pytanie skierowane glownie do au pairek, ktore wyjechaly na rok albo
dluzej... wiem, ze trzeba duzo wychodzic ze znajomymi, z dziecmi, rodzinka,
czyms sie zajmowac, zeby nie myslec o tym za duzo, ale moze cos jeszcze?
znajac mnie, to w nocy przed zasnieciem bede w lozku beczec:] juz teraz mi
sie robi smutno pomalu, ze rok sie z nikim nie bede widziec, jak sobie z tym
radzicie????