W BA to nie Club Eurpoe czy World sa dla najbardziej zamoznych. To jest First
Class. Barany z Wyborczej - douczyc sie.
(I najwazniejsze to nie menu czy sztucce, ale przestrzen. A na dlugich lotach
po prostu lozko do spania. Prymitywy jestescie.)
Wlasnie, to wcale nie jest tak - im taniej tym lepiej... wrecz przeciwnie:
im taniej tym gorzej (vide tzw. (pseudo)'tani' przewoznicy)
im drozej tym lepiej (vide serwis klas business, club, first, premium czy
nawet premium economy)