Jak czytam o takich zarobkach to dostaję "skrętu kiszek".Może
praca nie jest łatwa ale przyjemna. Jak to się ma do pracy
lekarzy, pielęgniarek oraz nauczycieli itp, gdzie praca jest o
wiele trudniejsza i stresująca - bo ludźmi a nie z ulotnym
słowem czy pismem.Jak mogą być takie różnice w pensjach gdzie w
około jest tyle nędzy, biedy i ludzie ze wsząd proszą o pomoc?
Nie mówiąc o emerytach, którzy za 600-800zł.mają się utrzymać,
jak oni to robią, że jeszcze żyją ?? Brak słów..!!...