Dodaj do ulubionych

Najbardziej zabójcze wybuchy w historii …..

08.01.23, 23:30
Najbardziej zabójcze wybuchy w historii
Ukraiński atak rakietami HIMARS w nocy 31 stycznia na wojskową bazę w miejscowości Makiejewka wywołał szok nie tylko w Rosji. Z budynku szkoły zawodowej nr 19, w której znajdowali się zmobilizowani rosyjscy żołnierze, nie zostało praktycznie nic. I choć rosyjskie źródła podają, że zginęło 89 poborowych, to wiadomo, że ofiar jest o wiele więcej. Mówi się o 400, a nawet 600 poległych. To bardzo dużo, ale w historii było wiele eksplozji, w których ofiar było znacznie więcej. Wybuchy są po prostu niesłychanie zabójcze
Obserwuj wątek
    • mala200333 Re: Najbardziej zabójcze wybuchy w historii ….. 08.01.23, 23:31
      5 kwietnia 1585 r. dowodzący obroną Jacob Jacobzon wysłał 32 płonące łodzie w dół Skaldy. Dopłynęły do mostu, ale Hiszpanie zdołali je zepchnąć. Obrońcy Antwerpii spławili kolejny – tym razem większy statek – Fortuna – który załadowali prochem. Niestety, osiadł na mieliźnie. W chwilę później z nurtem rzeki nadpłynął następny, który nazwali Nadzieja. Tym razem się udało – okręt uderzył i wbił się w most. Hiszpanie nie mieli pojęcia, że Nadzieja jest jedną ogromną bombą, wypełnioną beczkami z prochem. Gdy weszli na statek, nastąpiła eksplozja – jedna z największych w tamtych czasach. W jej wyniku unicestwieniu uległ most, okoliczne forty, groble i część nadbrzeża. Zapadły się pobliskie domy, a wielu ludzi obaliła potężna fala uderzeniowa. Z nieba spadały umieszczone na okręcie kule armatnie, kamienie i szczątki ofiar. Podobno jeden z oficerów siłą podmuchu przeleciał pół mili przez rzekę, spadając bezpiecznie na drugim jej brzegu. Na miejscu zginęło …..ponad 1000 hiszpańskich żołnierzy, a ich ciał nie odnaleziono nigdy.
      • mala200333 Re: Najbardziej zabójcze wybuchy w historii ….. 08.01.23, 23:33
        W wiosenny poranek 30 maja 1626 r. mieszkańców Pekinu oślepił potężny błysk światła. Po chwili usłyszeli potworny huk, po którym nadeszła fala uderzeniowa, która przewracała domy, łamała drzewa, bądź wyrywała je z korzeniami i wyrzucała w powietrze. Trzytonowy kamienny lew został wyrwany z podstawy i przerzucony ponad murami miasta. Epicentrum wybuchu znajdowało się około 3 km na południowy zachód od Zakazanego Miasta, w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stała zbrojownia Wanggongchang, jedna z największych fabryk broni i prochu w Chinach z największymi zapasami broni i amunicji w kraju. Potworny wybuch zniszczył nie tylko ją. Zrównał z ziemią obszar około czterech kilometrów kwadratowych. Sam cesarz Tianqi, który jadł w tym czasie śniadanie w pałacu Qianqing ledwie uszedł z życiem, ale tego szczęścia nie miało wielu urzędników państwowych. 2000 robotników, którzy akurat prowadzili prace remontowe w Zakazanym Mieście, zostało zdmuchniętych z dachów i zginęło. Ofiar było jednak wiele więcej. Oblicza się, że w gęsto zaludnionej stolicy wybuch zabił około 20 tys. osób. Jego konsekwencje były jednak o wiele poważniejsze. Nastąpił w czasie, gdy dynastia Ming przeżywała olbrzymi kryzys spowodowany korupcją, konfliktami wewnętrznymi, serią klęsk żywiołowych na które nałożyły się bunty chłopskie. Wybuch zbrojowni odczytano powszechnie jako karę z nieba, zwłaszcza że zginął w nim jedyny spadkobierca cesarza, 7-miesięczny książę Zhu Cijiong. To wszystko przyspieszyło ostateczny upadek dynastii Ming 18 lat później. Przyczyn wybuchu nigdy nie ustalono. Hipotezy były różne: przypadkowy zapłon prochu, nieostrożność podczas produkcji i transportu, wyładowanie elektrostatyczne, a nawet dokonany przez szpiegów sabotaż.
        • mala200333 Re: Najbardziej zabójcze wybuchy w historii ….. 08.01.23, 23:34
          o 3:10 w nocy 7 czerwca 1917 r., ziemia pod niemieckimi liniami w belgijskiej wiosce Messines zagotowała się. Jeden po drugim eksplodowały potężne podziemne ładunki wybuchowe podłożone przez brytyjskie jednostki saperskie, które wcześniej wydrążyły tunele, a na ich końcach zbudowały specjalne komory. Saperzy umieszczali w nich amonal — kruszący materiał wybuchowy, stosowany jako ładunek torped, bomb głębinowych i min morskich. W ciągu pół roku koordynowane przez Royal Engineers trzy jednostki brytyjskie, dwie kanadyjskie i jedna australijska wykopały ponad 20 tuneli, o łącznej długości około 8 kilometrów i średniej głębokości 25–30 metrów. W komorach minowych, pod pozycjami wroga, umieszczono łącznie ponad 455 ton amonalu.

