przeklęta bariera

Track 5, 2:02 - usnęłam. Koncertowo zmerdolone zderzenie XIX i XX wieku. Nuda śmiertelna.

Jak w tytule:) Swojego czasu przeczytałam wszystkie te "starsz", potem nacięłam sie na jakieś dwie "nowsze" (nie pamietam niestety które) i .... No własnie, a może jednak jest cos z tych nowowydanych, po które warto siegnąć ? pozdrawiam!

nie wiem czy widzieliscie - ja znalazlam w sieci (nie wiem czy moge kopiowac ale niech mi to bedzie wybaczone). Przeczytalam z zainteresowaniem wiec sie podziele, sorki jezeli juz gdzies o tym bylo. Pozdrowionka ps. swoja droga po spotkaniu z Gurua zupelknie inaczejs ie takie wywiady czyta - juz Ja widze oczyma wybrazni.... :-) Minimal Bros: Sympatycy SF, którzy przeczytali Przeklętą barierę, odnieśli wrażenie, że jakoś tak prześlizgnęła się Pani nad tematem wędrówek w czasi...

Skoro mamy być rozśpiewani, to potrzeba nam więcej pieśni. Do towarzystwa, dla rewelacyjnej ale spokojnej Ballady, proponuję coś żywszego. Marsz nam się przyda? Przyznaję, że zainspirowała mnie Stara.gropa swoim dawniejszym pomysłem na hymn. Oto moja propozycja marszowa: MARSZ CHMIELEWSKI Na melodię: „Hej szable w dłoń” DEPOZYT, PECH, BABSKI MOTYW, PRZEKLĘTA BARIERA, TRUUUDNY TRUP zdechł, WIELKI DIAMENT nas lekko uwiera, SKARBY ma wciąż ZŁOTA MUCHA, 2/3 SUKCESU (NIEE...