-
Łatwo rozpoznać go było po charakterystycznym zdartym głosie i twarzy człowieka po przejściach. Do dziś kojarzony jest przede wszystkim ze znakomitymi rolami w kultowych polskich filmach: „Rejs”, „Wniebowzięci”, „Nie zaznasz spokoju”. Jan Himilsbach był wbrew pozorom o wiele bardziej złożoną i nietuzinkową postacią. Film dokumentalny „Himilsbach. Prawdy, bujdy, czarne dziury” zostanie wyemitowany w PLANETE 19 listopada o godz. 15:15.
-
musze przyznac, że niezłe zbiory, może nie do końca równe, ale w sumie można
się było spodziewaćczegoś słabszego. Miłe zaskoczenie momentami.
-
Zawsze był taki sam. I chyba zawsze był sobą. Nie udawał kogoś kim nie był.
Naturalny i niezakłamany. Tak ja go widzę :)
[img]https://esensja.pl/obrazki/artysci/62642_himilsbach_200.jpg[/img]
[i]"Tyle dróg budują, tylko, k..., nie ma dokąd iść!"[/i]
-
Umiarkowane pochodzenie społeczne dra KrisKa (zdeklasowana inteligencja
pracująca na dorobku w czasach małej stabilizacji) na zawsze naznaczyło go
piętnem Słonia w Składzie Porcelany. Choć zna się na whisky (nawet tej single
malt), umie palić cygara, jeść sushi oraz sprawiać wrażenie że przeczytał
kilka książek, nawet niewprawne oko wykryje brak luzu, nieumiejętność
prowadzenia rozmowy przy stole oraz odciski na pokancerowanych łapach. Z
gminuś KrisKu, ot co! Widać, żeś młodość pr...