truscaveczka
21.02.11, 09:50
Widzieliście ten sympatyczny skądinąd żart grupki licealistów, z których jeden, z kijem hokejowym i w kucharskiej czapce, jechał na stojąco w kabriolecie, a czterech garniturowców w ciemnych okularach biegło przy aucie?
Że ktoś się czepił bezpieczeństwa dzieciaków i innych użytkowników drogi, nie dziwota, mogli spowodować wypadek.
Ale do licha ciężkiego, że POLICJA mówi, że być może zostaną wysunięte przeciw nim zarzuty OBRAZY UCZUĆ RELIGIJNYCH???
No uniosłam się, no. Nawet gdyby, powtarzam, GDYBY, postać na samochodzie przypominała papieża, to zdaje się jest on głową państwa kościelnego, czy Watykanu i przywódcą religijnym, a nie obiektem kultu, czyż nie?
Ale może ja się nie znam, i powinnam się dokształcić w tej mierze?