Ten sklepik już znacie?

[kocia_noga]

Właśnie odkryłam www.ogrodniczyraj.pl/index.php
kolory przekłamane, ale na tę puyę mam straszliwą ochotę.

[kocia_noga]

Jeszcze taki w budowie, ale zapowiada się dobrze www.ogrodytraw.eu/index.php

[asta6265]

Ja polecam jeśli chodzi o nasiona ten sklepik:

www.ogrodniczy.eu/product/id/2861,slezawa-trojwrebna
Duży wybór nasion. Szybko, fachowo i nie przeginają z kosztami przesyłki. Trzeci sezon u nich kupuję i zawsze jestem zadowolona:)

[dorkasz1]

www.epnos.pl/okno.php?d=of_nas_kw&id_gatunek=143&id_odmiana=286&nr_kat=NAS00389
Czy to jest to samo co ślęzawa? Jeśli tak, to w PNOSie jest taniej.

[dorkasz1]

Porównałam kilka cen. Tak jak zwykle. Niektóre taniej, niektóre drożej.

[asta6265]

Nie jest to samo, ale epnos ma droższą przesyłkę.

[yoma]

A ja sobie kupiłam wczoraj nasionków w lerła i w oszołomie. Ku zaskoczeniu odkryłam, że oszołom prowadzi nasionki z krakowskiego Polanu, któren jest firmą dobrą i sprawdzoną i produkuje odmiany zdatne do naszego klimatu. Może bym tak przestała gadać gwarą, tak BTW, bo mi tak zostanie.

[kizuk]

Tiaaa.
Wspomniałyście tu kiedyś o panu Podstolcu.Weszłam,nakupiłam,teraz czekam do 15 marca,kiedy zacznie wysyłkę.Będzie co sadzić.:D

[yoma]

Zeznawaj zaraz.

[lellapolella]

zeznaj, zeznaj, bo ja też tam zaszalałam i nawet jeszcze nie zamknęłam zamówienia, bo on wciąż coś dokłada;)

[yoma]

To ja idę zajrzeć do tego pana z trawami.

BTW jak sobie założę kolekcję traw, co co będę miała - trawnik?

[horpyna4]

Raczej prerię. Albo step.

[yoma]

łojzicku toż ja to mam
allegro.pl/milium-effusum-aureum-i2051275960.html
samo wyrosło, na gołym piachu i patelni. A pan pisze, że wilgotne, próchniczne i lekko zacienione...

[asta6265]

Kizuk daj namiary na tego Podstolca, to pooglądam se:)

[kocia_noga]

asta6265 napisała:

> Kizuk daj namiary na tego Podstolca, to pooglądam se:)

motoallegro.pl/listing/user.php?us_id=12320305
to tylko nazwisko, nie spodziewaj się wstrząsu.

[se_nka0]

Kuzuuuk - nie ma dobrze - zeznawaj co zakupiłaś ! Wzięłam małą karteczkę na zapiski nasienne i pod wpływem... no agroholiczek, musiałam zmienić na większą. Tak piszę i piszę. Do nasiennego pod koniec lutego wizytę zaplanowałam, jakiej długoszczy ta lista mi wyjdzie??

[se_nka0]

No przecież Kizuk pisałam...

[yoma]

Ten trawiasty wygląda nieżle

[kizuk]

Parę godzin tu nie zaglądałam,no,ale pora na zeznanie(dobrowolne,z przyjemnością).
Otóż:4 floksy-bo je lubię,a mam tylko jeden,teraz pewnie całą kępę ogromną zrobię.
Kilka orlików w brakujących kolorach,malwy i anemony.
O.
I tak musiałam się mocno hamować,bo jeszcze zakup traw mnie czeka,a emerytka jestem.;)

[se_nka0]

Kizuk jak wszyscy to... emerytki też ;) O sobie mówię :) Wiemy, wiemy jak trudno się opanować podczas nasiennych zakupów ;) :D Gdzieś się ulatnia wtedy silna wola .
Ładne zakupy poczyniłaś. Moje malwy w tym roku powinny już kwitnąć, siane były w ub. roku i jesienią prezentowały się dosyć dobrze. Zimę chyba przetrzymają?

