Z boreliozą zmagam się od 2004 r. Kleszcza nie widziałam - rumień był. Od października 2009 r. leczenie wg ILADS. Duża poprawa nastąpiła po włączeniu przed 10 miesiącami rifampicyny 300 mg. Większość objawów wskazywała na obecność bartonelli mimo ujemnych testów PCR. Następny postęp w leczeniu to włączenie minocykliny. Największy postęp to podniesienie dawki tynidazolu do 2000 mg dziennie. Zaliczyłam wtedy herxy jakich nie miałam od początku leczenia. Wtedy po raz pierwszy miałam dni w któr...