Lubi kto kryminały?

[yoma]

Oddam Trylogię z Oslo, czyli Jo Nesbo trzy pierwsze kawałki o komisarzu Holem, bardzo dobre. Z powodu, że św. przyniósł, a mam.

[dorkasz1]

A Ty co taka rozrzutna jesteś? Sprzedaj jak nowe motoallegro.pl/jo-nesbo-trylogia-z-oslo-pakiet-3-ksiazek-w-etui-i1348164934.html
Będziesz miała na powiększanie dżungli...

[yoma]

Łojeżu, dlaczego na motoallegro??

Nie uchodzi. Sama dostałam, to sprzedawać nie będę. Mogę oddać.

[dorkasz1]

A tam, co za różnica, moto czy nie moto?
Wrzuciłam se w gugla i mi wyszło. Chciałam wiedzieć co to za jeden, ten pisarz, bo nie znam.
A co do nadmiaru książkowego, to taki dubel właśnie mi uratował życie. Gdy okazało się, że moja Teściowa postanowiła w ostatniej chwili spędzić z nami Wigilię. Wydłubałam z worka foliowego książkę podwójną z moich ostatnich urodzin. Tak ją zabezpieczyłam, bo nie miałam pomysłu co z nią dalej, była jak znalazł. Babcia się ucieszyła. I ja też, bo nie musiałam z obłędem w oczach gnać do sklepu coby nabyć COŚ.
A dzisiaj se kupiłam cyklamena śliczniuśkiego za 5PLN. Wogle jakoś mam różowo na parapecie. A różowy to nie jest mój ulubionnyj kolor... Ale niech tam będzie. Jest grudnik, hiacynt i teraz ten cyklamen. A za oknem biaaaaało!

[yoma]

Bo co ma motoryzacja do komisarza Holego, no tyle, że czasem czymś tam jeździł :) Kto lubi kryminały, to szczerze polecam. W najbliższym otoczeniu nikt nie czyta, to się i nie przyda, a cyklamen, przyznaję, bardzo poprawia humor w grudniu, tylko mój właśnie wziął i zdechł :(

Za oknem ziiiiiiiiimmmmmmmnnnnnooo.....

[horpyna4]

Jak już zupełnie nie będziesz miała pomysłu na zagospodarowanie tych kryminałów, to ja się zapisuję.

[yoma]

Poważnie? A z chęcią.

[dorkasz1]

I się Dziewczyny przy okazji chyba możecie spotkać? Bo obie jesteście Stoliczanki?

[yoma]

Aaa, no to ja z Horpyną dawno współpracowałam, przywlekając od niej różne badyle, za co jeszcze raz dzięki :)

[horpyna4]

I nawet mieszkamy nie tak daleko od siebie. Kiedyś to nawet była jedna dzielnica, zanim Ursynów wybił się na samodzielność.

[yoma]

Fakt. No to wolisz pocztą czy osobiście? Osobiście, uprzedzam, może ruski rok potrwać.

[horpyna4]

Pewnie, że osobiście. Mogę sama odebrać, mam czas.

Ale jeżeli nic pilnego, to możemy poczekać do wczesnej wiosny. Bo znowu będzie sporo zielska do wyrzucenia.

[yoma]

Jeśli możesz, to to też jest opcja :)

Skąd zielsko, chyba ci skończyli już te prace remontowo-elewacyjne?

[horpyna4]

Skończyli już ponad rok temu, jesienią. Ale dopiero po tym wszystkim zielsko pokazało, co potrafi.

Na przykład od północy była taka szeroka rabata mieszana pod ścianą. W trakcie robót było tam klepisko i stały rusztowania... potem okazało się, że sporo pozostawionych roślin przeżyło. Niektóre aż za dobrze. Taka na przykład piękna paproć - onoklea. Może ktoś zechce przyjechać po nią ciężarówką?

A języczkę Przewalskiego lubi ktoś? Skalnicę cienistą? Runiankę japońską?

[yoma]

Wiesz, niewykluczone, że będę robić strumyk, to się paproć nada. W obecnych warunkach wilgotnościowych się jednak nie nadaje. To ona się aż tak rozłazi?

