nadzieję, że mimo wszystko droga 631 będzie przebudowana
w jezdnie dwupasmowe z pożytkiem dla mieszkańców
nie tylko powiatu wołomińskiego, ale też Mazowsza; liczę na
wypracowanie kompromisu w tej sprawie.
I wierzę że osoby odpowiedzialne za nadużywanie swoich stanowisk
i wpływu oraz całe to , zostaną odpowiednio zwer