Roztoczańskie jagody to europejski przysmak. Zerwane, niebawem lądują na
stołach Anglików czy Francuzów.
Poza tym, to doskonały biznes dla miejscowych jest. I nie tylko. Znam sporo
studentów, którzy przyjeżdżają pozarobkować na jagodach.
Niektórzy robią dobre interesy organizując punkty skupu.
Niestety, kij dwa końce ma.
Gdy chodzi o pieniądze każdy zmienia się.
Podczas zbioru strasznie niszczona puszcza jest. A to dlatego, że więkoszość
używa (zabronionych przez prawo) zbieracze...