Jak pustym, tępym, ograniczonym umysłowo trzeba być, żeby nie mając grosza
oszczędności, pożyczać na świąteczne zakupy?
Oczywiście ten gatunek człowieka ma rodzinę biedną lub na nim poznaną, więc od
rodziny nie pożyczy, jeśli już musi. Pożyczy od cwaniackiej firmy lichwiarskiej.
Czemu jednak nie pomyśli: skoro przez rok nie odłożyłem ani grosza na te
cholerne Święta, to czemu teraz zakładam, że uda mi się spłacić te Xzł
pożyczki + dodatkowo 70%X odsetek?
Dobrze chociaż że kryzys ...