Od kilku dni boli mnie wątrobą, a przynajmniej tak mi się wydaje że to
wątroba. Ból nie jest ciągły, jakby umiejscowiony w jednym punkcie.. To
miejsce gdzie boli jest jakby trochę wybrzuszone, ale jest tak od dawna.
Myślałam że powodem jest nadwaga. U lekarza byłam z zeszłym roku, badal mnie
niby ale bardziej się skupiał na żołądku, bo to z problemami żoładkowymi
poszłam. Nie wiem co może być przyczyną. Jak uciskam to boli tak jakbym miała
siniaka.. CO to może być?? Jakieś pomysły?