Pytanie na wyrost. Na razie moje balkonowe canny pieknie kwitna, ale nie wiem
co dalej - w zyciu nie hodowalam canny ani na balkonie ani w ziemi. Co mam
zrobic jak przekwitną? Czekac az liscie same "umrą" czy nie? Co robic? Co z
kłaczem - ma zostac w donicy czy wykopywac na zime? Jak je oczyscic? Mialam
je wysadzic na dzialke, ale jakos nie zdązylam i juz tak zostaly i mi sie
podobają - czy za rok tez beda mi tak ladnie rosly?
Prosze o wszelkie mozliwe rady i informacje.