rozpoczęłam debiut giełdowy od tychże właśnie akcji i straciłam jeszcze nie
wiem ile, ale nikt z zyskiem dla mnie tego nie odkupi, upadłość sąd ogłosił,
i gó.., więcej nie zajmuję się giełdą zostawiam to mężowi, jemu wychodzi
zdecydowanie lepiej niż mi,ktoś też ma te akcje? czekacie ?próbujecie
sprzedać na gwałt żeby wszystkiego nie stracić?