Od jakiegoś czasu, jakoś dzieje się tak, że polska komedia nie śmieszy( piszę o tych komercyjnych). Pamiętam, iż podobało mi się " To nie tak jak myślisz, kotku", "Kołysanka", a nawet "Lejdis" czy " Idelany facet..." jakoś "oblecą"(" Testostreron" już był nie dla mnie"). Oglądałam( niestety) większość polskich komedii ostatnich lat i.... o co chodzi? Albo totalna głupota jak "Ciacho" czy "Weekend" albo durnota zwana "komedią romantyczna". Czy Wy widzieliście już "Och, Karol 2"? Ja nie. Poczyt...