andrzej585858
10.02.11, 15:24
W końcu głos rozsądku i to z całkiem niespodziewanej strony.
"Marcin Meller, redaktor naczelny "Playboya", poinformował za pośrednictwem serwisu Facebook, iż jego cierpliwość się wyczerpała i zapowiedział, że w najbliższych wyborach nie zagłosuje na Platformę Obywatelską. "Nawet straszak w postaci powrotu PiS-u do władzy już na mnie nie działa" - pisze.
"Nie zrobiliście nic z aferą hazardową, a co więcej, słyszę, że »Miro«, jak gdyby nigdy nic, kandyduje z Waszych list do Sejmu. No to dajcie jeszcze »Rycha«, »Zbycha« czy jak się ci panowie nazywają" - czytamy w oświadczeniu naczelnego "Playboya".
Jak pisze dalej Meller, on za "katastrofalne błędy" zostanie wyrzucony ze swojej pracy, tymczasem "wasz minister Grabarczyk za totalny bajzel na kolei dostaje w nagrodę kwiaty. Minister Klich nie ponosi odpowiedzialności za Casę (co jeszcze można zrozumieć), ale i za Smoleńsk, czego już naprawdę pojąć nie mogę".
"Wasze służby specjalne inwigilują dziennikarzy jak żadna władza dotąd. Gdyby Lech Kaczyński rzucił jeden z wielu dowcipów Bronisława Komorowskiego, zostałby rozjechany na miazgę, ale w przypadku tego Prezydenta Wam to nie przeszkadza" - kontynuuje naczelny "Playboya"
A to przecież PIS podobno stworzył państwo policyjne. Ciekawe tylko dlaczego szanowna komisja sejmowa d/s nacisków na służby specjalne obraduje już kilka lat i nie widać żadnych efektów jej pracy. Zresztą podobnie jak efektów pracy p. Pitery której największym osiągnięciem jest wykrycie "afery dorszowej".
Od dawna także zastanawiam się dlaczego media tak gorliwe w wychwytywaniu wszelkich potknięć L. Kaczyńskiego tak potulnie teraz milczą? - a ilość gaf popełnionych przez obecnego prezydenta narasta w tempie zastraszającym.
Cieszy mnie tylko jedno - nikt nie może przypiąć dla red. Mellera łatki prawicowego oszołoma. Może powyższe wystąpienie przyniesie jakieś otrzeźwienie i zniknie dyskusja przy użyciu wyzwisk i wysyłania przeciwników politycznych do Tworek .