Mam taki zwyczaj, że jeśli jeżdżę w niedzielę autem po mieście i załatwiam
różne sprawy, wchodzę do pobliskiego kościoła na Mszę. Dziś byłem w Kościele
św. Wojciecha na Chojnach. Natrafiłem na sumę którą odprawiał ks. Proboszcz.
Nie pamiętam kiedy ostatnio z taką uwagą i zaciekawieniem słuchałem kazania.
Bez karcącego tonu, bez górnolotnych słów, bez połajanek i wytykania błędów -
za to z sercem, życzliwością, sympatią i taktem. Poztywywne zaskoczenie. Taka
sama religia i liturgia - a j...