czy to nie przesada obarczać szeregowych pracowników kontrolami
funkcjonalnymi, które powinni wykonywać kierownicy? Pracownicy i tak
mają nadmiar pracy a kierownicy/koordynatorzy niejednokrotnie tylko
rozdzielą pracę (kazdy głupi to potrafi)a potem gazetki, ploteczki
itp. Pracownicy tyrają a koordynatorzy (nie wszyscy) odpoczywają w
pracy. Za to jakie dostają wynagrodzenie i premie - lepiej nie
mówić. I gdzie tu sprawiedliwość?