Cóż, toczy się określona kilka lat temu przez specjalistów tzw. Big
Game o złoża. Big Game wywołali nie Rosjanie lecz Amerykanie pchając
się na obcy kontynent - do Azji Sr.
Rosja podjęła rękawicę, gra zrobiła się fascynująca i wygrywa jak
zawsze - najlepszy. Na to rady nie ma - the winner takes all, jak
mówią Amis. Trzeba było nie zaczynać, nie byłoby wstydu i płaczu...