Dodaj do ulubionych

Odmienianie nazwisk

29.12.10, 22:32
Ponieważ, tu mądre osoby są, to się zapytam. A jak wiadomo kto pyta, to wielbłądzi. Jak zapatrujecie się na odmianę nazwisk? Mnie uczono, że język polski jest językiem fleksyjnym,powinno się odmieniać wszystko, co się da. Oglądałam też program prof. Miodka, który twierdził, że nazwiska należy odmieniać...Ale pan Miodek, jak wiadomo, wyrocznią nie jest. Dziś miałam coś napisać i napisałam "Dariuszowi Ptakowi za bla bla bla" "Wacławowi Kubłowi za bla bla bla" i zwrócono mi uwagę (służbowo, więc poważnie) jaki wielki błąd popełniłam bo powinno być Dariuszowi Ptak za bla bla, Wacławowi Kubeł za bla bla. Jutro mam się pokajać :D
Obserwuj wątek
    • k_linka Re: Odmienianie nazwisk 29.12.10, 23:25
      Masz racje ale oprócz poczucia moralnej wyższości chyba niewiele Ci z tego przyjdzie. Ja popełniam gwałt na gramatyce wysyłając pocztę do rodziców - ojciec obraża się za odmienianie nazwiska. Wiec zaciskam zęby i piszę z błędem...

      A zasada jest prosta
      so.pwn.pl/zasady.php?id=629611
    • ginny22 Re: Odmienianie nazwisk 29.12.10, 23:32
      Oczywiście, masz rację. Nienawidzę nieodmienianych nazwisk, wygląda to niechlujnie. Ale "na władzę nie poradzę" :/
    • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 01:01
      Oczywiście to Ty masz rację. Na dowód załączam stosowny fragment z książki prof. dr hab. Hanny Jadackiej "Kultura języka polskiego. Fleksja, słowotwórstwo, składnia":
      czytelnia.pwn.pl/kultura_jezyka_polskiego.php
      Co Ci z tego przyjdzie, to insza inszość. Możesz najwyżej powiedzieć, a moim zdaniem wręcz powinnaś, że na żądanie zwierzchnika zmienisz formę nazwiska, ale stanowisko językoznawców jest w tej kwestii inne.
    • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 01:45
      Nieodmienianie nazwisk to paskudna maniera, wyrosła na gruncie PRL-owskiej nowokształconej biurokracji. Urzędas miał formularz, w formularzu napisane "Udziela się pochwały obywatelowi (nazwisko)", to i zakładał, że trzeba wpisać jak każą i pisał: "obywatelowi Ptak. Bo przecież wydrukowane było, że ma być "nazwisko", a nie "nazwiskowi", nieprawdaż.

      I tak już się wiele poprawia, bo coraz więcej osób odchodzi od paskudnego zwyczaju stawiania nazwiska przed imieniem.
      • kaliope3 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 09:05
        Ja nieodmiennie odmieniam:) i jak na razie nic mi w pracy nie zarzucono,choć kto wie.Wszystko zależy od przełożonego i jego poglądu na to.Póki co mam jeszcze w miarę myślące osoby nad sobą to i nikt się nie czepia.
      • paszczakowna1 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 11:57
        > Nieodmienianie nazwisk to paskudna maniera, wyrosła na gruncie PRL-owskiej nowo
        > kształconej biurokracji.

        Ja bym to raczej przypisała większemu udziałowi kobiet w życiu publicznym. Przed wojną poloniści upierali się, że niepoprawna jest "Wiktoria Ptak", powinna być "Wiktoria Ptakówna" (względnie Ptaszanka), oczywiście z pełną odmianą. Vox populi zadecydował inaczej (jak zresztą przewidział Boy-Żeleński), i jest "Wiktoria Ptak", z nazwiskiem nieodmiennym. Zatem, podejrzewam, rozumowanie tak idzie: jeśli zwracamy się do Wiktorii Ptak, to może i do Karola Ptak?
        • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:16
          paszczakowna1 napisała:

          > > Nieodmienianie nazwisk to paskudna maniera, wyrosła na gruncie PRL-owskie
          > j nowo
          > > kształconej biurokracji.
          >
          > Ja bym to raczej przypisała większemu udziałowi kobiet w życiu publicznym. Prze
          > d wojną poloniści upierali się, że niepoprawna jest "Wiktoria Ptak", powinna by
          > ć "Wiktoria Ptakówna" (względnie Ptaszanka), oczywiście z pełną odmianą. Vox po
          > puli zadecydował inaczej (jak zresztą przewidział Boy-Żeleński), i jest "Wiktor
          > ia Ptak", z nazwiskiem nieodmiennym. Zatem, podejrzewam, rozumowanie tak idzie:
          > jeśli zwracamy się do Wiktorii Ptak, to może i do Karola Ptak?


