Zrobiłam badanie moczu. Od bardzo wielu lat zawsze miałam w moczu dość dużo
moczanów, szczawianów i o ile dobrze pamiętam fosforanów. A teraz czysto,
pełen klar, zero osadu.
Czy ten osad mógł mieć jakiś związek z grzybicą?
Posadziłam rano dziecko na nocniku, zrobiła siusiu i posiedziała jeszcze z 10
minut. Kiedy chciałam wylać zawartość nocnika zauważyłam jakiś osad (coś
jakby drobny piaseczek) pokrywający całe dno.
Kilka dni temu zauważyłam już że mocz jest dość mętny.
Co to może oznaczać?
Martwię się a próbkę do analizy mogę dać dopiero jutro rano :-(