2login
15.08.18, 11:21
Ponieważ męczyłam się podczas mojej terapii, w końcu doszłam do buntu. Trafiłam na terapię w stanie tragicznym, załamania nerwowego. Ponieważ mam problem z uległością, szukałam winy w sobie i nie umiałam znaleźć innego terapeuty. Za niepowodzenie terapii obwiniałam siebie. Jednak teraz, ponieważ w sumie zostałam przez terapeutę obrażona, stwierdziłam że ten pan nie powinien w ogóle swojego zawodu wykonywać. Trafiłam do niego z rekomendacji i może niepotrzebnie zaufałam osobie, która mi go poleciła. Teraz natomiast się zastanwiam -
Czy są jakiekolwiek okoliczności które wyłączają danego terapeutę z wykonywania swojego zawodu?
Czy są kryteria, które zezwalają na wykonywanie zawodu?
Jak można sprawdzić czy dany terapeuta ma certyfikat nie pytając go? (obecnie ze sobą nie rozmawiamy a ja się zastanawiam czy on w ogóle powinien swój gabinet prowadzić).
Czy brak superwizji jest kryterium które wyłącza z możliwości prowadzenia terapii?
Pozdrawiam