Witam. Zauważyłem, że od czasu do czasu w dyskusjach o tym czy warto sprzedawać walory gdy giełda idzie w dół pojawia się następujący argument, który w uproszczeniu brzmi:
"Jeśli coś spadło o 50% to aby wróciło do poprzedniego poziomu musi wzrosnąć o 100%"
Czyli sugeruje się w ten sposób, że odrobienie strat musi trwać dłużej niż ich powstanie. Z matematycznego punktu widzenia jest to BŁĄD. Można udowodnić drogą rachunku różniczkowego, że jeśli średnie dzienne spadki podczas bessy są ró...