          To tez jest paskudna PRL-owska maniera. ;) A tak zupelnie serio, to faktycznie sekowano uzycie zenskich form, szczegolnie panienskich, profesor Swiderkowna (!) opowiadala, ze przy pierwszej ksiazce zmuszono ja do uzycia formy Swiderek, dopiero pozniej udalo sie jej przeforsowac wlasciwa, jej zdaniem, wersje jej nazwiska.
          • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 21:12
            > A tak zupelnie serio, to faktycznie
            > sekowano uzycie zenskich form, szczegolnie
            > panienskich, profesor Swiderkowna

            W dzisiejszych czasach rzecz jest nie do odtworzenia. I
            • paszczakowna1 Re: Odmienianie nazwisk 04.01.11, 16:38
              > Natomiast pan Ptak i pani Ptakowa
            • the_dzidka Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 08:59
              > Natomiast pan Ptak i pani Ptakowa
              • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 10:41
                O, jak ja tej brytyjskiej formy nie lubie! Jakby kobieta przestawala istniec jako ona sama, funkcjonowala tylko jako dodatek do meza.
              • kanga_roo Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 10:47
                o tak, Ninny Threadgoode, żona Cleo, czyli Mrs Cleo Threadgoode, w tłumaczeniu - uwaga, uwaga - Cleowa Threadgoode. ileż razy ja w młodości swej się o to potykałam w czasie lektury :-D

                natomiast ostatnio potykam się o odmianę imienia: mój syn, Jan, jest Jasiem oczywiście. Jaś. natomiast przedszkolanki uparcie podpisują jego prace "Jasiu", co mi nie grało od początku, a ja w kwestiach językowych polegam na intuicji. no i po gruntownym przemyśleniu sprawy uznałam, że mogą zwracać się do niego "Jasiu", mogą rozmawiać "o Jasiu", natomiast podpisywać powinny "Jaś". bo tak brzmi to zdrobnienie w mianowniku. pytanie: czy mam rację i czy powinnam im to powiedzieć?
                • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 10:55
                  Oczywiscie, ze tak. U nas jest powszechne i nawet powiedzialabym, ze odbierane jako naturalniej brzmiace uzywanie wolacza jako mianownika, ale jednak praca powinna byc podpisana forma "Jas", nie "Jasiu". "Jasiu, chodz tutaj, prosze" jest prawidlowe, "Jasiu wlasnie mi powiedzial, ze" spotykane na co dzien, ale niegramatyczne:)
                  • alitzja Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 19:42
                    dakota77 napisała:

                    > praca powinna byc podpisana forma "Jas", nie "Jasiu".
                    Albo - Jasio. Bo to stąd się wziął "Jasiu (Krzysiu, Rysiu)" - w mianowniku był Jasio (Krzysio, Rysio).

                    poradnia.pwn.pl/lista.php?id=4918
                    • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 19:50
                      Jasne, Jasio tez, jak najbardziej;)

                      Z tym ze na przyklad wiele chyba zalezy od konkretnego imienia. Ja nie mam nic przeciwko, jak ktos zwraca sie do mnie per Ania, zamiast Aniu:)
                • jota-40 Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 10:56
                  Powiedzieć. Mnie by doprowadziło do rozpuku, też jestem bowiem matką Jana ;), mocno przeczuloną na punkcie form tego imienia. U nas rzeczony funkcjonuje, jako Jaś, Jasiek, Jach. Tymczasem z niezrozumiałych dla mnie względów, we wszystkich szkołach wszystkie nauczycielki wyrażały się o nim per Janek. Której to formy akurat nie lubię.
                  Zawsze miałam niejasne wrażenie, że nie rozmawiamy o tym samym człowieku, co czasami zresztą pozwalało się miło zdystansować (jeśli relacje nauczycielskie były paskudne) ;)).
                  • kanga_roo Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 11:11
                    może z powodu Janka Kosa :-P
                    dla mnie Janek może być, choć prawda, mój syn nie jest Jankiem

