-
Witajcie!
Potrzebuję Waszej pomocy, bo przeszukałam internet (być może nieudolnie) i nic nie znalazłam. Otóż mam przyjaciółkę, z którą rozjechałyśmy się każda do innego miasta, ale mamy kontakt. Zresztą, ominę całą historię, bo jest niepotrzebna i idę do rzeczy ;)
Ona (lat 30) ma w mieszkaniu kota, chomika i ogromny bałagan. A w zasadzie to śmieci po kolana, pleśń i okropny odór. Nie wietrzy, bo jej zimno. Kurcze, problem polega na tym, że twierdzi, że jej się nie chce, ale to nie jest norm...
-
Od jakiegoś czasu niemal ciągle latają mi przed oczami jakieś małe czarne
punkty, lub takie małe mazy. Dzieje się 6tak przez jakiś czas, np. jak patrzę
na biały śnieg, albo na monitor. Co to może być? Jak się tego pozbyć? Do
okulisty mogę pójść dopiero za miesiąc dlatego pytam na forum? Jakich kropli
użyć, co zrobić?
Moja mama twierdzi że to śmieci i że to nic takiego (tylko że ona ma 50 lat i
zaczęło się jej to dziać 5 lat temu ;()
-
OD PEWNEGO CZASU MAM W OCZACH ŚMIECI, SZCZEGÓLNIE W PRAWYM OKU ( MOZNA TO
PORÓWNAĆ DO ŚMIECI KTÓRE WIDAĆ KIEDY SIE PATRZY PRZEZ ZABRUDZONY OBIEKTYW W
APARACIE ). BYŁAM U OKULISTY KTÓRY STWIERDZIŁ ŻE FAKTYCZNIE W PRAWYM OKU JEST
TO DOŚĆ SPOREJ WIELKOŚCI ALE DOSTAŁAM TYLKO KROPLE DO OCZU KTÓRE MAJA NA CELU
ZAHAMOWANIE POWSTAWANIA TYCH ŚMIECI NATOMIAST TYCH KTÓRE MAM NIE ZLIKWIDUJĄ I
ŻE MAM SIE NAUCZYĆ Z TYMI ŚMIECIAMI ŻYĆ . NIE ROBIŁABYM Z TEGO PROBLEMU GDYBY
NIE TO ŻE NAPRWADE STRA...
-
Czuję się jak śmieć. Mam wrażenie że w życiu coraz mniej znaczę. W pracy
odrzucam wszelkie propozycje awansów o których inni tylko marzą .Ja po prostu
mam to gdzieś ale jednocześnie czuję że życie mi ucieka. Czuję się dziwnie
,jestem jakby rozchwiany ,wiecznie przygnębiony ,smutny.W domu niby jest
wszystko ok ,tylko ta moja cholerna od jakiegoś czasu zazdrość o żonę. Kiedyś
tego nie było. Teraz jestem na urlopie ,straszna nuda. Snuję się ,próbowałem
czytać , bardzo to lubię.Ale nie mo...
-
Nigdy nie przyglądam się swojemu moczowi, czasem zauważę, że jest jaśniejszy czy ciemniejszy, ale ostatnio robiłam sobie test ciążowy i dzięki temu zauważyłam, że jest jakiś taki mętny, jakby coś w nim pływało...
Oczywiście pójdę w najblizszym czasie oddać mocz do badania, ale teraz z czystej ciekawości zastanawiam się, co to może być. Macie jakieś pomysły, doświadczenia?
-
Pomóżcie mieszkamy z 3 miesięcznym dzieckiem w bloku na 4 pietrze, a po
drugiej stronie ulicy są domki parterowe, w których właściciele palą w piecach
ogrzewczych plastikiem i różnego rodzaju śmieciami. Co można zrobić, kogo
powiadomić, zanim nas wytrują? Trzeba przecież od czas do czasu otworzyć okna.
-
byłaby odkarzana o spowodowanie śmierci przez wprowadzenie nieprzebadanej
szczepionki.
PiSowski rzecznik miałby również używanie.
Hłe, hłe!
Metoda Kopaczowej jest tańsza - wagony szczepionek nie są za darmo.
Procent jeden dla rzecznika?
Warto? Warto!
-
w dni skwarne powinny zmieniać kolory i jako poziom hard powinny być wszelkie
odcinki nieosłonięte drzewami, gdzie jest narażenie na pełne słońce. (nawet
dziś daje czadu, a będzie (znowu) gorzej).
i jeszcze ścieżki obficie usrane śmieciami - jako nieprzejeżdżalne.
-
znów się boję.
wszystkiego.
chrup, chrup! - tak zjadają mnie lęki..
boję się wyjść z domu
boję się wyjść na balkon zapalić szluga
boję się gadać z ludźmi
boję się
boję
bo...
na samą myśl mnie skręca w środku
w gardle węzeł gordyjski zabezpieczony
ręce, nogi - 4 w skali Richtera.
kolejna działka..
tak lepiej
to już ostatnia, tak, pamiętam..
jak co dzień.
jestem beznadziejna.
wiem
wiem
wiem!
u-za-leż-nie-nie.
jak to obco brzmi...
więcej
więcej
ciągle więcej..
a i tak za...
-
Pierwsze: nie prowadzać naszych pociech do Makdonalda, to perfidna wyjątkowo
instytucja, żerująca na uczuciach najmłodszych.
-
Może być i za wizytę jak kto woli lub w przeliczniu na jedną minutę wizyty.Ja
rekordowo zapłaciłem 3 złote za 1 minutę połączenia.Prawie jak w audio-tele.
Ależ te cwele mają na nas używanie.
-
Wiem jestem drastyczna ale szlag mnie trafił jak wyrzuciłam rano opakowanie z
testu z takim slicznym bobasem na zdjęciu.... test pokazał 1 krechę. Dzieciak
leżał w koszu i patrzył na mnie. Dosłownie i w przenośni. Mam to gdzieś.
-
To było do rzeznLa_nr_5