Poczta przyniosła mi list. Słowa pocieszenia od mojego II OFE. Cieszą się, że
na czas odprowadzałem składki w 2008 roku. Ale nie o to chodzi, bo tę radość
wyrażają na końcu pisma i oszczędnie.
Cały list jest jedną wielką zaropiałą raną. Cztery akapity narzekania. Na
niedobry świat, kryzys, niedobre prawo.
Wynik za ubiegły rok CU II OFE to - (minus) 15%.
Prezes pozostaje przy żaleniu się i płakaniu w poduszkę.
Dlaczego o tym piszę? Ogromne aktywa funduszu, wielki udział w ryn...