                    U nas rzeczony funkcjonuje, jako Jaś, Jasiek, Jach

                    u nas podobnie, z tym, że wkrada się forma "JachU". imo to regionalizm, ale rozkoszuję się nim, albowiem w rodzinie męża występuje "wuja Rychu, Grzechu i Zdzichu" . btw, mąż to Krzychu.
                    • jota-40 Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 12:44
                      U mnie też funkcjonuje Jachu, ale już nie chciałam mącić, w związku z tymi niepoprawnymi wołaczami ;).
                  • ding_yun Re: Odmienianie nazwisk 28.01.11, 14:39
                    jota-40 napisała:

                    > Powiedzieć. Mnie by doprowadziło do rozpuku, też jestem bowiem matką Jana ;), m
                    > ocno przeczuloną na punkcie form tego imienia. U nas rzeczony funkcjonuje, jako
                    > Jaś, Jasiek, Jach. Tymczasem z niezrozumiałych dla mnie względów, we wszystkic
                    > h szkołach wszystkie nauczycielki wyrażały się o nim per Janek. Której to formy
                    > akurat nie lubię.

                    Dla mnie kazdy Jan, lacznie z moich chlopakiem, to Janek. Jasiek to mala poduszka, Jas to rodzaj fasoli. Janek brzmi ladnie, troche staromodnie, ale w pozytwnym sensie. Ale faktycznie, nikt z rodziny nie powie o nim inaczej niz Jasiek, co mnie z kolei nie lezy.
                • the_dzidka Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 17:04
                  > o tak, Ninny Threadgoode, żona Cleo, czyli Mrs Cleo Threadgoode, w tłumaczeniu
                  > - uwaga, uwaga - Cleowa Threadgoode. ileż razy ja w młodości swej się o to poty
                  > kałam w czasie lektury :-D

                  Tja, albo pani Aleksandrowa Davis :) Bo pani Marszałkowa Elliot to jednak inaczej brzmi ;)
    • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 10:26
      Ja wiedzialam, ze ktos sie juz o to pytal i polonistka Truscaveczka mu odpowiadala. Sprawdzilam i teraz juz wiem, kto to byl...


      Jesli z tymi panami mozesz miec kontakt bezposredni, to po prostu sie ich spytaj. To najbezpieczniejsza droga, bo ludzie maja odchylki w rozne strony, niektorzy zzymaja sie, jak im sie nazwiska nie odmienia. A tak to bedziesz zabezpieczona. :)
    • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 11:11
      Mam koleżankę o niepolskim nazwisku, ale spokojnie dającym się odmieniac w jednym z paradygmatów. Zawsze zaskakiwało mnie, że ona swojego nazwiska nie odmienia - okazało się, że polonistka w szkole jej powiedziała, że może sobie wybrac O.o Wybiłam jej to z głowy, mam nadzieję, raz na zawsze.
      • alitzja Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 11:20
        Mnie irytuje zwłaszcza nieodmienianie nazwisk męskich zakończonych na -o, jak Ziobro, Fredro itp. BARDZO rzadko się zdarza, że ktoś powie, że rozmawiał z Ziobrą czy myślał o Fredrze (abstahując od samego faktu rozmawiania czy myślenia o nich).
        A to przecież poziom obecnego gimnazjum! Tyle że właśnie na tym poziomie bardzo często spotykam się z informacją: "Moje nazwisko się nie odmienia" i wielkim zdziwieniem i oburzeniem na wieść, że owszem, jak najbardziej tak.
        • the_dzidka Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 08:57
          To zależy. Moje nazwisko kończy się na -o, i mojego ojca nigdy nie odmieniają. A dziadka owszem, odmieniali.
          • truscaveczka Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 16:27
            Mam znajomego o nazwisku Kokoszko i odmieniam ile wlezie, ale rzeczywiście jestem w mniejszości - bo jeśli powiem "idę do Kokoszki" to wygląda to, jakby gość KokoszkA się nazywał.
      • paszczakowna1 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 12:02
        > Mam koleżankę o niepolskim nazwisku, ale spokojnie dającym się odmieniac w jedn
        > ym z paradygmatów.

