kiks4
13.06.23, 17:54
Ja pojechałem i się zdziwiłem, z jaką wyobraźnia zadział tamtejszy magistrat, budując ciągi pieszo - rowerowe w mieście. Nie przy pomocy farby, malując na ulicy pas dla oddzielający ruch samochodowy od rowerzystów. Taką ścieżkę rowerową to o kant...
W centrum miasta wytyczono trasy łączące ważne punty- dworzec, centrum handlowe, osiedle itp. omijające ruch samochodowy. Na skrzyżowaniu z ruchliwą ulicą ścieżka biegnie tunelem dla niej wykonanym. Widziałem też skrzyżowanie z ulicą, gdzie rowerzyści mają bezwzględne pierwszeństwo a kierowcy mają znak STOP. Na takiej ścieżce rowerzysta czuje się bezpiecznie. Nawierzchnia oczywiście asfaltowa- żadna kostka brukowa.
A mnie się od lat marzy ścieżka od Winograd, przez Cytadelę, dalej obok dworca P-ń Garbary wzdłuż linii kolejowej do P-ń Wschód i mostami kolejowymi nad Warta i Cybiną.
Marzenie ściętej głowy choć taka trasa skraca przejazd ulicami o dwa kilometry. No i czyni go bezpiecznym.
Takich skrótów tylko dla pieszych i rowerzystów na pewno da się w Poznaniu wykroić więcej. Trzeba tylko chcieć.
Taką filozofię wytyczania szlaków rowerowych można podziwiać na Bornholmie. Biegną one przez pola niezależnie od dróg samochodowych a w kolizyjnych miejscach rowerzyści mają światła, które mogą sobie uruchomić,
Więc może miejskich rajców wyślemy do Wągrowca lub na Bornholm?