[leloop]

Kizuk, ja sobie nabyłam nasiona traw, jakby co mogę się podzielić
takom bouteloua gracilis napisali, ze do -39 daje rade abo takom proso rózgowe (panicum virgatum)

[asta6265]

Fajną ma ten Podstolec ofertę, ty6lko mógłby się po polsku wyrażać byłoby łatwiej:)

[kizuk]

Właśnie,brakuje mi polskich nazw do pełnego szczęścia.:)
Musiałam się upewniać,czy echinacea to napewno jeżówka.Aha,nie przyznałam się,że 2 jeżówki też kupiłam.
Doszłam do wniosku,że w taką pogodę klient bardziej ulegający pokusom jest.Na dworze plucha,a na obrazkach takie cuda,to człowiek tęskni.
Dzięki za to proso,tylko:
Ja jestem inwalidką,poruszam się o kulach i sianie czegokolwiek sprawia mi dużą trudność.Owszem,pielenie taką metodą,że w jednej ręce kula w drugiej motyczka,to mi wychodzi super,najmniejsze chwasty umiem zgrabnie wyciąć z korzeniami.Sadzi przeważnie mąż,ale siać nie lubi.Ale kupujemy gotowe byliny,cebule i sadzonki.

[yoma]

> pielenie taką metodą,że w jednej ręce kula w drugiej motyczka

Podziw. Szacun.

Kizuk, nawet nie zauważysz, jak będziesz śmigać po łacinie niczym garderobiana Cezara :) To nie jest kwestia pogody, tylko głodu. Normalnego głodu, jaki odczuwa każdy nałogowiec. Ja i tak mam dobrze, bo mam domowe, zawsze se mogę coś przesadzić...

[leloop]

Kizuk ja wysiewam najpierw do pojemników na rozsadę, dopiero jak urośnie to do ziemi, można na siedząco ;)
swoja droga szapoba dzielna kobieto :) ja tu jęczę, ze mam chwilowo dziurę w brzuchu i nic nie mogę robić a Ty zasuwasz ;)

[lellapolella]

mi nie przeszkadza brak polskich nazw, nawet lubię właśnie TAK. Można dłużej smakować, sprawdzać, rozkoszować się jeszcze przed pożarciem;) A i w głowie się zahaczy, czasem nawet zostanie, choć zastanawiam się, czy mój mózg, jak dysk, nie ma jednak ściśle określonej pojemności. Potem próbuję sobie przypomnieć coś ważnego a tu nic, tylko echinacea, rosa villosa, geranium praetense i inna campanula...Hmm.

[yoma]

Leloop fajna ta butelka, ino co nad wodą rośnie...

[yoma]

e, spoko :)

trawy.eu/encyklopedia/info.php?trawa_id=1260

[yoma]

Patrz Dorkasz

w opisie jest: Kup teraz! W zajawce jest: Promocja! A pod tym: chwilowy brak towaru. Tak nie można :)

[dorkasz1]

Dzięki Yomka za zwrócenie uwagi, też mnie wkurza takie cuś.

Kizuk - miłośniczko floksów. Jak rozkwitną moje, poproszę Cię o odwiedziny. Mam chyba ze cztery odmiany. Też bardzo je lubię, a rozrosły mi się niemożebnie. Z wielką chęcią się podzielę. Przypomnisz mi?

[lellapolella]

znalazłam w zeszłym roku piękny floks, z białozielonymi kwiatami, w opuszczonym i zapuszczonym ogródku. Wykopać się nie dało, bo okropnie pokrzywami zarośnięty ale zrobiłam sadzonkę- bardzom jest ciekawa, jak będzie kwitł:) Floksy lubię, ten sorbetowy mi się widzi u pana P., jak mi starczy kasy, to dorzucę do reszty:)

[kizuk]

Dorkasz,trzymam za słowo w sprawie floksów,przypomnę napewno.
Moja miłość do floksów trwa jeszcze od ogródka Babci,potem Mama miała ich sporo,a potem powódź '97 zjadła wszystko w moim rodzinnym domu.Kwiatki też.Teraz moją tęsknotę za tamtymi klimatami powoli koi mój ogródek.:)

[kocia_noga]

yoma napisała:

> e, spoko :)
>
> trawy.eu/encyklopedia/info.php?trawa_id=1260

W taką pogodę czerwony rozkaz KUP TERAZ działa na mnie depresyjnie. Właśnie wyrzuciłam kartkę z listą zakupów opiewającą na ok. 500zł i postanowiłam być rozsądną. A tu kup teraz kurza twarz.

[yoma]

Brak towaru, czyli nie kup teraz :)

Wiosna się zacznie, się będzie z tą zalaminowaną kartką łazić po realnych sklepach... rozmarzyłam się.