        Moje na upartego da się odmienić (tj, da się zrobić od niego formę żeńską - jak do tej pory popisał się tym jedynie recenzent mojej pracy doktorskiej, wywołując powszechny opad szczęk), ale brzmi to sztucznie jak diabli (formy -ówna odeszły już do lamusa, a jeszcze z dziwnym nazwiskiem, które nie wiadomo jak się czyta...). W wersji męskiej natomiast, proszę bardzo.
        • verdana Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 13:05
          Mam niepolskie nazwisko, ktore bez porównania lepiej brzmi nieodmieniane, przynajmniej w niktorych przypadkach. A w rodzaju żeńskim w ogóle odmienic się nie daje.
          • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 14:04
            Ale Twoje jest nie tylko niepolskie, ma w dodatku na końcu zbitkę samogłosek. Takich nazwisk rzeczywiście odmieniać nie trzeba.

            "Wydawnictwa normatywne konsekwentnie opowiadały się i opowiadają za odmianą wszystkich nazwisk polskich, jeśli tylko nie stoją temu na przeszkodzie względy morfonologiczne, np. zakończenie na -u. Językoznawcy normatywiści powołują się w tej sprawie na tradycję oraz argumenty składniowo-semantyczne."

            Oczywiście istnieją nazwiska kłopotliwe w odmianie, ale większość polskich nazwisk daje się odmieniać bez problemu.
            • kkokos Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 14:14
              jeśli tylko nie stoją temu na przeszkodzie względ
              > y morfonologiczne, np. zakończenie na -u.

              e tam, teraz już spokojnie pisze się o filmach murnaua z udziałem martina landaua :)
            • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 22:41
              Nazwisko, o którym pisałam, kończy się na -ma. Nie twierdzę, że trzeba na siłę dokładac końcówkę -ówna. Ale odmieniac je trzeba.
            • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:29
              Tak zupelnie precyzyjnie to Verdana ma tam na koncu dyftong. A zgodnie z zasadami nie odmienia sie nazwisk zakonczonych na samogloski nie wystepujace w jezyku polskim, bo nie da sie ich dopasowac do wzorca deklinacyjnego. Dyftongow w polskim nie ma, wiec nie ma o czym dyskutowac. :)

              Ale faktycznie powoli takie nazwiska zaczynaja byc odmieniane, dokryna Monroe'ego chocby. W wymowie brzmi to strasznie, na szczescie przy odczytywaniu mozna te koncowke przemilczec. A moze przyzwyczaimy sie do tego jak do radia?
          • croyance Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 02:27
            A moje? Tez niepolskie. Da sie odmieniac? (pytanie do tych, ktorzy je znaja) Bo ja tego nie robie, bo wg mnie glupio by to wygladalo. Chyba zreszta moje nazwisko podobne jest do verdanowego w pewnym sensie.
            • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 12:46
              Ty nie masz jak :) Masz nazwisko zakończone na spółgłoskę, podobnie, jak ja - w rodzaju żeńskim wszystkie formy są takie same. Co innego Twój mąż - jak najbardziej się odmienia.
      • kkokos Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 14:12
        polonistka w szkole jej powiedziała, że może sobie wybrac O
        > .o Wybiłam jej to z głowy, mam nadzieję, raz na zawsze.

        nie wiem, czy był to miodek, czy bralczyk, ale ktoś w tym stylu - podzielał zdecydowanie zdanie owej polonistki. dlatego np. korwin-mikke może sobie nie życzyć, by go odmieniano i (zauważcie) nikt go nie odmienia, zawsze jest o mowa o januszu korwin-mikke lub o wystąpieniu janusza korwin-mikke.

        dla mnie nieodmienianie jest sztuczne, ale nie wiem, czy gdybym nazywała się dziób lub ptak nie uważałabym, że nieodmienianie mojego nazwiska przydaje mu pewnej szlachetności, trudno zauważalnej na pierwszy rzut ucha :)
        • ding_yun Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 14:49
          Mnie również uczono, żeby odmieniać nazwiska i tego się trzymam z uporem godnym lepszej sprawy.
          • jhbsk Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 16:03
            nortus.pinger.pl/m/1930288
            Tu jest dość dobrze to wytłumaczone.
        • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 16:10
          > dlatego np. korwin-mikke może sobie nie życzy
          > ć, by go odmieniano i (zauważcie) nikt go nie odmienia, zawsze jest o mowa o ja
          > nuszu korwin-mikke lub o wystąpieniu janusza korwin-mikke.

