andrzej585858
23.01.11, 14:00
Przez kilka lat podnoszony był niebywały rwetes zawłaszczeniu telewizji publicznej przez tendencyjne pro-pisowskie programy oraz takich dziennikarzy.
Ale oto nadleciała pierwsza jaskółka swobody i telewizja opłacana przecież przez nas obywateli będzie w końcu pluralistyczna i prowadzona zgodnie z duchem tolerancji.
A oto w jaki sposób zostanie to dokonane:
Poprzez decyzje o zdjęciu z anteny programów: Jana Pospieszalskiego "Warto Rozmawiać", Grzegorza Górnego i Tomasza Terlikowskiego "Wojna Światów", Tomasza Sakiewicza "Pod prasą", Anity Gargas "Misja Specjalna", Bronisława Wildsteina "Bronisław Wildstein przedstawia", Rafała Ziemkiewicza "Antysalon", Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez świat" oraz zwolnienie grupy dziennikarzy produkujących "Wiadomości" pod kierunkiem Jacka Karnowskiego i Joanny Lichockiej z prowadzenia programu "Polityka przy kawie".
Wszystko mogę zrozumieć - ale co zawinił program "Boso przez świat"? Przecież ani słowa nie było w nim o polityce? - ale widać już sam autor programu o takich a nie innych poglądach nie jest mile widziany. A że program jest dobrze robiony? a czy to ważne?
I jakoś cisza panuje - żadne media nie protestują przeciwko tego typu czystkom? No ale to były programy tendencyjne, nietolerancyjne i w ogóle jakoś tak nieeuropejskie.
A tu wybory przecież za pasem i trzeba walczyć - i znowu będzie monotematycznie pluralistycznie a la SLD et consortes.