Depresja rodzi sie w jelicie

[madmax345657u8]

hej, co sadzicie o malopopularnej teori ze wiekszosc zaburzen psych. ma swoje zrodlo nie w glowie tylko w jelicie ,ktore jest ponoc drugim mozgiem , jest tam tyle zakonczen nerwowych ktore biegna wprost do mozgu,jest ponoc lekarz ktory leczy depresje lewatywami ,co o tym sadzicie ?

[a.g.g.a]

Heh,może jest w tym jakieś ziarno prawdy.Ja nie pamiętam,co było pierwsze depresja czy problemy z jelitami,a może równocześnie?Czy łepetyna nakręciła jelita czy jetita nakręciły łepetynę? ;)
Prawdą jest,że jak żołąd i jelita szczególnie dają mi w kość,to automatycznie pojawia się nastrój depresyjny.Ale z drugiej strony, w najcięższej fazie depresji miałam zero problemów z jelitami,więc trudno powiedziec jak to jest..

Nazwijmy to bardziej wieszczo: w trzewiach...

[zoliborski_goral]

W trzewiach, lub jak kto woli w wątpiach. Całkowicie się zgadzam. Popiera to moją tezę o wypieraniu wrażeń wisceralnych kojarzonych ze stanami zagrożenia.

[babetschka]

pytasz w jakim celu ? sam nie wiesz czy wierzyc i szukasz poparcia ?co moze sadzic przecietny depresyjny kowalski nie bedący naukowcem-czlonkiem grupy badawczej zajmującej sie wygenerowaniem a nastepnie obaleniem opisywanej przez ciebie teorii

[lucyna_n]

myślimy że jesteś trolem

[zoliborski_goral]

Ściślej, w układzie nerwowym wyścielającym przewód pokarmowy, okazuje się. Nazywany bywa nawet "drugim mózgiem". No proszę...
www.scientificamerican.com/article.cfm?id=gut-second-brain