          A ja zwykle odruchowo odmieniam. Mówię, że czytałam wypociny Korwina-Mikke, że nie było Korwina-Mikke.

          Jest jeszcze jedna rzecz - odmiana nazwisk mających formę męską, jeśli nosi je kobieta. Nie wiem, czy prawidłowo, ale postępuję analogicznie do np. formy pan/pani doktor/profesor. Mówię o panu doktorze, ale o pani doktor. Panie profesorze, czy mógłby pan... Pani profesor, czy byłaby pani tak miła... O panu Ptaku, ale o pani Ptak, nie ma pana Radosza, ale jest pani Radosz, nie ma pana Korwina-Mikke, ale jest pani Korwin-Mikke. A Wy jak?
          • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 16:22
            No ale tu trzeba by albo nie odmieniac tego czlonu nazwiska, ktory jest herbem, a odmieniac nazwisko, albo odmienaic oba czlony. Korwin-Mikkego albo Korwina-Mikkego, forma Korwina-Mikke nie wydaje mi sie byc prawidlowa.

            poradnia.pwn.pl/lista.php?id=4373
            • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 16:41
              Kurczę, nigdy nie traktowałam członu Korwin jak herbu, tylko jak nazwisko. Wiem, że takowy herb
              istnieje i tyle.
              • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 16:55
                No i ten problem zostal poruszony w poradni jezykowej- malo kto jest w stanie rozpoznac wszystkie herby w nazwiskach:). No ale skoro odmieniasz pierwszy czlon, odmieniaj i drugi, a wiec mow Korwina-Mikkego.
                • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 19:41
                  Będę się musiała przyzwyczaić, psiakrew. Tylko nie wiem, do czego. Do odmieniania, tak jak powinno być, do nieodmieniania, tak jak facio sobie życzy - z grzeczności, tylko że ów pan zdaje się na grzeczność nie zasługuje... a, co tam. Będę odmieniać, jak poradnia radzi, zgodnie z regułą. Jak nie zapomnę ;)
                  • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:22
                    Ja też się zdecydowałam na poprawność językową i pytam się, czy ktoś widział Korwin-Mikkego z Korwin-Piotrowską (taka sztuczka mnemotechniczna ;]).
        • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 22:42
          Herby się nie odmieniają.
          • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:13
            klymenystra napisała:

            > Herby się nie odmieniają.

            No. Na przykład Barłomiej Bartollini herbu Zielona Pietruszka i Dwa Widelce.

            Na szczęście niewielu jest w Polsce równie pretensjonalnych egzemparzy, którzy używaliby herbu przed nazwiskiem w życiu codziennym (nie mówię rzecz jasna o turniejach rycerskich).
            • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:19
              A co maja zrobic ludzie, ktorzy odziedziczyli nazwisko w takiej formie? Z herbem jako jego czlonem? Isc do urzedu i zarzadac zmiany nazwiska?

              Przeciez herb to nie jest cos, co sie do nazwisk dodaje ot, tak, jak sie ma ochote. Jednak ogromna czesc nazwisk szlacheckich wystepuje bez herbu jako czesci nazwiska.
              • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:25
                dakota77 napisała:

                > A co maja zrobic ludzie, ktorzy odziedziczyli nazwisko w takiej formie? Z herbe
                > m jako jego czlonem? Isc do urzedu i zarzadac zmiany nazwiska?

                Nic. Jeśli coś jest nazwiskiem, to jest nazwiskiem. Z wszelkimi konsekwencjami dla odmienialności lub nieodmienialności.
                • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:27
                  Wiec po co oskarzac ich o pretensjonalnosc? Nie oni sobie wybrali taka forme nazwiska, odziedziczyli ja po przodkach.

