wartburg4
13.02.06, 14:04
Ilekroć wklikuję się na FK, nie mogę nie zauważyć postów osoby podpisującej
się jako blada twarz. Mniejsza o jej światopogląd, który nawet niezbyt
pojętny czytelnik rozpozna jako antysemicki. No cóż… na forum pisać może
każdy. Od początku swojego istnienia nawiedzane jest także przez antysemitów.
Wolność dyskusji jest wartością nadrzędną.
Jednak blada twarz wprowadziła nową jakość. Każdy jej post (a jest ich
doprawdy wiele) bez względu na to, co wyraża i do jakiego tematu się odnosi,
kończy się sygnaturką, która tego światopoglądu jest jednoczesnym
przypomnieniem i manifestacją.
Nie mam ochoty wchodzić w merytoryczną dyskusję na temat tej sygnaturki.
Próbowali to robić już inni. Moim zdaniem bez sensu. Spieranie się o to, o
rzeczywiście wydarzyło się w Koniuchach i czy pisanie „żydzi” z małej litery
jest obraźliwe, do niczego nie prowadzi.
Za niedopuszczalne naruszenie zasad netykiety uważam natomiast spamowanie,
czyli POWTARZALNOŚĆ sygnaturki używanej przez bladą twarz. To właśnie jej
ciągłe mnożenie się sprawia, ze dyskusja z jej zawartością traci sens. Równie
bezowocna byłaby dyskusja z obywatelami III Rzeszy, którzy przy każdej okazji
manifestowali swoje przekonania wykrzykując „heil Hitler”. Byli zarazem
ofiarami i instrumentami zbiorowej indoktrynacji. Nie jest przypadkiem, ze
właśnie owo pozdrowienie jest dzisiaj mocą prawa zabronione.
Nie wiem, czy blada twarz jest ofiarą czy instrumentem ojca dyrektora, Bubla,
Wrzodaka i Nowaka. Myślę, że pewnie jednym i drugim, choć tak naprawdę
niewiele mnie to obchodzi. To jej sprawa. Uważam jednak, że opiekunowie i
stróże dobrych obyczajów na tym forum – giwi, plopli i inni – ośmieszają się
tropiąc i tnąc niecenzuralne wyrażenia i jednocześnie rozkładając bezradnie
ręce wobec prowokacji bladej twarzy.
Wolności, ani atmosferze rzeczowej wymiany poglądów taka postawa osób
odpowiedzialnych za forum, z pewnością nie służy.