Byłem w pobliżu, na Roztoce Odrzańskiej...
Dopływaliśmy w sobotę do Stepnicy tuż przed 17-tą, kiedy
zobaczyliśmy na zachodzie bardzo ciemne chmury, które pędziły w
naszym kierunnku. Zrzuciliśmy więc grota i zwinęliśmy do połowy
genuę, oraz (na wszelki wypadek) włączyliśmy silnik. Po chwili
przyszedł tak mocny szkwał, że musieliśmy zwinąć genuę do końca.
Mieliśmy szczęście, że byliśmy już bardzo blisko Stepnicy, i po
chwili schowaliśmy się w kanale prowadzącym do przystani jachto...