Języczka i runianka jak wyżej. No to komisarza Holego chowam starannie do szafy, żeby wiedzieć, gdzie jest, jak śniegi zejdą :)

[yoma]

Aha, PS: a nie ma kto czasem na zbyciu mącznicy lekarskiej (Arctostaphylos uva-ursi)?

[horpyna4]

Też mi się kiedyś marzyła, ona jest cuuudna. Ale w sprzedaży bywa bardzo rzadko, a dziko rosnąca jest pod ochroną. Nawiasem mówiąc, występuje w okolicach Warszawy - zwykle na skraju nasłonecznionych piaszczystych szerokich dróg leśnych. Może udałoby się rozmnożyć z nasion?

[yoma]

> , a dziko rosnąca jest pod ochroną

No właśnie

> > Może udałoby się rozmnożyć z nasion?

A cholera ją wie, ona raczej ukorzenianiem pędów leci. Mówisz, że mam wyzwanie? :)

Z drugiej strony, skoro była mi się uprzejma wysiać samoistnie psianka... też jagoda...

[horpyna4]

Podobno sadzonki z niej pobiera się w zimie, ale ona sama to robi sobie odkłady...

Z nasion rozmnaża się trudno. Pewnie trzeba niedźwiedzia, żeby najpierw zjadł owoce, a potem wydalił zastratyfikowane nasiona.

[yoma]

Sarny na Wsi są i zające, ale skąd wziąć niedźwiedzia...

[horpyna4]

Może sama porobisz za niedźwiedzia? Trująca ona nie jest, raczej lecznicza.

A ponoć rzeczywiście nazwa "uva ursi" wzięła się stąd, że niedźwiedzie lubią żreć jej owoce. I może dlatego z nasion trudno się rozmnaża, że obecnie w Polsce na niżu raczej nie ma niedźwiedzi, a mącznica występuje głównie na niżu.

[yoma]

> Może sama porobisz za niedźwiedzia?

A co to ja, Baloun, co to za stodołą pestki ze śliwek z knedli liczył i połowy się nie doliczył, rozpuściły się w nim? :P Nie mogę porobić za niedźwiedzia, bo jest pod ochroną...

Hihi - już widzę, jak mnie przyłapuje leśniczy na zrywaniu owoców mącznicy na czworakach mordą :D

[horpyna4]

Ona była już rozlaźnięta, bo rośnie od bardzo dawna, tylko przez ten remont się cholernie wzmocniła. Pewnie najlepiej czułaby się pod walcem drogowym. I nie ma specjalnych wymagań, jeżeli chodzi o wilgoć. Po prostu dobrze rośnie w cieniu; inna rzecz, że w nieprzepuszczalnej glebie.

Ale jeżeli będziesz robić strumyk, to rzeczywiście warto nad nim posadzić to i owo.

[yoma]

Wzięłam ongi od ciebie kawałek i posadziłam w cieniu i nie była najszczęśliwsza. Znaczy, trzeba sadzić w płachtę brezentową :)

[horpyna4]

No właśnie, onorklea chyba nie lubi piachu. Na piach dobra jest orlica, ale ona jest bardzo wysoka i rozrasta się naprawdę wściekle.

[yoma]

No nic, początek roślinności bagiennej zrobiłam, nabywszy żółwika ukośnego. Przed śniegami jeszcze żył.

[leloop]

Orlica
tfu, tfu na psa urok. nie radze :/ jak se zasadzisz to umarł w butach szwedzie Ci wyrośnie. ja walczę z nią od lat 10 z okładem, to tutaj taki paprociany chwast w tej Bretanii ..., a wyrosnąć może i na dwa metry ...

[horpyna4]

Podobno nawet na trzy, ale jeszcze takiej nie widziałam. Pewnie dlatego, że ona rośnie w lasach zazwyczaj na dość ubogich glebach i nie jest w stanie pokazać wszystkich swoich możliwości.

[yoma]

U mnie wszystko karleje, gleba X klasy, więc spoko...

