Właśnie dzisiaj zadzwoniła do mnie firma, która przejęła długi do odzyskania od jednego z banków działających w obszarze kredytów.
Pani poinformowała mnie ze w 2005 roku wzięłam drukarkę na kredyt (co jest prawdą). Stwierdziła że do tej pory nie została wpłacona kwota w wysokości 21 zł za rzekomą korespondencję.
Od czasu spłacenia kredytu nikt w tej sprawie się ze mną nie kontaktował, mając mój telefon komórkowy, stacjonarny oraz adres zamieszkania.
NIE WIEM CO O TYM SĄDZIĆ. KWOTA MAŁ...