                  Moje nazwisko jest szlacheckie, nieodmienne w rodzaju zenskim i bez herbu jako czesci skladowej:)
                  • slotna Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:32
                    Ale skoro to juz jest nazwisko, to powinno sie odmieniac jak nazwisko. Jesli zas jest to herb uzywany codziennie, ale nie waz mi sie odmienic, plebejuszu, to oskarzac o pretensjonalnosc mozna. Tak zrozumialam.
                    • dakota77 Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:39
                      No ale chodzilo przeciez o nazwiska typu Korwin-Mikke. W ktorym pierwszy czlon jest herbem, uzywanym jako pierwszy czlon nazwiska. Ale dziedziczy sie calosc, to dwuczlonowe nazwisko, wiec po co miec pretensje do jego posiadacza, ze jest pretensjonalny?
                      • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 00:04
                        Jest pretensjonalny, bo pierwszy człon nazwiska, który KIEDYS był herbem, traktuje nadal jako herb zamiast jako człon nazwiska :)

                        Nazwiska się odmienia, choćby nawet kiedyś były innymi częściami mowy. Mam ciotkę, która nosi nazwisko (zbliżone do) Zarzycka
                      • airborell Re: Odmienianie nazwisk 04.01.11, 21:53
                        Tak tylko nawiasem - w latach 70., kiedy JKM był znanym publicystą brydżowym, używał nazwiska Janusz Mikke, bez Korwin. Twierdzę więc, że Korwin to nie jest odziedziczona po dziadku część nazwiska wpisana do dowodu, tylko jego prywatny snobizm.

                        Ale jak ktoś pisze Jerzy Bush (dobrze że nie Jerzy Krzak) i Małgorzata Thatcher...
                        • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 28.01.11, 16:20
                          Twierdzę więc, że Korwin to nie jest o
                          > dziedziczona po dziadku część nazwiska wpisana do dowodu, tylko jego prywatny s
                          > nobizm.

                          Istnieje tez mozliwosc, ze sobie w IIIRP przeprowadzil proces przywrocenia pierwotnej formy nazwiska. Da sie cos takiego zalatwic, trzeba miec tylko odpowiednie papiery, ze faktycznie przodkowie sie tak nazywali, a w minionej epoce nazwisko zostalo im skrocone.

                          > Ale jak ktoś pisze Jerzy Bush (dobrze że nie Jerzy Krzak) i Małgorzata Thatcher
                          > ...
                          I wraca tym do starych dobrych tradycji, zgodnie z ktorymi mowimy o krolowej Elzbiecie i ksiaze Karolu. ;P
            • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 00:31
              > Na szczęście niewielu jest w Polsce równie pretensjonalnych egzemparzy, którzy
              > używaliby herbu przed nazwiskiem w życiu codziennym (nie mówię rzecz jasna o tu
              > rniejach rycerskich).

              Tez zasluga PRL-u. Moj kolega nie ma herbowego kawalka, bo dziadkowi bardzo bardzo wyraznie dano do zrozumienia, ze powinien zrezygnowac z takiego feudalnego przezytku.
              Ale wiesz, podejrzewam, ze kojarzy Ci sie to pretensjonalnie, bo sam typek najbardziej znany z nazwiska herbowego jest taki pretensjonalny. Ja na szczescie wczesniej poznalam pare sympatyczniejszych osob o podobnych nazwiskach, wiec mam zupelnie odmienne skojarzenia. Ot, przywiazanie do rodzinnej tradycji, tak samo jak noszenie nazwiska typu Fiut.
              • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 00:34
                > Ale wiesz, podejrzewam, ze kojarzy Ci sie to pretensjonalnie, bo sam typek najb
                > ardziej znany z nazwiska herbowego jest taki pretensjonalny.

                Może i tak.

                Wydaje mi się, że jeden mój znajomy, który ma bardzo szlacheckie, dwuczłonowe nazwisko i odmienia oba człony, jednak jedną część ma poherbową, ale mogę się mylić.
    • jhbsk Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 15:58
      Odmienia się wszystko co można. Nieodmienne zostają tylko nazwiska typu „Hugo".
      • ginestra Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 19:02
        Chciałam się dopisać o jednym aspekcie odmiany nazwisk w języku polskim, o którym nie było mowy w Waszych linkach.