[leloop]

U mnie wszystko karleje, gleba X klasy, więc spoko...
z orlica bym nie zadzierała ... :/

[newill6]

nie czytam kryminałów,za bardzo przejmujący jestem:)

[leloop]

nie czytam bo brak silnej woli powoduje, ze zaczynam od ostatniego rozdziału ;)
nie oglądam, bo na ogol dwie główne postaci są grane przez aktorów podobnych fizycznie i na ogol po 5 minutach już nie wiem o co chodzi ;)

[yoma]

W oglądaniu mam to samo, ale mi nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się :)

[yoma]

> U mnie wszystko karleje, gleba X klasy, więc spoko...
> z orlica bym nie zadzierała ... :/

Hale. App X klasy. I kryminałów. Chwaliłam się, że pobrałam aktualne wyrysy z ewidencji gruntów i Wieś się okazała działką w większości ROLNĄ? JA się załamię, przecież całej tej historii już nawet w formie kryminału opisać nie można, bo nikt nie uwierzy...

[lellapolella]

aaa, to się chyba da przekwalifikować czy cóś, Yoma, dowiedz się, zanim zadzierzgniesz pętlę;)
app kryminałów- nie czytam, bo zasadniczo lubię literaturę faktu ale Agathę Christie przeczytałam całą od A-Z, nawet romanse pisane pod pseudonimem. Pokochałam kobitę szczerą, czystą miłością po przeczytaniu autobiografii:)

[yoma]

Dookoła domu jest budowlana, reszta rolna. Trzeba dokupić jeszcze 8,5 tys. mkw i zacząć brać dopłaty unijne :) Dostałam pod choinkę fajną rzecz, zapiski Agaty, takie notatki do jej książek, czyli jak powstawały kryminały Agaty :) Z grubsza opracowane, znaczy wydanie krytyczne.

Jedno drugiemu nie przeszkadza, osobiście czytam w zasadzie tylko literaturę faktu i kryminały, z beletrystyki niekryminalnej chyba już wyrosłam :)

[dorkasz1]

Agatę ajlowju, ale autobiografii nie czytałam. Pod jakim tytułem jest?

[lellapolella]

Dorkasz, pod tytułem "Autobiografia":) Świetnie jest opisane dzieciństwo Agaty w wiktoriańskiej Anglii i dorosłe lata w "nowoczesnej", motywy, dla których zajęła się pisaniem... Wiecie, że nigdy nie skończyła żadnej szkoły?!
Nie ma szczegółów jej rozstania z pierwszym mężem, niesamowitym przystojniakiem i do tego pilotem, tzn rozstanie jest ale nie ma słowa o jazdach, które Agata wtedy miała...Dla mnie to plus- nawet najbardziej znani mają prawa do tajemnic:) To wiktoriańska powściągliwość, która wyklucza pranie brudów w różnych "Faktach".
Ta książka dała mi kopa:)
Yoma- dawaj tytuł i szczegóły:)

[leloop]

no, chyba się zaopatrzę :) czy jest jeszcze do dostania czy trzeba szperać ?

[yoma]

Jeśli mowa o Autobiografii, to chyba widziałam względnie niedawno nowe wydanie, wielce wypasione.

Hale. Istnieje jeszcze Agathy "Opowiedzcie, jak tam żyjecie" i to jest pamiętnikoreportaż o tym, jak była z drugim mężem na wykopaliskach i wykopaliskowała. Wydane zresztą pod nazwiskiem Agatha Christie Mallowan (czy jak tam Maxowi było).

[leloop]

szwagierka Edith Piaf śpiewała piosenkę "Agatha ou Christie"
www.youtube.com/watch?v=KGa1Iz4EeS0

[yoma]

John Curran, Sekretne zapiski Agathy Christie, Wydawnictwo Dolnośląskie. Szczegółow nie znam, bo jeszcze nie czytałam, przerzuciłam tylko. Opracowane bruliony Agathy z komentarzem, prawdopodobnie wskazane nie czytać od dechy do dechy, tylko tam, gdzie się otworzy, i mieć dzieła wszystkie w zasięgu ręki :)

[lellapolella]

dzięki, Yoma, rozejrzę się...
"Autobiografia" chyba do nabycia na all. albo w antykwariatach(widziałam osobiście ale byłam już spłukana). Mam dwie biblioteki stosunkowo blisko, jedną skromną z ambicjami, drugą całkowicie do bani- w obu jest:)

[dorkasz1]

Dzięki bardzo, znalazłam w EMPiKu. Se kupię. Takie książki lubię mieć :)