Sebastian, nie pisz głupot, tylko jedź na Tysiąclecia i obejrzyj gdzie
namalowane są pasy. A jak jakiś niedorobiony przełazi przez ulicę poza pasami
to może go wszędzie szlag trafić - nie musi akurat na Tysiąclecia.
Tam jest szeroko, a zatoka spowoduje to, że za każdym razem autobus będzie
musiał z niej wyjechać i dopiero będą cyrki, bo szoferom często brakuje
kultry albo chęci, żeby autobus wpuścić - albo myślą że jeszcze zdążą i w
ostatniej chwili walą na sąsiedni pas. Ale zawsze...