owie, byłam na rozmowie w Pekao Dom Maklerski. To jakaś kpina. Umawiają ludzi
co 15 minut, sadzają na kanapie, na której na wiadomo czy siedzieć czy się
kłaść, pani dyrektor siedzi obok kanapy wiec trzeba sie nieźle wyginać i
bezczelnie dziękują po zadaniu kilku pytań nie raczywszy wcześniej powiedzieć
jednego słowa na temat oferowanego stanowiska. Tak jakby to tylko pracodawca
mógł zadawać pytania. A potencjalnemu pracownikowi nic sie nie należy. A
jeszcze Pani radośnie zapowiedziała, ...