        Chodzi mi poszerzenie wiadomości odnośnie do nazwisk, które brzmią dokładnie tak, jak nazwy rzeczowników pospolitych.
        Zapamiętałam jeszcze ze szkoły (a myślę, że ta zasada jest nadal w mocy), że nazwiska brzmiące jak rzeczowniki pospolite odmieniamy w pewnym sensie w zgodzie ze wzorcem odmiany danego rzeczownika pospolitego, ale jednak nie całkiem.

        Przykład: jeśli ktoś nazywa się Kozioł, to powiemy, że list jest do pana Kozioła, a nie do pana Kozła. Podobnie, jeśli ktoś nazywa się Dziób, powiemy: .... do pana Dzióba, a nie Dzioba.

        Pozdrawiam



        • slotna Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 19:39
          Ciekawe, dlaczego tak. Stiller twierdzil, ze zadna sila go nie zmusi do mowienia o jakims pretensjonalnym Niemenie, kiedy wystarczy powiedziec o Niemnie ;)
          • ginestra Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 21:38
            Mnie się wydaje, ze nie jest to jakaś sztywna reguła, tylko takie zalecenie do stosowania raczej intuicyjnie.

            Na przykład, jeśli ktoś nazywa się Piątek, to nie będziemy mówili przecież o panu Piąteku, ale o panu Piątku. (Podobnie - o aktorze Jacku Poniedziałku, a nie Poniedziałeku), choć te nazwiska brzmią jak dni tygodnia, czyli jak rzeczowniki pospolite.

            Tu chodzi tak naprawdę o takie "wrażliwe" nazwiska, typu np. pan Kozioł czy pan Kapeć (na pewno lepiej brzmi i większy szacunek wyraża, kiedy mówimy o panu Kapeciu, a nie o panu Kapciu). (Natomiast zastanawiam się nad nazwiskiem Kopeć - chyba powiemy: o panu Kopciu, jednak, a nie panu Kopeciu ...). Myślę, że to jest właśnie sprawa wyczucia, ale takie zalecenie jest, aby starać się takie nazwiska przekształcać.

            Z drugiej strony, jest wiele nazwisk brzmiących jak rzeczowniki pospolite, które odmieniamy dokładnie tak, jak rzeczowniki pospolite, bo inaczej się nie da (np. pan Borsuk - o panu Borsuku, czy pan Zając - o panu Zającu).

            A więc to chyba jest tego typu reguła, którą trzeba jakoś kreatywnie stosować i z wyczuciem.
            • szprota Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 16:28
              ginestra napisała: (Natomiast zastanawiam się nad nazwiskiem Kopeć - chyba powiemy: o panu Kopciu, jednak, a nie panu Kopeciu ...)

              Akurat znam osobnika o tym nazwisku i tak, mówimy o panu Kopciu.

              Natomiast chłopak u mnie w zespole ma nazwisko, które intuicyjnie chce się odmienić, bo brzmi swojsko, ale jest rosyjskie - on jednak twierdzi, że jest nieodmienne.
              • slotna Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 16:41
                Oraz o panu Kapciu. Yay! ;)
              • turzyca Re: Odmienianie nazwisk 28.01.11, 16:22
                ale jest rosyjskie - on jednak twierdzi, że jest nieodm
                > ienne.

                Ludzie rozne dziwne rzeczy twierdza...
          • nessie-jp Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:11
            slotna napisała:

            > Ciekawe, dlaczego tak. Stiller twierdzil, ze zadna sila go nie zmusi do mowieni
            > a o jakims pretensjonalnym Niemenie, kiedy wystarczy powiedziec o Niemnie ;)

