Rozumiem decyzję adminixtratorów allegro o utajnieniu licytujących i kupujących, ale... każdy kij ma dwa końce.
Ta jawność jednak miała i swoje zalety.
Funkcjonuje na allegro jako sprzedający pewna pani, która ma zwyczaj wysyłać maile do osób, które przegrały licytację (jako następne po kupującym) z trescią, że kupujący wycofał się z transakcji i że sprzeda poza allegro przedmiot za zaproponowaną przez licytującego kwotę.
Raz w ten sposób zostałam oszukana (wpłaciłam pieniadze -...