honeybeam
26.04.07, 19:19
Pewno zatem do większości uczestników tego forum. Nie traktujcie tego pytania
jak złośliwości. Pytam, bo jestem ciekawa, czy pamiętacie jeszcze jak to było
przed depresją, jak się czuliście, jak porafiliście żyć i cieszyć się życiem,
bez zastanawiania się czy kolejna tabletka pomoże czy też nie?
Proszę nie doszukujcie się w tym pytaniu złośliwości. To czysta ciekawość.
Kiedyś miałam epizod depresyjny i na szczęście chęć do walki o normalność
była silniejsza, niż lęk przed wyjściem z domu i strach przed ludźmi.
Poczułam, że jeśli nie wezmę sie w garść, nie będzie w moim otoczeniu nikogo,
kto mnie z tego wyciągnie. Nie mówię, że udało się od razu ale powoli,
powoli, bez leków wykaraskałam się z tego.