Obawiam się że jak wybudujemy elektrownię ogromnym kosztem 10 mld euro, a
będzie to za dobrych kilka lat to usłyszymy, że świat odchodzi od energetyki
jądrowej bo są lepsze, tańsze sposoby pozyskiwania energii. Wyprzedzi nas
postęp technologiczny. Dlatego mam mieszane uczucia, wolałbym aby te
gigantyczne dla Polski środki były zainwestowane w unowocześnienie obecnych
elektrowni konwencjonalnych (i tak czekają nas tu gigantyczne wydatki), na
rozwój rodzimej nauki i energii alternatywnej....