[lellapolella]

szczęściara... u mnie nie ma realnych sklepów:/

[yoma]

Znakiem tego jest luka rynkowa :)

[dorkasz1]

Lella, co to znaczy sorbetowy???

[lellapolella]

znaczy tylko tyle, że idę na rękę mojej sklerozie;)
allegro.pl/phloxsherbet-coctail-pm-i2049862386.html

[yoma]

A kto mi powie, co to są lilie orienpet?

[lellapolella]

zdaje mi się, że to mieszańce trąbkowych z orientalnymi ale nie wiem, skąd to mogłabym wiedzieć...

[yoma]

No mnie się też coś tak majaczy, chociaż dla mnie te mieszańce to są lilie OT...

[yoma]

Oriental x trumpette. Ale jesteśmy mądre.

To macie na pociechę, żeby nie narzekać na drożyznę :)

www.thelilygarden.com/pages_lilies/orienpet_1.html

[dorkasz1]

Ciekawe skąd wziąć miejsce na taki liliowy busz. Moje nornice powyskakiwałyby na powierzchnię z radości... żarłyby do wypęku.

[kocia_noga]

Widziałam taki busz w parku w Łańcucie, więc mają jakieś sposoby. Gdy tam będę, spytam, co robią z nornicami. Leluje dwumetrowe.

[dorkasz1]

kocia_noga napisała:

> Widziałam taki busz w parku w Łańcucie, więc mają jakieś sposoby.

Nooo, najlepszy sposób, to nie mieć hektarów nieużytków wokół swojego ogrodu. U mnie za każdym płotem wielkie przestrzenie chaszczy, wręcz wymarzone dla nornicowych pląsów. Koty nie wyrabiają.

[leloop]

> Nooo, najlepszy sposób, to nie mieć hektarów nieużytków wokół swojego ogrodu.
Dorkasz, łańcucki ogród może nie jest wielkości arboretum w Wojsławicach ale blisko mu, zwierzyna tam hasa bez opamiętania, wiem bo miesiąc siedziałam tam na praktyce, nie ogrodniczej jednakże ;)
radzą sadzić cebulki narcyzów i hiacyntów, które trujące są, miedzy innymi cebulami albo robić kulo-koszyki z drobnej, kurzej siatki, żeby cholery nie miały dostępu

[yoma]

W stare pończochy, kiedyś pisałam. Wracając do tematu, dziesięciu baksów za cebulkę lelui jednak nie dałabym, niezależnie od stanu portfela. No nie i już.

[lellapolella]

mnie leluje wcale nie ruszają i bardzo się z tego cieszę:) No, przygarnęłabym jakiegoś martagona albo św. Józefa, jakby mi w łapy wpadł ale to tyle na temat...

[yoma]

Mnie właśnie ruszają orientalno-trąbkowe, bo raz są zajedwabiste, a dwa dobrze im u mnie...

[kocia_noga]

Na Józefie dobra nalewka nie pamiętam na co.
A ja leluje poważam byle niue za blisko okna, z powodu zapachu.

[dorkasz1]

A ja, jak przechodzę obok Józefa Świętego, to lubię się tak sztachnąć raz. Z dzieciństwem mi się kojarzy :) Co do reszty cebulowych, to doszliśmy z nornicami do jako takiej równowagi. Ja co roku coś tam dosadzam, one coś tam wtranżalają i jest gitara. Ja nie sadzę zbyt dużo, a one też zjadają umiarkowanie, więc stan raczej mi wzrasta niż maleje.
Co do Yomkowej porady pończoszniczej... W rajstopach nie chodzę, w pończochach tym bardziej. Spódnice i sukienki zaczynam nosić, gdy już goła noga obowiązuje.

[yoma]

Tak jak ja, ale mam jakieś dyżurne, a ty mówiłaś, że masz worek darów :) Poza tym rajstopy trzeba mieć, bo są bardzo dobre do podwiązywania pomidorów, babciną metodą.

[dorkasz1]

A rzeczywiście, mam te darowane! Jak dobrze mieć koleżanki z dobrą pamięcią. Może sobie jakieś lelije kupię jeszcze wiosną? Kto wie? Jak mi się te rajstopy znalazły...

[yoma]

Rozumiesz, pigwa wymaga sześciu par nowych butów, a rajstopy wymagają lilii...

[kocia_noga]

Widziałam cebulki tych wielkoludów po 60zł, to już w dolarach taniej.

[yoma]

To kogoś musiało pogiąć, dorosłe kupowałam za kilkanaście zł.