krezzzz100
07.02.11, 18:37
O tym, co media i nie tylko media, robią z ludzkimi historiami.
O mieszczańskiej rodzinie.
O tym, że ojciec i matka nie przyjęli jej.
O tym, że nikt jej nie pomógł.
Fragment:
"Społeczeństwo wykorzystuje ofiary spektakularnych przypadków takich jak mój, by zrzucić z siebie odpowiedzialność za bezimienne ofiary codziennych przestępstw. Potrzebuje zdjęć więzień w piwnicach, aby nie musieć patrzeć na mieszkania i przydomowe ogródki, w których przemoc pokazuje swoje kołtuńskie, drobnomieszczańskie oblicze". O jakiej przemocy pani tu pisze?
- O mężach wykorzystujących żony, o kobietach uzależniających od siebie mężów, o rodzicach, którzy biją dzieci, bo nie przynoszą dobrych świadectw. O drobnym niewinnym okradaniu sąsiadów, złośliwościach, które im robimy. O zakłamaniu. Uważam, że modelowa rodzina drobnomieszczańska nie może istnieć, jeśli strony nawzajem się nie oszukują.
wyborcza.pl/1,75480,9036668,Czysta_dziewczynka.html?as=3&startsz=x#ixzz1DINrdVpt