-
Ostatnio założyliśmy w Berlinie firmę, spółkę komandytową, więc dane są w rejestrze handlowym. Tego samego dnia, kiedy dostałam postanowienie sądu w Charlottenburgu o wpisie, w dwóch kopertach przyszły pisma imitujące wpis do różnych rejestrów. Jedna firma chciała 100 euro, druga ponad 600. To pierwsze pismo miało taki layout, że wyglądało na koszty sądowe, a że ostatnio miałam do zapłaty kilka podatków i opłat sądowych, to o mało nie zapłaciłam frycowego oszustom, uratowało mnie odwlekanie ...
-
Mam pare złotych i zastanawiam się jak je zainwestować. Interesuje mnie
głównie gastronomia, ale niestety nie mam tyle kasy aby samodzielnie wszystko
otworzyć, dlatego pomyślałem o franczyzie.
Zainteresowany jestem Sfinksem - czy któs z Was ma jakiekolwiek doświadczenia
w tego typu przedsięwzięciach, a najlepiej z firmą Sfinks?
Pozdrawiam.
-
Ludzie!
Czy nie macie wrażenia że duży odsetek firm działa tylko po to,by wyłudzić
od innych firm pieniądze / towar / usługę? Potem ogłaszają upadłość albo
układ, można oczywiście iść do sądu, zanim wszystko się skończy to dłużnik
albo ucieknie za granicę, albo złoży sprzeciw / zarzuty (następne pół roku z
głowy) i śmiejąc się w twarz jest złodziejem w świetle prawa. Oczywiście
żadna taka sprawa nie kwalifikuje się do organów scigania, bo to nic
takiego..-to norma.
Czy ktoś wr...