          O godzinie 3:10 w ciągu 30 sekund wybuchło 19 min. Eksplozje były tak potężne, że słyszano je za Kanałem — w okolicach Londynu i Dublina. Atak brytyjski był druzgocący. W wyniku detonacji poległo około 10 tys. żołnierzy niemieckich, a pozostali przy życiu byli zdemoralizowani i ogłuszeni. Znacznie więcej niż w czasie podobnej akcji sprzed roku, rozpoczynającej bitwę nad Sommą. Określenie mocy eksplozji w Messines jest trudne, ale przypuszcza się, że była to największa eksplozja w historii aż do operacji Trinity — testu bomby atomowej w Alamogordo w Nowym Meksyku w 1945 r. Wybuch min w Messines zabił więcej ludzi niż jakakolwiek inna niejądrowa eksplozja spowodowana przez człowieka w historii. Kratery po wybuchach można oglądać do tej pory.
          • mala200333 Re: Najbardziej zabójcze wybuchy w historii ….. 08.01.23, 23:35
            29 marca, po zatankowaniu paliwa na rejs tylko w jedną stronę, najnowocześniejszy japoński superpancernik Yamato, najciężej opancerzony okręt wszech czasów, którego artyleria główna kalibru 460 mm mogła strzelać na odległość ponad 40 km, został wysłany jako wsparcie obrony Okinawy. Ale nigdy tam nie dotarł.

            O godzinie 14:02 7 kwietnia 1945 r. na mostku pancernika, dumie japońskiej floty, rozdzwoniły się alarmy ostrzegające o krytycznej temperaturze w przednich komorach amunicyjnych artylerii głównej. W takiej sytuacji komory powinny zostać zalane, co uchroniłoby je przed eksplozją, jednak nie było to możliwe, gdyż przeznaczone do tego pompy znacznie wcześniej uległy zniszczeniu. Okręt nie był już zdolny do obrony. Od niemal dwóch godzin walczył z kolejnymi falami amerykańskich bombowców i samolotów torpedowych, które raz po razie zadawały mu śmiertelne ciosy. Tylko w pierwszej fali przyleciało ich 280, a liczba wszystkich samolotów atakujących Yamato osiągnęła liczbę 386. Po trzecim, najbardziej niszczycielskim ataku, uszkodzone było poszycie kadłuba, uderzenia torped spowodowały zwiększenie tempa napływu wody do maszynowni oraz zatopienie kotłowni i głównego pomieszczenia sterowego. Okręt utracił możliwość manewrowania i mógł jedynie płynąć ze sterem zablokowanym w pozycji skrętu w prawo. Wszędzie szalały pożary.

            REKLAMA
            O 14:20 przestało funkcjonować zasilanie, a przechył był już tak duży, że działka przeciwlotnicze zaczęły osuwać się do morza. Trzy minuty później okręt ostatecznie utracił stateczność i przewrócił się. Wtedy, najpewniej na skutek wysokiej temperatury, nastąpiła detonacja jednej z dziobowych komór amunicyjnych. Możliwe jest też, na co zwracał uwagę jeden z nielicznych ocalałych, pierwszy oficer Yoshida Mitsuru, że przechył okrętu spowodował spadanie pocisków, co wywołało eksplozję. Była potężna. Powstały w jej wyniku grzyb osiągnął wysokość 6 km i był widoczny 160 km dalej, na Kiusiu. Po wybuchu "Yamato" gwałtownie zatonął. Wraz z okrętem zginęło około 2055 z 2332 członk

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka