i takie ogolne i takie bardziej szczegolowe...
i zwiaznae z nazwami, i z pochodzeniem, i z klimatem lub tez wspomnieniami,
jakie sie z nimi wiaza:)
to ja zaczne od londynu..:)
zeszloroczny pobyt uplynal mi pod znakiem plyty daniela bedingfelda "gotta
get thru this". a takze przy dzwiekach lamb (kawalek "sweet" szczegolnie)
z samym miastem konkretnie oczywiscie kojarzy mi sie "london calling", a
takze "london life" pellowa. podejrzewam, ze tegoroczny to raczej bedzie sam
roberts ...