            No, ale Niemen to był jednak pseudonim odrzeczownikowy, nie nazwisko. Jeśli ktoś ma ksywkę Wąż i depcze nam po stopie, to mówimy do niego "Wężu, zabieraj te odnóża". Jeśli ma na nazwisko Wąż, to zapewne trzeba będzie poprosić pana Wąża, żeby raczył przesunąć nogi. A buk raczy wiedzieć, co pan Wąż na to i jaka odmiana mu się podoba ;)
            • slotna Re: Odmienianie nazwisk 30.12.10, 23:21
              Nie no, intuicje niby tez jakas mam i kumam, ze nie zawsze bedzie jak z rzecza, ale jednak powiedzialabym Kapcia ;) Chociaz gdy zajmowalam sie koniem Filmem, to darlam jape, ze Filmaaaa nie ma na pastwisku, bo uciekl ;)

              Heh, Tuwim mi sie skojarzyl. Abel pojechal do Ameryki. Tam nazywano go Ebel. Zaczal sie wiec pisac Ebel. Wtedy mowiono mu: Ibel. Pisal sie wiec Ibel. Wtedy zaczeto go nazywac Ajbel. Wiec na wizytowce zjawil sie Ajbel, co Amerykanie wymiawali Edzbel... Po paru miesiacach wyjechal z Ameryki jako Mr. Kopstruczumcziwadze.
              • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 00:12
                Like it!
              • ananke666 Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 02:14
                > Heh, Tuwim mi sie skojarzyl. Abel pojechal do Ameryki. Tam nazywano go Ebel. Za
                > czal sie wiec pisac Ebel. Wtedy mowiono mu: Ibel. Pisal sie wiec Ibel. Wtedy za
                > czeto go nazywac Ajbel. Wiec na wizytowce zjawil sie Ajbel, co Amerykanie wymia
                > wali Edzbel... Po paru miesiacach wyjechal z Ameryki jako Mr. Kopstruczumcziwad
                > ze.

                Jezu, druga w nocy a ja śmieję się jak obłąkana.
                • truscaveczka Re: Odmienianie nazwisk 27.01.11, 16:38
                  Pracę magisterską o tym pisałam :) Polecam "Pegaza dęba" :)
        • paszczakowna1 Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 00:26
          > Przykład: jeśli ktoś nazywa się Kozioł, to powiemy, że list jest do pana
          > Kozioła, a nie do pana Kozła. Podobnie, jeśli ktoś nazywa się Dziób, powiemy:
          > .... do pana Dzióba, a nie Dzioba.

          Ja nic takiego ze szkoły nie pamiętam. A "Kozioła" by mi przez usta nie przeszło. Zresztą Reymont odmieniał "Kozła", a bądź co bądź noblista. (Co prawda załapał się na Nobla w czasach, gdy komitet noblowski miał dość specyficzne preferencje, w które Reymont akurat idealnie się wpisał, ale zawsze.)
          • slotna Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 03:21
            Hm, czy komitet noblowski zna sie na odmianie polskich nazwisk? Swoja droga, mnie tez by raczej nie przeszlo.
            • ginestra Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 06:26
              poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3099
              • ginestra Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 06:31
                Może wkleję jeszcze fragment z powyższego linku (gdyby link nie działał), Jest to link do "Poradni językowej PWN", tej samej, którą cytował ktoś wyżej):

                Ad 1. Nazwiska o formie takiej samej jak rzeczowniki pospolite, np. Gołąb, Kocioł, Kozioł, mogą mieć dwojaką odmianę:
                a) identyczną z rzeczownikami pospolitymi, a więc: pana Gołębia, Kotła, Kozła itd.,
                b) specyficzną, z pominięciem oboczności występujących wewnątrz nazwiska, to znaczy: do pana Gołąba, Kocioła, Kozioła itd. Uwaga: w nazwiskach mających więcej niż jedną sylabę zachowujemy tzw. ruchome e, np. Wróbel, pana Wróbla.
                Wiadomo, iż na ogół posiadacze takich nazwisk preferują drugi wzorzec odmiany (przyczyny nietrudno zrozumieć), z tego m.in. względu opowiadam się za tym, żeby uznać go za podstawowy.

                (Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski)

          • ginny22 Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 08:09
            > A "Kozioła" by mi przez usta nie przeszlo.

            Nam na studiach polonistycznych przechodziło - mieliśmy akurat wykładowcę o tym wdzięcznym nazwisku. Ginestra ma rację, tak to się powinno odmieniać.
            • klymenystra Re: Odmienianie nazwisk 31.12.10, 10:27
              Popieram. Taki jest najczęstszy model.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka